Tak fajnie się zaczeło, spotkaliśmy się na Torze ( bo o to teraz chodzi ).
Zdecydowana większość jak zauważyłem z uśmiechem od ucha do ucha

.
Czytam teraz wątek i przepraszam ja wysiadam.
Czy ktoś ma jakiekolwiek zastrzeżenia co do frajdy bycia na miejscu.
Na pogodę wpływu nie mieliśmy - niestety
Mało istotne kto jeździł a kto nie, kto zapłacił a kto nie !!!
Spotkaliśmy się jako OWNERSI - szcęśliwi zapaleńcy, cieszący się obecnością w Lublinie
Mało istotny jest też fakt, że gdybym miał się czepiać, to czepnołbym się czemu w sobotę przed naszym przyjazdem był na torze "drift" i nikt nic z tym nie zrobił, bo wydaje mi się, że pozostałości na torze były dla Nas bardziej niebezpieczne niż pogoda.
Dla sprostowania powyższego:
Nie chcę teraz czytać i mało mnie to interesuje dlaczego w sobotę był drift, dlaczego na torze były pozostałości po ich zabawie.
Robi się tu troszeczkę gęsto a tak fajnie było, pytanie czy warto tłumaczyć sobie racje (a ona zawsze leży po środku), czy pogratulować sobie zapału żeśmy w deszcz dali radę tam być.
Pozdrawiam raz jeszcze Wszystkich - dla mnie było zaje.....e
I może wreszcie ktoś wstawi fotki, bo doczekać się nie mogę