Więc postanowione.
Imprezki będą oddzielne, w najbliższą sobotę.
Aby uzyskać jakiś element zaskoczenia, kończymy ten wątek na forum. Proszę by Ci, którzy chcieliby pożegnać Rafała, jak najszybciej zgłosili się do mnie na P.W. Dzięki temu będę miał jakiś zarys ilu nas jest, potem zrobię mały wywiad, postaram się oszacować koszty i inne detale organizacyjne. Dla osób spoza Warszawy nocleg gwarantowany, więc nie bać się i nie krępować.
Tylko szybko - kto chętny meldować się ale już.
Niestety - czas nagli, więc nie będzie miejsca na demokrację. Jak się odezwiecie, poproszę ze 2 - 3 chłopaków o pomoc w organizacji i wszystko odbędzie się według narzuconego przez nas scenariusza, taki lajf. Kto ma jakieś pomysły, proszę o tel, albo P.W. Jak się uda, to będziecie nam dziękować, a jak nie, to nam spuścicie wpie*dol.
Dziewczyny - zajmijcie się imperką dla Ani, tylko nie dajcie ciała... No chyba że nam, już po wszystkim. Chociaż nie wiem, czy któryś jeszcze da radę skorzystać.... *
*co te śluby robią z ludzi, sam siebie nie poznaję - nie sądziłem, że ze mnie taka męska świnia
