Strona 3 z 5

: czw 02 kwie 2009, 15:01
autor: mors
Luke pisze:

PROSZE mors!
tam gdzie o mnie mowa pogrubiaj czcionke!!!
i bedzie git
i Ty też :evil

mówisz i masz:

Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke, Luke,

:evil

PiSS - chciałbym z tego miejsca podziękować stacji RMF VFR - najlepsza muzyka dla moich uszu, za przyklejenie tematu. Wydaje mi się, że chyba warto - dla potomności :evil

: czw 02 kwie 2009, 21:18
autor: olo
mors, świetny temat ! Jeśli znalazłbyś chwilkę to proszę skrobnij coś o takim zagadnieniu (związanym w sumie z tematem chyba...): czy eksploatacja klasycznego czterosuwowego silnika (moto, albo puszka - szczególnie diesel) przy bardzo niskich obrotach, w okolicach biegu jałowego do momentu osiągnięcia nominalnego ciśnienia oleju może mieć negatywny wpływ na trwałość jednostki ? Taka jazda armaturą że jedno pyknięcie masz na sekundę..... albo dostawczakiem poniżej jałowego, jak cała buda drży od trzęsącego się silnika..... Bo przecież jak motor ma swój przebieg, luzy tu i ówdzie, cisnienie smarowania dalekie od ideału (na niskich obrotach) - z drugiej strony największe przebiegi uzyskują duże, mało wysilone silniki pracujące przeważnie w dolnym rejestrze obrotów.....
Co na to teoria ??????????????????

: czw 02 kwie 2009, 22:55
autor: LAVOC
Proszę o dwa zdania na temat- dyspergowania oleju?
- rozbudziłeś moją ciekawość :)

: pt 03 kwie 2009, 08:56
autor: mors
Arturo - za dociekliwość, wnikliwość i czujność jesteś zwolniony z ustnego (ja to bym sie cieszył chociaż z ustnego to na ogół dziewczyny oblewają :evil ) ale dzięx masz oczywiśńie rację - piszą o dwutlenku siarki a daje wzór trójtlenku (chyba mam za dużo tlenu? - morso_fanko czym to grozi? będę miał wizję?)
Chyba czas skończyć z tymi głupotami i trochę się spalin nawdychać :evil

Luke - specjalnie dla Ciebie:

OPRÓCZ KOROZJI NISKOTEMPERATUROWEJ w silnikach spalinowych, turbinach i układach kotłowych występuje jeszcze KOROZJA WYSOKOTEMPERATUROWA zwana także wanadową lub sodowo-wanadową :evil i temu będzie poświęcony najbliższy wykład, potem wejścióweczka, kartkóweczka, laborka, kolokwium no i egzamin.

