Strona 1 z 3

Takie tam przemyślenia o 800FI dawaj Kawa dawaj

: ndz 11 paź 2009, 11:53
autor: Achmed
Sobota 10 październik pogoda za oknem niekoniecznie zachęca do lotów (10:00 6st.), ale świecące słonko przełamuje obawy. Lolek przyjeżdża do mnie ok. 11 i ruszamy bez celu, przed siebie, po 60 km propozycja, zamieniamy się motocyklami, spoko myślę niech sobie chłopak polata VTR-ą, a ja będę miał okazję porównać po sezonie spędzonym na litrze ukochana Kawową 800Fi, ruszamy niby delikatnie ale widzę ze jajecznica jakoś szybko się oddala, co jest cholera ? jakoś mi to moto nie jedzie, po chwili załapuję ze VFR-kę trzeba kręcić zdecydowanie wyżej wtedy zaczyna jechać.
Na szafie ok. 150 km/h pierwszy ostrzejszy winkiel, dolatuję na lajcie widząc cały zakręt, delikatne hamowanie przed zakrętem, Lolek już odwija na szczycie, redukcja o 1 w dół i ………………………..kiedyś uczyłem się hamować w zakręcie i dzięki temu nie skończyłem w rowie po przeciwnej stronie :mrgreen: , ku…wa ten motocykl nie skręca :shock: jakoś przejechałem ten zakręt i przed następnymi zaczynam kombinować, dobra jeszcze raz, hamowanie lekka wysiadka i …..znowu jedzie jakoś dziwnie, dopiero mocny przeciwskręt potrafił zmusić VFR-ke do pokonania zakrętu tak jak chciałem, męczarnia, VTR-a jakby sama latała po winklach.
Prosta i chwila na ogarnięcie, no pozycja jak na sofie przed TV, osłona przed wiatrem miodzio (cholera ja mam w VTR-e owiewę ?) 180-200 i nic nie urywa ci głowy ani nie chce za wszelką wcisnąć kasku w dupę, hamowanie, ten dual wcale nie jest taki zły, co prawda VTR-a ma oplot i inne zaciski stąd inna dozowalność i chyba niewiele większa skuteczność, ale w jeździe turystycznej postawiłbym na VFR-ę z dualem, rondo i tu znowu jakoś dziwnie, mała prędkość i jakoś dziwnie moto wali się na bok, niby niewielka różnica w wadze a jak kolosalna w poręczności, wyjazd z ronda i prosta, słyszę ze Lolek kreci VTR i przednie koło odrywa się od asfaltu, więc nie pozostając w tyle walę manetką do końca i………… proszę jak pięknie i majestatycznie przednie kółeczko traci kontakt z asfaltem, no tu zaskoczenie bardzo pozytywne, po blisko 100 km zamieniamy moto, uf.
Pora na podsumowanie
Panowie szacunek pełny dla tych którzy próbują zmusić VFR 800Fi do jazdy, trochę ostrzejszej, niż turystyka, śmiem twierdzić że RC 36II w porównaniu z 46, zapier.. po winklach jak supersport, dlaczego porównanie do 36II?, do VTR-y nie mogę porównać bo to raczej nie ta klasa(chyba, bo osobiście uważam że VTR-a to bardziej motocykl turystyczno sportowy niż sportowy), jako moto do turystyki zdecydowanie VFR 800Fi daje więcej, i tu chyba jest jej miejsce.
Może za krótko miałem okazję pojeździć 800-tką, ale dalej twierdzę ze to moto w niczym nie przewyższa 36II, drobne plusy jak, wtrysk, dual, większa moc, nie są w stanie przeważyć szali w konfrontacji z 36II, po prostu, 750 o wiele lepiej sprawdza się jako moto nie tylko do turystyki, a już w poręczności, prowadzeniu w zakrętach nie ma porównania. O wyglądzie nie będzie ani słowa, bo o gustach i guścikach nie dyskutuję.
A teraz właściciele 46 do linczu, miałem 36II przez trzy sezony a 46 przejechałem łącznie ok.300 km, nawet parę kółek na torze w Lublinie, i nie piszę tego żeby wku…ć Kawę, piszę to bo już dawno nie dyskutowaliśmy na temat VFR750F kontra VFR800Fi.
O porównaniu VFR800Fi z VTR1000F milczę, nich Lolek coś powie :biggrin a i zawsze jest jeszcze jedno wytłumaczenie może ja jeździć nie umiem.

