Zimowanie Akumulatora

Jakieś pytanko dotyczące VFR'ek? Dawaj tutaj
Awatar użytkownika
mors
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3001
Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
Model VFR: 800A2 RC46II VTEC bezzębna
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sopot
Kontakt:

Zimowanie Akumulatora

Post autor: mors » ndz 03 sty 2010, 18:36

Poproszę kolegów biegłych w voltach, amperach, ohmach, cosinusach fi i tym podobnych elektryzujących tematach o wyłożenie Kawę na ławę która nadgryzł Kornik :evil

JAK ZIMUJEMY AKUMULATOR ?


może być z uwzględnieniem pierwszego prawa Ohma - "ciało rzucone na łoże, traci na oporze"

i drugiego: "kiedy położysz dłoń na udzie i posuwasz ją w górę, opór maleje, a napięcie rośnie"

a teraz poważnie bo temat ISTOTNY :biggrin

ORAZ ZAPRASZAM DO DYSKUSJI: pt. "Aku oryginalne i niskobudżetowe - doświadczenia i przemyślenia"
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS

MARCO
klepacz
klepacz
Posty: 1029
Rejestracja: pt 23 cze 2006, 18:54
Płeć: Mężczyzna

Post autor: MARCO » pn 04 sty 2010, 01:13

Morsie podpuszczasz, wiesz to na pewno, ale dla reszty nie/do/wiedzących:
1 primo: wyciągamy aku z moto
2 primo: ładujemy w ciepełku prądem zalecanym przez producenta, najlepiej jednak citek mniejszym
3 primo: po 12 h ładowania odstawiamy w ciepełku do wiosny (albo wczesniej jak kto woli)
4 primo: przed planowanym odpaleniem moto ponownie ładujemy aku

i tyle: muciosgracjas

PS: nie wierze w te pseudointelidźentne ładowarki co to niby cały rok dopompowywywujjjjąąą aku, na życzenie mogę przesłać rozszerzoną procedurę konserwacji baterii stosowaną w energetyce, ale nie będziecie zadowoleni, z Bogiem...

Awatar użytkownika
mrf
Łopata
Posty: 2917
Rejestracja: śr 09 lis 2005, 21:40
Model VFR: RC46 '01
Imię: Michał
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Post autor: mrf » pn 04 sty 2010, 02:00

Moze nie caly czas doladowujemy ale moze raz na miesiac? Jak to jest z bakteryjami?
A Rh POSITIVE

Awatar użytkownika
Hefajstos
klepacz
klepacz
Posty: 612
Rejestracja: pt 06 lut 2009, 08:31
Model VFR: RC 46 '98
Imię: Maciej
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pniewy

Post autor: Hefajstos » pn 04 sty 2010, 08:30

Zeszłej zimy wyciągnąłem akus z moto, podładowałem zgodnie z zaleceniami na akusie (nie pamiętam ile, ale ileś amper na x czasu) i wstawiłem go do domu. Na wiosnę znów go podładowałem, zamontowałem i śmigał jak ta lala!

Awatar użytkownika
Twardy161
klepacz
klepacz
Posty: 739
Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
Model VFR: rc24
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Twardy161 » pn 04 sty 2010, 08:37

wiecie jak to jest-nawet jak sprawe zaniedbamy i aku stoi w moto cala zime (chyba ze na dworzu) to i tak czesto odpali na wiosne albo wtedy go na szybko ladujemy i jest ok,
ale jak ma byc wszystko jak nalezy to wiadomo, ze musi stac w cieple i prawde mowiac czesto go ladowac nie trzeba-jak ktos ma ochote moze raz na miesiac (po poczatkowym naladowaniu do pelna po wyciagnieciu) sprawdzic napiecie na zaciskach czy podlaczyc prostownik i zobaczyc czy bierze wiecej niz powiedzmy 0.5 A i jest sens go ladowac,
czy na oko raz na miesiac na pol godziny podlaczac zeby sobie popracowal (jesli jest regulacja prad oczywiscie minimalny).

Awatar użytkownika
vova
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 50
Rejestracja: śr 10 cze 2009, 22:26
Model VFR: Ex-CB750SF/FZ6-SA
Imię: Volodymyr
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Chernigiv-Warszawa

Post autor: vova » pn 04 sty 2010, 12:42

A jak stoi w nieogrzewanym garażu, ale ocieplonym i raz na dwa tygodnie odpalam motung na pól godziny i przepalam, to jak aku w tej sytuacji? :idea:

waclv
teksciarz
teksciarz
Posty: 128
Rejestracja: pt 19 cze 2009, 17:28
Model VFR: VFR 750 RC36II
Imię: Piotr
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post autor: waclv » pn 04 sty 2010, 13:04

aku może i w dobrej sytuacji bo przez pół godziny prąd ładowania z motocykla doładuje go ze straty spowodowanej kręceniem rozrusznika do odpalenia silnika i jeszcze cos ponad to, natomiast samemu silnikowi raczej nie służy odpalanie i "przepalanie" na biegu jałowym bez obciążenia przez pól godziny (bo jak mniemam o to właśnie chodzi ;-) ) i pomijając jeszcze zjawisko zasysania wilgoci do wnętrza silnika...

