Bardzo dobrze, że wrocilas żywa i nie to najgorsze mam na mysli ganiac Cie za jazde bez uprawnień. Roads na szczęście je miał, był na tyle madry,że usiadł samodzielnie na moto dopiero z papierem, ale jak byśmy sie czuli gdyby to sie stało a on by jezdził bez prawka?? Jakby sie czuli wszyscy jego przyjaciele, że pozwolili mu na to??Diablica pisze: ja wrocilam i zyje!!
POMYŚL DIABLICO
Ja mam wyrzuty sumienia, że zbyt mało trułam naszemu koledze. Dzięki Bogu poza skasowaniem sprzętu(co tez boli, uwierz) i paroma siniakami nic mu sie nie stało.
Ale dość głupiego ryzykanctwa.
Mam postulat. Zatrówamy życie tym co jezdzą bez uprawnien.
A teraz z mojej strony dość bo jak slusznie zauważył Krissek to jest powitalnia
R