
Zajazd na Komarówkę 29 marca 2007
- wasyl
- stary wyjadacz
- Posty: 3148
- Rejestracja: pn 12 lut 2007, 21:19
- Imię: Daniel
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Ten numer to taaaaaaaaaaki numer.Mors jako terrorysta rewelka, ale plecak Wasyla tez niczego sobie, no i ta balcha to takie tablice macie w Gdansku??
Pomysł pracowników aby misia na wycieczkę zabrac - nie mogłem się oprzecKrajan pisze:mi najbardziej się podobał miś w plecaku . . hehee, ciekawe jak ludzie reagowali na takie widoki jak VFRki jechały (lansowały się) wolniutko po mieście
[ Dodano: 2007-04-04, 22:07 ]
Misio skurczy byk zaczepiał panienki
Miał dla mnie je wychaczac,ale się nie spisał!!

Jestem skromnym człowiekiem-a o swojej skromności mogę godzinami napierd.....
Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!
Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!
- mors
- stary wyjadacz
- Posty: 3001
- Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
Zajazd na Komarówkę - epizod 1
kiedy siły mnie opuściły po koniec imprezy biesiadnej w Komarówce - Ania pokazała mi pokój gdzie moglem złozyć moje doczesne szczątki. Ponieważ jestem członkiem Klubu Wiewiórka od prawie 40 lat pomimo znacznego upojenia alkoholowego wyszczotkowałem kły i padłem na poslanie jak kłoda drewna - czyli futbolista Rasiak.
Przejechanie w dwa dni 800km i kolejna impreza usprawiedliwiała stan w jakim się znalazłem.
W środku nocy obudziło mnie światło księzyca przesączające się przez firankę i rozświetlające wzór na dywanie - a leżałem w pokoju dziecinnym.
Nie!!! To nie może być prawda!!! Widzę wstęgi asfaltu, na zielonych polach, proste, winkle, agrafki, przejścia dla pieszych (po co komu przejścia dla pieszych?) i znowu proste, winkle i serpentyny. Za co? Co ja komu zrobiłem?
Przeciez niedawno z ulgą obolałej du.y zsiadłem ze sprzętu, wymościłem się w miekkim fotelu, popijałem zimne i gorące, zakanszałem jak sie nalezy i znowu zimne, a teraz znowu mam śmigac po winklach?! Pałować na prostych!? zaciskać heble!? Ile mozna?!
Ale mus to mus - szkoda tylko, że Jacko nie podstawił jakiegoś modelu motorka w skali 1:35. Więc musiałem do rana, bez sprzęta latać po dywanie z wzorem ulic i dróg.
Teraz wiem dlaczego Jacko jest taki dobry! On trenuje nawet w nocy! Po dywanie u syna w pokoju!
PiS
Może to nie ładnie z mojej strony, że zdradzam tajemnicę Jackowej alkowy, ale Ania opowiedziała mi, ze Jacko po pierwszym pobycie na torze całą noc na zmianę zaciskał po dwa palce - wskazujący i środkowy na wyimaginowanych heblach
se se se.
Jacko wybacz
pliiiiis
kiedy siły mnie opuściły po koniec imprezy biesiadnej w Komarówce - Ania pokazała mi pokój gdzie moglem złozyć moje doczesne szczątki. Ponieważ jestem członkiem Klubu Wiewiórka od prawie 40 lat pomimo znacznego upojenia alkoholowego wyszczotkowałem kły i padłem na poslanie jak kłoda drewna - czyli futbolista Rasiak.
Przejechanie w dwa dni 800km i kolejna impreza usprawiedliwiała stan w jakim się znalazłem.

W środku nocy obudziło mnie światło księzyca przesączające się przez firankę i rozświetlające wzór na dywanie - a leżałem w pokoju dziecinnym.
Nie!!! To nie może być prawda!!! Widzę wstęgi asfaltu, na zielonych polach, proste, winkle, agrafki, przejścia dla pieszych (po co komu przejścia dla pieszych?) i znowu proste, winkle i serpentyny. Za co? Co ja komu zrobiłem?
Przeciez niedawno z ulgą obolałej du.y zsiadłem ze sprzętu, wymościłem się w miekkim fotelu, popijałem zimne i gorące, zakanszałem jak sie nalezy i znowu zimne, a teraz znowu mam śmigac po winklach?! Pałować na prostych!? zaciskać heble!? Ile mozna?!
Ale mus to mus - szkoda tylko, że Jacko nie podstawił jakiegoś modelu motorka w skali 1:35. Więc musiałem do rana, bez sprzęta latać po dywanie z wzorem ulic i dróg.
Teraz wiem dlaczego Jacko jest taki dobry! On trenuje nawet w nocy! Po dywanie u syna w pokoju!
PiS
Może to nie ładnie z mojej strony, że zdradzam tajemnicę Jackowej alkowy, ale Ania opowiedziała mi, ze Jacko po pierwszym pobycie na torze całą noc na zmianę zaciskał po dwa palce - wskazujący i środkowy na wyimaginowanych heblach

Jacko wybacz

alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
- mors
- stary wyjadacz
- Posty: 3001
- Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
tu musże stanąć w obronie ptactwa nocnego.
Sowa godnie nas reprezentował przed kolegami z MC w celu akceptacji i legalizacji barw naszych umiłowanych. I ładnie tam pohukiwał.
Co prawda jakby chciał to mógłby załatwić dwie pieczenie przy jednym ogniu na tłokach. To już inna sprawa.
Ale jak się niedługo zrehabilituje... to puścimy w niepamięć to i owo
Marek nietylko reprezentowal stolycę ale całe Centrum, Zachód i Południe (popołudnie, wieczór i poranek reprezentował równie godnie
)
Sowa godnie nas reprezentował przed kolegami z MC w celu akceptacji i legalizacji barw naszych umiłowanych. I ładnie tam pohukiwał.
Co prawda jakby chciał to mógłby załatwić dwie pieczenie przy jednym ogniu na tłokach. To już inna sprawa.
Ale jak się niedługo zrehabilituje... to puścimy w niepamięć to i owo

Marek nietylko reprezentowal stolycę ale całe Centrum, Zachód i Południe (popołudnie, wieczór i poranek reprezentował równie godnie

alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
A co ja zrobię, że wy takie terminy ustalacie. Aż mnie dupa swędziała, że lataliście, gdy nie spać musiał ktoś. Chyba widać, że unikam tego tematu bo serce mi krwawi gdy tylko sobie pomyślę, a teraz jeszcze zlot VFR przejdzie bokiem, twarda dupa pewnie wyjdzie w maju, we Wcycach też się miesza. Chyba dam się Dragharowi odstrzelić, albo 4 lipca za indyka pójdę w święto niepodległości zgniłej Ameryki.wasyl pisze:A gdzieś Ty był jak Ciebie nie było na najeździe na Komarówkę? hmmm?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości