
Bilet na wyścig (niedziela) kosztować będzie w granicach od 150 do 250 euro, w zależności gdzie chce się być.
Czy ktoś z Was byłby chętny na taką wyprawę? Wyjazd mógłby być na przykład w sobotę, na miejscu jakieś spanie, potem wyścig i powrót.
Ode mnie z Łodzi jest jakieś 750km. OFC wypadzik na VFRkach i kto tam co ma innego, co jeździ na 2 kołach
