Dziękuję Wszystkim, którzy przybyli w chwale i grzmocie wydechów. Za tych, którzy nie mogli wychyliliśmy kielich goryczy, który oczywiśnie się przepełnił.
Przepraszam za niedociągnięcia

nie wszystko się udalo z tego co mieliśmy zaplanowane, ( i w zaden sposób nie usprawiedliwia nas ogrom pracy - bo nie sztuka się narobić), ale mam nadzieję, że czuliście się jak u mnie w domu.
Jak dla mnie było jak zwykle... gdy mogę popatrzeć w Wasze pyszczycha. To najprzyjemniejszy widok - no może oprócz tego, gdy w lusterku i przed sobą widze rozciągniętego po horyzont niebezpiecznego, jadowitego węża z gatunku vfrus zajebistus.
Cieszę się, ze szczęśliwie wracacie do domu. Moja piękna wyjechała jako ostatnia ze stanicy PTTK (co prawda Ewcia z GaBaSem jeszcze zażywają rozkoszy kaszubskich nocy i turnus zamkną bilensem prawie tygodnia

) ale motocykle odjechały już wszystkie. Czekam jeszcze na potwierdzenie, ze Luke i Piotrek dotarli szczęśliwie.
Ja po drodze przeszedłem burzę gradową - śmiesznie pukały po kasku jak werble.
Poznaliśmy nowe Ownersice i Ownersów - nie wiem czy wiecie, ze do naszego grona dołączył sam GRZEGORZ TURNAU!!!

na pięknej czerwonej ze złotymi felgami - no ale ARTYSTA przez duże A!
Szkoda, że wszyscy nie obejrzeli wykonanej przez GaBasa naszywki - jest taka jak Wy - Zaje.ista. Wrzucimy jej foto na 4UM żeby tradycyjny polski brak zdecydowania i podział zdań na najprostszy temat spowodał odwleczenie w nieokresloną przyszłość możliwośc jej wykonania.
Dziewczyny, które zaliczyły część praktyczną kursu pomocnika sternika czeka jeszcze egzamin teoretyczny. Będę trzymał kcuki, zebyście nie oblały z ustnego
Jeszcze mam jedno malutkie pytanie do dziewczyn. Czy Wasi panowie po wizycie w Megalitach spisali się na medal po naładowaniu swoich "akumulatorów" czy mam jechać tam z reklamacją?
Jeszcze raz Wszystkim dziękuję i co tu będę się długo rozwodził - jestem Waszym idolem

alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS