Witam Wszystkich!
Dołączam do tego zacnego grona już jako paroletni jeździec

słyszałem legendy o tym niesamowitym forum i chciałem w końcu oficjalnie wstąpić w jego szeregi. VFR-ka była moim pierwszym, poważnym motocyklem z którym wszedłem w dorosłość

wiele mi wybaczyła, ale i wiele dałem od siebie. Czerwona RC36/1 z białymi felgami, drugi rok produkcji modelu. Przejechała długą drogę zanim trafiła do mnie. Najpierw jeździła za oceanem, skąd później trafiła do Europy. Prawdopodobnie po jakimś wypadku, ponieważ tabliczka znamionowa została precyzyjnie usunięta (nity zostały). Tutaj przez blisko 10 lat jeździła w Holandii i w 2014 roku została sprowadzona do Polski. Nie wiem jaki ma przebieg, ale z pewnością ogromny! Właścicieli też zapewne było sporo. Ostatni właściciel użytkował ją na torze i w chwili zakupu była w bardzo słabym stanie. Włożyłem w ten motocykl dużo serca, kilka razy przekraczając jego wartość rynkową

dołożyłem między innymi, cały układ wydechowy z nierdzewki (od kolektorów aż po końcówkę), dynojety, filtr K&N, ładny obrotomierz z logiem VFR

mimo wielu oznak zużycia, vfr-ka wciąż jeździ i zostanie ze mną na zawszę! W tym roku kupiłem drugą, ten sam model, rocznik i kolor

ale tym razem z pewną historią i w doskonałym stanie! Zawszę chciałem mieć taki "rodzynek" w garażu

mieszkam w Sobótce na Dolnym Śląsku i jeżdżę głównie tutaj. Na zdjęciu moja pierwsza miłość podczas wycieczki ze znajomym a w tle góra Ślęża
Pozdrawiam Wszystkich!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.