Coś o mnie:
Maciek, lat 32, Trójmiasto. VFR to mój czwarty większy motocykl (+ przed 18stymi urodzinami miałem dwie 125tki:) wcześniej jeździłem ZX7R, CBR 929, i ZX-636R. Po 7letniej przerwie wracam na dwa kółka.
Coś o moim moto:
V-TEC 2002r, 55tys przebiegu, pierwotne pochodzenie Włochy, ale egzemplarz zadbany, widać że serwisowany na bieżąco w myśl zasady lepiej wymienić dużo szybciej niż to wymagane i ja przy jednośladach wyznaję tę samą zasadę.
.
Po zakupie profilaktycznie wymieniłem ole, plyny i świece. Rzeczy eksploatacyjne takie jak napęd, czy klocki mają co najwyżej parę tys km więc ich narazie nie ruszam. Opony mają jeszcze połowę bieżnika ale je też wymienię bo nie kleją tak jak bym sobie tego życzył ( aktualnie jakiś model Metzlerow, założę pewnie Pirelli).
Co dalej?
Dobre pytanie. Nie myślałem że stary bakcyl wróci, raczej strzelalem że z zapalonego motocyklisty przez te 7 lat zrobi się ze mnie ten niedzielny który wyprowadza sprzęt na spacer raz w miesiącu w słoneczny dzień. Juz widzę że to się nie wydarzy wiec:
-sprzedam leciwego V-teca i kupię nowsza generację,
-doinwestuje vteca i zostanie ze mną już chyba do grubej starości

Chciałbym przygotować sprzęt do krajowych wycieczek na 2-3 noce- raczej na dłuuugie zagraniczne eskapady jestem zbyt wygodnicki
Z rzeczy do zrobienia ASAP, chcę zainstalować jakiś porządny trzymacz telefonu (najlepiej z ładowarką więc trzeba będzie wyciągnąć zasilanie-polecicie coś sensownego?)
+tankbag.
I na krótki wypad wystarczy. Później może kufry ale to pieśń przyszłości.
Motocykl niestety w nudnym czarnym jednolitym malowaniu- moim zdaniem najbrzydszym. Jeśli ja zostawię, przez zimę chyba pomyślę nad zmianą koloru felg+ dodatków żeby było trochę kontrastu. Macie panowie może pomysł jaki kolor dobrze zagra, i nie zrobi się agrotuning?
Z krótkiego "dzień dobry" zrobił się elaborat:)
Przechodząc do tego z czym tu przyszedłem:
Witam wszystkich:)