: ndz 11 paź 2009, 14:59
autor: bialy-murzyn
jakby to wikle byly najwyzej oceniane w kategorii uzywalnosci to byc moze i rc36II byloby w czolowce

tak to: gorsze 2x swiatla, 2x hamulce, 1.5x kanapa, 2x plastiki, moment obrotowy, ciężki - inaczej wyważony i kilka innych.

jak dla mnie, to nie ma o czym dyskutowac, niech sie sportowcy wypowiedza : >

a tak wogole to pewnie dlatego ze pojezdziles duzo VTRem i teraz wydaje się ze 36II to taki niby fajny sportowy wozek

jak dla mnie to mi sie tak samo wchodzi w zakrety i 36II i 800, 800 nawet szybciej, ale i tak ja nie winkluje - predkosc max na winklu 170/h

: ndz 11 paź 2009, 20:49
autor: Art
Tak , tak , tak - Vfr nie jest obecnie sprzetem sportowym.
Moze kiedyś były inne wymagania co do takowych maszyn - ale obecnie zupełnie inaczej jeździ się zarówno turystykami i sportowymi
smigałem ostatnio CBR 1000 Fireblade i to ogień i woda. Idzie za ręką tak łatwo , tak szybko, że nie byłbym w stanie zrobic tego na VFR. A przyspieszenie ...:)
Niemniej jednak VFR na trasy - dzieki swojej " stabilności" uważam iz znacznie lepiej się nadaje.
Nie wymaga tyle zaangażowania w prowadzenie jak porównywalny motocykl.
Jednak niektórzy potrafia mimo wszystko rysnąć na tym sprzecie innych na spotowych maszynach
pozdrówka

: ndz 11 paź 2009, 20:54
autor: Achmed
Muzin z twoich wypowiedzi wynika ze miałeś RC36II nie chwilę, ale ze dwa sezony conajmiej :mrgreen: tylko mi chodzi o obiektywne stwierdzenie w czym 46 jest lepsza od 36II :?:

Dyskusja o tym. pomiedzy mną a Kawą trwa od roku więc może inni powiedzą coś konstruktywnego :lol:

: ndz 11 paź 2009, 22:09
autor: bialy-murzyn
36II jest motocyklem topornym - idealnym na tor
nie wspominajac o tym ze na kolo nie idzie z gazu

znowu patrzylem na cos co byloby lepsze od 800-tki ale znowu sie nie doszukalem : >

spalanie tylko do bani - gazniki sa lepsze

: ndz 11 paź 2009, 22:10
autor: Kawa
Ogolnie rzecz biorac, to chyba sie starzeje ... :???: :biggrin, od czasu kiedy pierwszy raz rozmawialismy na temat 36II i 46, troche czasu faktycznie uplynelo i milem okazje przejechac sie kilkoma sprzetami. I chyba musze stwierdzic, ze oba sa tak samo doskonale. Fakt jest taki, ze wtryski i te pare cm3 pojemnosci nie robia praktycznie chyba zadnej roznicy, jesli chodzi o power. Pozycja kierowcy jet bardzo podobna. Jesli chodzi o prowadzenie sie, to powstaje pytanie, czy te roznice faktycznie sa takie duze miedzy 36II i 46, czy lolek dawno nie serwisowal lozyska glowki ramy. Nie wiem, czy inne motki sa tak bardzo na to czule, ale jak odbieram moto z serwisu po dokreceniu lozyska, to roznica jest zawsze kooolosalna, moto samo sie sklada, a ja mam wrazenie, ze dosiadam demona sportu :lol. A to, ze moto gorzej sie prowadzi rzadko jest zauwazalne, bo postepuje stopniowo.

Moze napisalbym cos wiecej na temat VTRy, ale jak zwykle sepisz sprzeta :evil

Maly OT: Wczoraj jezdzilem bladym 2009 (z absem :shock: ) i baardzo pozytywnie mnie zaskoczyl - pierwszy blady na ktorym siedzi mi sie wygodnie i w ktorym szyba nie zaslania mi zegarow!!! :D

: pn 12 paź 2009, 08:39
autor: Achmed
bialy-murzyn pisze:nie wspominajac o tym ze na kolo nie idzie z gazu
i to zdanie dyskwalifikuje Cię z dalszej dyskusji, niestety nie masz za gram racji, idzie tak samo dobrze jak 800, ale skąd masz o tym wiedzieć biedaku ;-)

