pytanko
- MadziX
- stary wyjadacz
- Posty: 3123
- Rejestracja: pn 01 maja 2006, 22:08
- Imię: Magdalena
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: GDAŃSK
- Kontakt:
pytanko
mam pytanie - otóż muszę zamówic nakrętkę - taką kontrę na śrubę od wahacza i czy element wskazany na fiszce to jest właśnie to?
zamawiam to przez neta więc chcę być pewna na 100 %
dzięki z góry za odp
zamawiam to przez neta więc chcę być pewna na 100 %
dzięki z góry za odp
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- MadziX
- stary wyjadacz
- Posty: 3123
- Rejestracja: pn 01 maja 2006, 22:08
- Imię: Magdalena
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: GDAŃSK
- Kontakt:
to za dużo powiedziane, na mechanice się nie znam,było by zbyt pięknie..ppamula pisze:MadziX, nie mogę uwierzyć, Ty grzebiesz w motocyklu?
tylko takie pierdółki jak przygotowanie sprzęta do sezonu - wymiana oleju z filtrem ,filtru powietrza, odkręcenie tylniego koła do zmiany kapcia, naciągnięcie łańcucha i inne bzdurki sama załatwiam... choć czasem nawet to jest to trudne ,bo jak się przyznam, że mam cos do zrobienia w obecności kolegów, to vfr zostaje podstępem przejęta i ani się obejrzę a już sprawa załatwiona ...a ja np planowałam spędzic miły wieczór w garażu a tu nici.... jak trzeba zrobić reg i synchro gaźnikow i poważniejsze sprawy ( których de facto w tym moto narazie nie ma ) to już odstawiam do kolegow z własnej woli...
- ppamula
- stary wyjadacz
- Posty: 3540
- Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Chylę czoło z podziwu
Ale w sumie to nie powinienem sie dziwić. Jak się jeździ takim sprzętem, niekoniecznie VFRką to robienie przy motocyklu to sama przyjemność. To tak, jakby chciało mu (motocyklowi) dać trochę zadośćuczynienia za radość jaką sprawia jazdą.
Wczoraj w Warszawie było sucho i +13 . Jeżdziłem do 2:00 w nocy i jak zajechałem odstawić VFRkę to nie mogłem sie z nią rozstać. Szukałem pretekstu żeby coś jeszcze przy niej zrobić, ale rozsądek kazał mi iść do domu wyspać się przed pracą.
Dziś znów patrzę z tęsknota na suche jezdnie za oknem biura.
Co ja tutaj robię?
ups, zagadałem się.
Ale w sumie to nie powinienem sie dziwić. Jak się jeździ takim sprzętem, niekoniecznie VFRką to robienie przy motocyklu to sama przyjemność. To tak, jakby chciało mu (motocyklowi) dać trochę zadośćuczynienia za radość jaką sprawia jazdą.
Wczoraj w Warszawie było sucho i +13 . Jeżdziłem do 2:00 w nocy i jak zajechałem odstawić VFRkę to nie mogłem sie z nią rozstać. Szukałem pretekstu żeby coś jeszcze przy niej zrobić, ale rozsądek kazał mi iść do domu wyspać się przed pracą.
Dziś znów patrzę z tęsknota na suche jezdnie za oknem biura.
Co ja tutaj robię?
ups, zagadałem się.
- MadziX
- stary wyjadacz
- Posty: 3123
- Rejestracja: pn 01 maja 2006, 22:08
- Imię: Magdalena
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: GDAŃSK
- Kontakt:
dokładnie..wcześniej miałam starą cb450 - to był taki nakedzik, było więcej do czyszczenia i polerowania - sobotnie deszczowe wieczory w garażu to była czysta przyjemność...ppamula pisze: Ale w sumie to nie powinienem sie dziwić. Jak się jeździ takim sprzętem, niekoniecznie VFRką to robienie przy motocyklu to sama przyjemność. To tak, jakby chciało mu (motocyklowi) dać trochę zadośćuczynienia za radość jaką sprawia jazdą.
druga sprawa - warto się nauczyc pewnych przynajmniej podstawowych rzeczy, bo jeździc z każdą pierdołą do serwisu albo gdzies - to czasowo i finansowo nieopłacalna sprawa..
zazdroszczę....13 stopni i sucho.....tu jest chłodnij - ok 5, słonce z deszczem na zmianę , ale tęsknię za moto, tym bardziej,że tu ludzie nie wymiękają - pełno moto wszędzie - mokro czy szron ...już nie mogę sie doczekać mojej vfrki tu...dzisiaj wyjątkowo jakos mnie tęsknota ogarnęlappamula pisze:Wczoraj w Warszawie było sucho i +13 . Jeżdziłem do 2:00 w nocy i jak zajechałem odstawić VFRkę to nie mogłem sie z nią rozstać. Szukałem pretekstu żeby coś jeszcze przy niej zrobić, ale rozsądek kazał mi iść do domu wyspać się przed pracą.
Dziś znów patrzę z tęsknota na suche jezdnie za oknem biura.
Co ja tutaj robię?
- MadziX
- stary wyjadacz
- Posty: 3123
- Rejestracja: pn 01 maja 2006, 22:08
- Imię: Magdalena
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: GDAŃSK
- Kontakt:
kombinuję -w sklepach internetowych, allegro ( nakladka na siedzenie kosztowała mnie 50 zł ), niektóre rzeczy w larssonie, niektóre od włascicieli którzy sprzedaja vfr na części, ale dokładnie - czasem trzeba oczywiście coś zamówic w salonie , bo jest nie do osiągnięcia w innych miejscach...Hendrix pisze:Tak z ciekawości gdzie zamawisz takie różne pierdółki, śróbki itp?
to gówienko, o które pytałam w tym temacie kosztuje w hondzie 54 zł...LukeVFR pisze:te gowna drobne to chyba tylko w salonie jakim co?
ja np jak musialem zamowic taka ogromna obrecz do wnetrza kosza sprz bo mi pekla ( i to jeszcze jakas skosna byl,sprezynowa czy cus) to w profi honda zamowilem za 80!! takie pierdolstwo !!
ps. tu tez wieje, ale jest sloneczko...co z tego jak nie ma vfrki - z tęsknoty słucham nagranego dźwięku vfr - nie mam niestety nagranej swojej - ale vfr800 z wydechem micron najbardziej jest zblizony do mojej z bossem...
to już jest choroba?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości