Dzis zauważyłem, że po odpaleniu moto nie działa mi prędkościomierz. I tak sobie jade, jade i nagle wskazówka ożyła i zaczęła wskazywac poprawną prędkość. Po przejechaniu kilkuset metrów znowu gwałtownie opadła do zera i licznik prędkości przez kolejną mniej więcej minutę wskazywał zero. Po tym czasie, nagle podczas jazdy, znowu wszystko wróciło do normy. Nie jechałem za długo, więc nie zdążyłem sprawdzić czy liczy kilometry czy nie.
Panowie, tam jest jakaś linka? Czy wszystko elektorniczne i jakieś czujniki tylko? Nie bardzo wiem od czego zacząć sprawdzać...
Oczywiście wcześniej szukałem podobnych postów, ale nie do końca sie z nich dowiedziałem o co b. Z góry dzięki za info

EDIT: P.S. ostatnio zmieniany był cały napęd, tzn. łańcuch i zębatki dwie, czy tam mógł mi ktoś coś uszkodzić przy przedniej zębatce? Bo chyba tam gdzieś jest ten odczyt prędkości, z tego co wyczytałem...