Moja przygoda zaczęła się od horneta 600, po czym stwierdziłem, że czas zmienić maszynę na wygodniejszą, zdolną pokonywać dłuższe dystanse.
Mam za sobą wyprawę do Chorwacji, w której vfr'ka sprawiła się wyśmienicie.
Jestem otwarty na wszelkie propozycje dotyczące krótkich wypadów na dolnym śląsku.
witajcie i do zobaczenia na trasie
