Ulokujcie się wygodnie w fotelach, piwko pssyt i zapraszam do obejrzenia fotek...

Zaczynając od początku :
Po deszczowym tygodniu tuz przed wyjazdem,przygotowaniach i nieustannym sledzeniu pogody na weather.com w 22 czerwca - piątek wieczorem ostatecznie zapakowaliśmy nasze maszyny.
Ostatnie chwile spędziłam na forum i naładowana niepokojem ,który zawsze mnie ogarnia przed trasą i jednocześnie pozytywnym myśleniem poszłam spac.
Dzień 1.
Pobudka o 5 rano, prysznic, dobre śniadanko, zamknięcie dobytku na 4 spusty , o 6.45 maszyny dumnie stanęły przed garażem zwarte i gotowe do drogi , brama w dół, kombinezony przeciwdeszczowe czyli condomy umieszczone „pod ręką”, silniki uruchomione( VFR aż cala rwała się do wyjazdu !! ), wskoczyliśmy na maszyny, jedynki w dół i ruszamy.
Cel – Eurotunel w folkestone - 500km z Darlington.
Pochmurno, ołowiane niebo z cieżkimi chmurami , w miarę ciepło, po 40 km tankowanie do pełna i jazda.
Jechaliśmy tego dnia do oporu, Darlington - Folkestone - Eurotunnel - Calais-Rouen-Chartres-Tours i dzień zakończyliśmy po ok.1020 km. Pobiłam swój dotychczasowy rekord przejechanych kilometrów jednego dnia. Nocleg w samoobsługowym hotelu Formuła 1.
Rano śniadanie w McDonaldzie ,gdzie spotkaliśmy dosc pokaźną ekipę angielskich motocyklistów w sędziwym ( jak zwykle ) wieku. I w drogę…..Dalsza relacja już z fotkami…

zapraszam do albumu :
http://picasaweb.google.pl/Madziavfr/PortugalSpain2007
Podsumowanie :
1. km. - trochę ponad 5000 ( ok. 5050)
2.straty - w efekcie żadne
- w hotelu w La Corunie zostało Tomka prawo jazdy ,ale po powrocie zostało odesłane do nas do domu
- zagubienie kluczy od top case'a - wrócilićmy i również odzyskaliśmy - nadrobione 50 km także nie tak źle

3. zyski - nieopisane wrażenia i wspomnienia na całe życie

4. sytuacje na drodze kolizyjne - 0
5. masa fot
6.dużo kilometrów, słońca, piwa, na początku też deszczu

7. naprawy w trasie - nie było potrzeby, natomiast vfr wymagała wymiany obu opon i przy okazji łożysk w przednim kole, po powrocie łańcuch do wymiany
8. czas - 15 dni - 23 czerwca -7 lipca
Generalnie trasa świetna !!! Urlop można zaliczyć do bardzo udanych !
pozdrawiam
Magda