moja fascynacja VFRka siega swymi korzeniami chyba chwili kiedy pierwszy raz ja zobaczylem (no i osluchalem:) na zywo. niestety z braku srodkow a poczatkowo takze i uprawnien stanowila jedynie obiekt moich glebokich westchnien, do wczoraj

kilka dni temu upatrzylem na allegro egzemplarz z 93r w mocno okazyjnej cenie. pierwsze ogledziny nie ujawnily nic poza normalnymi sladami uzytkowania. ostatecznie po drugich ogledzinach podpisalem umowe i poza tym, ze mam dziwne poczucie swiadomego wdepniecia w mine jestem w siodmym niebie


to forum polecil mi wlasnie poprzedni wlasciciel wiec tym wieksza mam nadzieje na kupe bezawaryjnych kilometrow.
fotka dla zainteresowanych: http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Honda/VFR_750/94561
pozdraw!