Na szafie ok. 150 km/h pierwszy ostrzejszy winkiel, dolatuję na lajcie widząc cały zakręt, delikatne hamowanie przed zakrętem, Lolek już odwija na szczycie, redukcja o 1 w dół i ………………………..kiedyś uczyłem się hamować w zakręcie i dzięki temu nie skończyłem w rowie po przeciwnej stronie


Prosta i chwila na ogarnięcie, no pozycja jak na sofie przed TV, osłona przed wiatrem miodzio (cholera ja mam w VTR-e owiewę ?) 180-200 i nic nie urywa ci głowy ani nie chce za wszelką wcisnąć kasku w dupę, hamowanie, ten dual wcale nie jest taki zły, co prawda VTR-a ma oplot i inne zaciski stąd inna dozowalność i chyba niewiele większa skuteczność, ale w jeździe turystycznej postawiłbym na VFR-ę z dualem, rondo i tu znowu jakoś dziwnie, mała prędkość i jakoś dziwnie moto wali się na bok, niby niewielka różnica w wadze a jak kolosalna w poręczności, wyjazd z ronda i prosta, słyszę ze Lolek kreci VTR i przednie koło odrywa się od asfaltu, więc nie pozostając w tyle walę manetką do końca i………… proszę jak pięknie i majestatycznie przednie kółeczko traci kontakt z asfaltem, no tu zaskoczenie bardzo pozytywne, po blisko 100 km zamieniamy moto, uf.
Pora na podsumowanie
Panowie szacunek pełny dla tych którzy próbują zmusić VFR 800Fi do jazdy, trochę ostrzejszej, niż turystyka, śmiem twierdzić że RC 36II w porównaniu z 46, zapier.. po winklach jak supersport, dlaczego porównanie do 36II?, do VTR-y nie mogę porównać bo to raczej nie ta klasa(chyba, bo osobiście uważam że VTR-a to bardziej motocykl turystyczno sportowy niż sportowy), jako moto do turystyki zdecydowanie VFR 800Fi daje więcej, i tu chyba jest jej miejsce.
Może za krótko miałem okazję pojeździć 800-tką, ale dalej twierdzę ze to moto w niczym nie przewyższa 36II, drobne plusy jak, wtrysk, dual, większa moc, nie są w stanie przeważyć szali w konfrontacji z 36II, po prostu, 750 o wiele lepiej sprawdza się jako moto nie tylko do turystyki, a już w poręczności, prowadzeniu w zakrętach nie ma porównania. O wyglądzie nie będzie ani słowa, bo o gustach i guścikach nie dyskutuję.
A teraz właściciele 46 do linczu, miałem 36II przez trzy sezony a 46 przejechałem łącznie ok.300 km, nawet parę kółek na torze w Lublinie, i nie piszę tego żeby wku…ć Kawę, piszę to bo już dawno nie dyskutowaliśmy na temat VFR750F kontra VFR800Fi.
O porównaniu VFR800Fi z VTR1000F milczę, nich Lolek coś powie