Jednym słowem najlepszym rozwiązaniem i chyba najzdrowszym dla moto jest wyciągnięcie akumulatora i zimowanie go w ciepłym miejscu i od czasu do czasu doładowanie go z zewnętrznego źródła zasilania małym natężeniem obojętnie czy to prostownik czy ładowarka mikroprocesorowa to już zależy od gustu właściciela i jego upodobań czy faz księżyca :mrgreen: :evil

Awatar użytkownika
mors
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3001
Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
Model VFR: 800A2 RC46II VTEC bezzębna
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sopot
Kontakt:

Post autor: mors » pn 04 sty 2010, 14:56

Grzesiu Tournow - jak Ty mnie dobrze znasz :evil

pare informacji o akumulatorach kwasowo-ołowiowych:

- przechowujemy w stanie NAŁADOWANYM
- w nieuzywanym aku nastepuje proces samorozładowania (z wydzielaniem PbSO4 - który po pwenym czasie przechodzi w stan krystaliczny a jest izolatorem)
- normalne napięcie aku to 12.6V
- rozładowanie poniżej 11.8V jest stanem krytycznym wymagającym natychmiastowego ładowania (spada gęstość elektrolitu)
- napięcie ładowania od 13.9V do 14.5V
- normalnie ładujemy pradem 10% pojemności aku (dla 12Ah to jest 1.2 A :biggrin )
- szybkie ładowanie tylko wg zaleceń producenta - grozi "zagotowaniem" elektrolitu
- temp. powyżej 40C jest szkodliwa dla płyt aku (zarówno podczas ładowania jak i eksploatacji)
- 12Ah to teoretycznie znaczy ze pobierając 1A rozładujecie go do zera po 12h - w praktyce to nieodwracalne zniszczenie akumulatora
- zbyt głębokie rozładowanie to obniżenie pojemności
- zbyt głebokie rozładowanie to spadek prądu rozruchowego
- w przypadku całkowitego rozładowania można go ratowac ładując stałym niskim prądem do nawet 16.4V albo uderzeniami napięcia (lepiej jak robi to ktoś kto sie na tym zna - aku to troche bomba :biggrin )

należy robic dokładnie tak jak napisał Marco - bo on sie na tym zna, nie jeden Sputnik w życiu widział :biggrin

napięcie na aku trzeba kontrolowac podczas zimowania i jak spadnie np do 12V to podładowac :biggrin

aku dzielimy na obsługowe i bezobsługowe - tych drugich nie obsługujemy w przeciwieństwie do tych pierwszych :evil :
obsługa to sprawdzenie:
poziom elektrolitu, gęstość (aerometrem) i ewentualnie dolewamy WODĘ DESTYLOWANĄ gdy brakuje poziomu.

są tez aku :
- żelowe (elektrolit jest żelem - spowodowanym dodatkiem krzemionki)
- SLA ("uszczelnione")
- AGM (z matą szklana jako absorbentem)

ciut sie różnia :biggrin
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS

Awatar użytkownika
brii
pisarz
pisarz
Posty: 452
Rejestracja: śr 16 gru 2009, 12:50
Model VFR: Dełu Tiko
Imię: Maciej
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: brii » pn 04 sty 2010, 15:37

mors pisze:napięcie na aku trzeba kontrolowac podczas zimowania i jak spadnie np do 12V to podładowac
Jak przez 2 miesiące w pełni naładowanym akumulatorze nastąpi samorozładowanie do poziomu poniżej 12V to nie wróżę dobrej przyszłości takiemu egzemplarzowi ;)
Katarzynki to takie pierniczki
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.

Awatar użytkownika
Buła
klepacz
klepacz
Posty: 1747
Rejestracja: sob 09 cze 2007, 08:49
Model VFR: VFR 800 FI
Imię: Marcin
województwo: świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Suchedniów
Kontakt:

Post autor: Buła » pn 04 sty 2010, 18:17

witam,jak kupowałem aku do mojej vfr to facet powiedział że tych akurat(ja mam żelowy) się nie ładuje,no to jak wyjołem przed zimą to nie ładowałem a na wiosnę wsadziłem i było wsio ok.
Wszędzie dobrze ale na VFR najlepiej :)


