Moja historia z motorami zaczeła się od mz etz 250 którą dalej mam

Potem miało być bardziej turystyczni i byl mały miesięczny epizod z Vstromem 650 - całkowita pomyłka, w planach przed sromem była RC46 ale tak jakoś wyszlo ze nic z tego nie wyszło. Ostatecznie wróciłem do Hondy na wakacjach nabyłem srebrną f4i która większość swojego życia spędziła na torach. Ogolnie uzywam jej teraz do wszystkiego i do śmigania do pracy, torowania lub bliższej czy dalszej turystyki.
Może kiedyś na stare lata jeżeli zmienią się plany odnośnie długodystansowej turystyki zmienię motor na VFR która ma duży bak, większe owiewki i ten urzekający gwizd kół zebatych

Mam nadzieje ze znajde tu wiele ciekawych technicznych informacji nt. róznego rodzaju modyfikacji/ ulepszeń - bo bardzo lubię takie rzeczy.