: pn 12 paź 2009, 10:24
autor: rommi
Achmed pisze:Panowie szacunek pełny dla tych którzy próbują (próbowali) zmusić VFR 800Fi do jazdy, trochę ostrzejszej, niż turystyka
dzięki :P
Ja jedynie mogę porównać 800 do bladego, ale to już inna para kaloszy więc :silent

: pn 12 paź 2009, 11:33
autor: Achmed
Kawa pisze:I chyba musze stwierdzic, ze oba sa tak samo doskonale. Fakt jest taki, ze wtryski i te pare cm3 pojemnosci nie robia praktycznie chyba zadnej roznicy, jesli chodzi o power.
Czyli co Kawuś, odpuszczasz i z podwiniętym ogonem mykasz do domku :mrgreen:
co do VTR-y to może nie sępię tak bardzo bo i Romix mykał i Lolek, moze poprostu za cienki jesteś ;-)

: pn 12 paź 2009, 11:41
autor: Kawa
Achmed pisze:
Kawa pisze:I chyba musze stwierdzic, ze oba sa tak samo doskonale. Fakt jest taki, ze wtryski i te pare cm3 pojemnosci nie robia praktycznie chyba zadnej roznicy, jesli chodzi o power.
Czyli co Kawuś, odpuszczasz i z podwiniętym ogonem mykasz do domku :mrgreen:
co do VTR-y to może nie sępię tak bardzo bo i Romix mykał i Lolek, moze poprostu za cienki jesteś ;-)
Moj Drogi Achmedzie,

nic nie odpuszczam :lol , zawsze pozostaje opcja ostatnia i najbardziej prawdopodobna, musisz popracowac troszke nad opanowaniem sprzeta :lol

: pn 12 paź 2009, 11:46
autor: Achmed
Kawa pisze:musisz popracowac troszke nad opanowaniem sprzeta
tak własnie myślałem tylko Lolek troszkę się cyka i ma nerwa jak mu katuje moto, ale rozumiem ze Ty jako dobry kolega dasz poupalć swoją :biggrin

Skoro największy piewca Kawa uznał że 36II w niczym nie ustępuje 46 to temat chyba można zamknąć. 8)

: pn 12 paź 2009, 11:51
autor: Kawa
Achmed pisze:
Kawa pisze:musisz popracowac troszke nad opanowaniem sprzeta
tak własnie myślałem tylko Lolek troszkę się cyka i ma nerwa jak mu katuje moto, ale rozumiem ze Ty jako dobry kolega dasz poupalć swoją :biggrin

Skoro największy piewca Kawa uznał że 36II w niczym nie ustępuje 46 to temat chyba można zamknąć. 8)
Zawsze jest jeszcze kwestia wygladu, ale ponoc o gustach sie nie dyskutuje ;) :D.
A jesli chodzi o sprzet, to musimy sie ustawic na katowanie :P ;)

: pn 12 paź 2009, 11:55
autor: Diego
E tam zamknąc.Ja dodam swoje 2 grosze bo temat ciekawy.
Myślę :mrgreen: ,że 36II jest bardziej "sportowa" taka zwinna spryciula,a 46 to taki starszy brat turysta.
Myśle że ciekawy byłby test tych sprzętów na torze.Po pare kółek i zmiana kierowców.

: pn 12 paź 2009, 12:04
autor: Kawa
Diego pisze:E tam zamknąc.Ja dodam swoje 2 grosze bo temat ciekawy.
Myślę :mrgreen: ,że 36II jest bardziej "sportowa" taka zwinna spryciula,a 46 to taki starszy brat turysta.
Myśle że ciekawy byłby test tych sprzętów na torze.Po pare kółek i zmiana kierowców.
Ale co to za sportowa spryciula, ktora zostaje w tyle :lol. No i tylko nie brat :twisted: :twisted: :twisted: bo wyjdzie na jaw kto zaznaczyl odpowiedz o odbycie w badaniu Lucka :lol

: pn 12 paź 2009, 12:07
autor: bialy-murzyn
36II nie pójdzie do pionu na siedząco z gazu - niech ktoś mi udowodni że jest inaczej a go ozłocę - i dlatego właśnie nie jest to sport czy jak to tam nazwać śmiesznie : >

jak sobie przypomnę tego słonia 36II to już mi się ciężkie ręce robią i pot spływa ze skroni : >