Mini zlot w PT 23-24 listopada

[Ruda i Piotr]

Nawet Dodę mamy w chórkach

Osobiście wolę Was słuchać niż Dodę , ale to moje zdanie

R

[benito]

Bylo rewelacyjnie...

Bagas - pelen profesionalizm w sprzecie i w grze...
Passtor - jestes zbyt skromny...lubie sluchac gry klangiem
Arczi - musimy sie nauczyc grac na 2 gitary "Hotel California"
MORS - "Gdy ogien nad tlokami zgasl...."
Ewcia - Wonderful NOT ONLY tonight....

I cala reszta za wsparcie i suuuuper towarzystwo.

UPS...zapomnialbym o Ahmedzie - pan realizator

Haslo zlotu: SILENCE!!!!! I`LL KILL YOU!!!!!!!

[GaBaS]

Posraram się jak najszybciej zamieścić nasze wypociny , nie będzie to pewnie super jakość, ale zapewne fajne wspomnienie. Oczywiście na następnej próbie zrobimy to lepiej.

[pastor]

[shadow=olive]Benitto:
Passtor - jestes zbyt skromny...lubie sluchac gry klangiem[/shadow]

Chciałbym być skromny, ale narazie to tylko świadomość własnych ograniczeń
a co do gry klangiem, to zdecydowanie lepiej to robi np. Marcus Miller.

[KolczyK]

pastor - uwielbaim muze marcusa millera i ostatnio ciagle i ciagle Victor Wooten....no ale tu mamy czysty bass.....

[pastor]

Zaraz będzie lincz za OT.
Kolczyk - Wooten to też wysoka półka, ale nie lubię brzmienia jego basu, za to Miller to poezja.

[benito]

A my z Morsem wczoraj kontynuwalismy male granie i troche glowa boli od tego grania.
Repertuar powiekszony i szykujemy konkrety na nastepna probe.
Oj, bedzie sie dzialo.
Jak przygotuje utwory, to wysle Wam rozpiske na PW do cwiczen.
Jesli macie jakies pomysly to wrzucajcie...

[Arczi]

Jak przygotuje utwory, to wysle Wam rozpiske na PW do cwiczen.

dobry pomysł, wtedy zabrzmi to zdecydowanie lepiej
Benito: Hotel California - OK! może jeszcze dorzucimy do listy - 51 TSA

[wasyl]

Gabas dzięki za gościnę.
Reszcie dziękuję za spotkanko.
Nie zdawałem sobie sprawy że w Was drzemie taki potencjał.

[benito]

może jeszcze dorzucimy do listy - 51 TSA

Ja juz w sumie zaczynalem 51, kiedy wpadl Gabik i krzyknal..."dajemy cos z jajem panowie. Benitto, dawaj Whisky..." I potem zapomnialem
Nie bedzie mnie teraz 2 tygodnie, ale przed koncem roku przygotuje wszystko co mi po glowie chodzi..

[mors]

To ja też serdecznie dziękuję - chociaz tylko jednym okiem

brak mi słów (i Sów - szczególnie jednej) po prostu jestem Waszym Idolem

Ewcia i GaBaS za goscinę (Ewcia za dziękuje co zawsze na mnie u Was czekają)
Muzykom za muzykę, literatom za litra, Achmedowi za to że jeszcze zyję i nie musze konsumowac wszystkich 72 dziewic. Wszystkim przybyłym że moje piękne oczy mogły Was ujrzeć.
Sczególnie naszemy cicerone ( to nie od cycków - było na łacinie nie rzucac w szkołę kamieniami) po Piotrkowie czyli Piotrkowi B. Trybunalskiemu, który zna Piotrków jak moją kieszeń

Dzięki Benitto że przygarnąłeś bezdomnego morsa w stolycy o mgnienie oka przed bezpruderyjnymi agentkami specjalnymi z Agencji Specanalnej: Julitą, Sylwią, Amber i Paris. Bo byc może tylko funt kłaków by juz po mnie został... ale śmierc to bym miał pikną.
Za węgierską 57% dziękuję - jak znajdziesz gdzies pod łózkiem moje lewe oko to bądź łaskaw odesłać serwiskiem. Jestem Vikingiem, a nie piratem i ch...wo wygladam w czarnej opasce na oczodole.

Jak zwykle impra była na maksa, a muza wymiatała - czy jakoś tak się teraz mówi

Dzieki i do nastepnego

ROADS - dzięki że wpadłeś na cały zlocik... i co z tego ze browar ciepły a kiełbasy spalone

[SOWA]

A ja nie byłem i mi szkoda prawie tak jak morsowi. Na pociechę mam, że nie marnowałem czasu w tym czasie, ale zawsze szkoda, bo do tej samej rzeki już chyba nie wejdę.
W sumie to mam żala do Gabasa, że taki termin ustalił. Chyba mnie nie lubi. A może Krisska?

[mors]

SOWA - nie rób scen. Wszyscy Cie kochają, a niektóre to nawet uwielbiają. Niestety na mnie padło, ze musiałem Twoimi fankami sie zajmować

Faktem jest że drugi raz tej samej wódy nie wypijemy, ale zawsze możemy zanabyć następną. Nie ma wymiga od następnej próby, a Krissek mianował się swoją profesjonalną robotą NAJGŁÓWNIEJSZYM PRODUCENTEM DŹWIEKOWYM - THE ROADSów Razem z Markiem nagrają takie rzeczy, "że jeszcze mi wstyd" jak to śpiewali chłopaki w Autobiografii, a George Micheal Jackson będzie z płaczem żebrał żeby wpuścić go do studia i dac pospiewac w chórkach, a wtedy wyjdzie Treska i powie z wyzszością - "Odejdź geyofilu"

[ Dodano: 2007-11-30, 15:22 ]
"A przeciez mi żal, ze tu w drzwiach nie pojawił się Sooooowa,
tak bardzo bym chciał choc na kwadrans na koniak z NIm wpaść..."

żałuj że nie słysząłeś jak Achmed wołał: SILENT! I KILL YOU!!! z czystym jerozollimsko hamasowskim akcentem

[Achmed]

A ja własnie nakręcilem Karola i wam sekcję dętą zbuduje lepszą od Golców

HE HE HE Allach Akbar

[Sówka]

eloszka