Ja dotarłem do domu zaraz po 17, dzięki wszystkim za zajefajną zabawę , Ci najbardziej wyluzowani musieli nieco opóźnić swój powrót z wiadomych przyczyn mam nadzieję, że wszyscy dotarli do domciu bez przykrych niespodzianek, pozdro i do następnego
My też szczęśliwie dotarliśmy do domu.
Dzięki wszystkim za spotkanie.
Magda znów się odgraża, że nigdy już ze mną nie pojedzie bo ją boli szyja
Chyba od machania włosami z Emilem
Ach te baby...
Hania, jak już umiesz za mnie pisać, to teraz bedziesz mnie jeszcze wozić na plecaku:)
Było ekstra, dzięki Wam. Dawno się tak niezrelaksowałem (ha, ha, ha....relaks ).
Dajcie jakieś foty, noty i statystyki, wielu poległych itp
Aż mnie HHHHHHHHHHHHHHH skręca że nie mogłem z wami oddawać się cielesnej i duchowej "ekstazie". Jeszcze jak usłyszałem recenzje/relacje na żywo od małego puzona , tym słowiczym głosem to zaczęła mi się objawiać głębia sensu życia (zjeb...m że nie mogłem cieszyć facjaty wspólnie z wami).
Jak ktoś doszedł już (tak szybko) do siebie to zapodajcie coś!!!