1Była VFR 750-90r
2.Była VFR 750-96r
3Była VFR 800FI-99r
4.Był CBR 1100 XX-1997r
5.Była VFR 800 Fi-1999 r.
6.Jest CBR 900 RR Fireblade 98 i 99r+Varadero 1000 2006

Awatar użytkownika
Twardy161
klepacz
klepacz
Posty: 739
Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
Model VFR: rc24
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Twardy161 » pn 04 sty 2010, 18:39

i bedzie ok bo w aku ktory nie jest .j.b.n. napiecie spada bardzo powoli i nawet cala zima dla stojacego w cieple naladowanego aku nie jest grozna,
chyba ze chcemy zeby aku sobie popracowalo bo ponoc to tez mu "robi dobrze":]
a podladowac mozna wszystko co padnie-w koncu w czasie uzytku tez jest ladowane,
zelowych poprostu nie nalezy ladowac zwyklym prostownikiem bo zwykly sam sie nie wylaczy przy ladowaniu a napiecie powyzej 15V bardzo szkodzi zelowcom-gotujac sie nie maja ujscia-temat juz byl-przy padnietym reglu widac jak puchna,
oczywiscie mozna tez kontrolowac stan naladowania:]

i jeszcze jedno, trzeba pamietac, ze do aku nie dolewa sie elektrolitu tylko wody:]
chyba ze sie nam wylal:]

Awatar użytkownika
brii
pisarz
pisarz
Posty: 452
Rejestracja: śr 16 gru 2009, 12:50
Model VFR: Dełu Tiko
Imię: Maciej
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: brii » pn 04 sty 2010, 18:45

Twardy161 pisze:i jeszcze jedno, trzeba pamietac, ze do aku nie dolewa sie elektrolitu tylko wody
Żeby nie dolał ktoś kranówy - dolewamy tylko destylowanej :)
Katarzynki to takie pierniczki
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.

Awatar użytkownika
Twardy161
klepacz
klepacz
Posty: 739
Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
Model VFR: rc24
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Twardy161 » pn 04 sty 2010, 18:50

haha no tak warto dodac bo potem pretensje beda, ze niedopisane:]

stary mowil mi kiedys, ze w dawnych ciezkich czasach uzywal deszczowki:]

no chyba ze mamy stary aku i niedlugo i tak ma isc do wymiany to lejmy co chcemy bo nie zdazy zaszkodzic:]
ja lalem mineralnej:]

Awatar użytkownika
MadziX
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3123
Rejestracja: pn 01 maja 2006, 22:08
Model VFR: Rc36 --> CBR600
Imię: Magdalena
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: GDAŃSK
Kontakt:

Re: Zimowanie Akumulatora

Post autor: MadziX » pn 04 sty 2010, 19:33

mors pisze: "Aku oryginalne i niskobudżetowe - doświadczenia i przemyślenia"
z moich doświadczen wynika, że jeśli niskobudżetowe to z 'polecenia'...przeważnie jednak kupuję bosha albo aku innej dobrej marki - z nimi nie było jeszcze nigdy problemu, nawet jeśli pominięte zostały wszystkie 'zabiegi pielęgnacyjne', o których piszecie. Np ostatni aku tzw 'no name' w naszej stajni - działał tak samo jak zużyty 5-cio letni oryginał - czyli raz tak a raz nie. Dlatego wolę nie ryzykować i od razu inwestuję np w Bosha. Ściaganie wszystkich misternie zamontowanych gratów z kanapy, w momencie gdy wszyscy ubrani czekają do wyjazdu i pchanie moto w upale każdego dnia gdzieś w sercu Hiszpanii lub po każdym tankowaniu, już mnie po prostu mnie nie bawi :) :evil
No ale - tak jak wszystko - kwestia gustu -można to potraktować jako poranną gimnastykę .
Oczywiście - jeśli niskobudżetowy aku działa jak należy i jest sprawdzony to super - nie mam nic przeciwko zaoszczędzeniu parę złotych na benzynkę.
Obrazek

Awatar użytkownika
north_pole
bywalec
bywalec
Posty: 24
Rejestracja: pt 13 lut 2009, 22:49
Model VFR: VFR 800 A RC46
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Loughborough/Zielona Góra
Kontakt:

Post autor: north_pole » pn 04 sty 2010, 20:04

a co w przypadku gdy alarm się buntuje po wyjęciu akumulatora? Można co prawda włączyć tryb serwisowy przy wyjęciu aku ale wtedy alarm piszczy co pięć sekund pewnie do wyładowania wewnętrznej baterii ( nie sprawdzałem jak długo bo nie starczyło mi cerpliwości i zamontowałem aku z powrotem). Czy można jakoś wyłączyć alarm na stałe? (Datatool 3 - instrukcja użytkownika milczy na ten temat - przy ładowaniu akumulatora zalecają włączyć tryb serwisowy)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 7 gości