na życzenie 2 zdania na temat dyspergowania oleju - for you LAVOC :biggrin

1. Jak olej słabo dysperguje
to się silnik szybko psuje

2. dysperguje czy nie dysperguje
to są wszystko ch.u.j.e.m.u.j.e

i jeszcze ode mnie gratis - dyspergowanie oleju mam głęboko w dupiu :evil

a tera powaga :biggrin

Olo - poruszyłeś kilka kwestii :biggrin

4 suw mając niezależną pompę paliwową smarowany jest zawsze gdy w układzie wystęuje minimalne ciśnienie oleju o czym świadczy kontrolka - (chyba ze zaróweczkę szlag trafił :evil ) ale to nie jest tak, ze jak w pewnym momencie olej nie zostanie podany to natychmiast silnik sie zaciera, lae na pewno następuje jego szybsze zużycie. Najgroźniejszy jest brak smarowania hydrodynamicznego - czyli występowania tzw. klina smarnego w panewkach łożysk ślizgowych, mniej na uszczelnieniu tłoków.
Ale ta praca o której piszesz - "poniżej obrotów biegu jałowego". gdy cały silnik dygoce jak w delirce to jest inny aspekt. Dosyć niebezpieczny.
Silnik to masy wirujące i poruszające się ruchem posuwistym - liniowym z nawrotem. Każdy taki układ generuje drgania i to wiele harmonicznych. Oraz posiada tzw. częstotliwość rezonansową - tzn. taką gdy nakładające się harmoniczne powodują narastająca amplitudę drgań przy całkowitym braku tłumienia.
Ponieważ nie da się idealnie zlikwidować drgań w silniku - najłatwiej to zrobić dla jednostki 6 cylindrowej - a praca w obszarze drgań rezonansowych jest niebezpieczna i grozi wręcz zniszczeniem silnika należy unikać pracy w obszarze tego zakresu.
Konstruktor silnika robi wszystko, aby ten zakres wystąpił właśnie tam gdzie silnik najkrócej pracuje i te obroty występowały najkrócej gdy prędkość narasta od zera do obrotów nominalnych.
Jeżeli silnik pracuje w opisany przez Ciebie sposób to może to sugerować, ze to właśnie ten niebezpieczny dla silnika zakres pracy.
Druga sprawa - Silnik z zapłonem samoczynnym (tzw. Diesla - chociaż jest bliższy obiegowi teoretycznemu SABATHE) wymaga adiabatycznego sprężenia ładunku powietrza do takiego ciśnienia, aby usykać temperaturę wyższą od temp. zapłonu wtryśniętego paliwa.
Ponieważ nie ma w przyrodzie ideału (prawda dziewczyny? :evil ) więc nie ma idealnej adiabaty, ale jeśli przemiana ta nastąpi w możliwie krótkim czasie to utrata ciepła będzie na tyle minimalna, ze mówimy o "prawie idealnej adiabacie".
Jeżeli tłok będzie się przemieszczał bardzo wolno to nastąpi wydłużenie czasu przemiany i ideał sięgnie bruku. Jednocześnie trudniej utrzymać będzie szczelność tłoka względem cylindra (zjawiska dynamiczne w klinie smarnym w funkcji prędkości), a kompresja decyduje o temperaturze końcowej.
Co prawda przy mniejszej prędkości łatwiej wymienić ładunek i przepłukać cylinder, ale sprawność tego obiegu zależy od kompresji a tę jednak tracimy.

i jeszcze drobiażdżek - tłoki chłodzone są poprzeznatryskiwanie oleju silnikowego na denko tłoka! (tylko w niektórych silnikach okrętowych stosuje sie rury doprowadzające płyn chłodzący do tłoka. Zbyt niskie ciśnienie oleju grozi wzrostem jego temperatury, wypalaniem, nagarami ale także zwiększonym wymiarem i zatarciem tłoka :cry
Eksploatujmy silniki w zakresie prędkości obrotowej założonej przez producenta :biggrin

: pt 03 kwie 2009, 09:37
autor: mors
dobra - koniec tych świństw, Wy mnie tu zagadujecie, a 0czuś cichcem znowu pincet trzasnął :biggrin co on Wam za to obiecał? to nie fair

albo gramy uczciwie, albo zabieram zabawki i wypindalam do innej piaskownicy :evil

JA CHCĘ MOJE MOTO!!!!!!

teraz na ten Gibraltar to chyba przez Bosfor muszę jechać, żeby 0czusia podgonić.

Mam prośbę, znajdzie mu jakąś rozsądną dziewczynę co mu te głupoty wybije z głowy i zamieni VFRę na skuter :evil

gorzej jak 0czek w sezonie na skuterze trzaśnie 50k - chyba ze wstydu schowamy się pod asfalt :evil

: pt 03 kwie 2009, 21:34
autor: olo
morsie - dzięki za ten wykładzik ale nie rozwiewa to moich wątpliwości do końca. Sprawa jest jasna jeśli chodzi o zakres obrotów kiedy silnik błaga o odcięcie zapłonu żeby zakończyć tę agonię - wrażenia organoleptyczne i werbalne mówią wtedy same za siebie, ale co z zakresem około 10 - 20 % obrotów użytkowych silnika (od biegu jałowego) kiedy cisnienie smarowania nie ma jeszcze maksymalnej (nominalnej?) wartości, np. zamiast 5, tylko 2-3 atm. ? Jak w tej sytuacji wygląda smarowanie na wale ? Co się dzieje z klinem olejowym...? Może dochodzić do kontaktu metal-metal (panewka-czop) ? A jeśli dasz jeszcze po garach w takiej sytuacji, to chyba bardzo sie nie będzie podobało silniczkowi...?

: sob 18 lip 2009, 00:22
autor: dawidk1978
Witam
Panowie, bardzo ciekawy temat.....mam coś do napisania ale nie na temat VFR (nowa stoi w garazu, no nie całkiem... 142 km już :).
Powiem o samochodzie. wiem ze nie to forum.
Volvo S40 2,0 D
Nowe, dbane chuchane, na dotarciu do 2000 nie przekraczał 3000
potem łykał olej...
przebieg 70000
Drugie takie samo (tez nowe, ten sam silnik)w automacie (mały wpływ na zmiane biegów, skrzynia czasem ciagnela do czerwonego pola) jeżdzone normalnie, bez zadnego docierania, nie łyka.
Co Wy na to?
Mogę mieć pedał w podłodze (trasa z Chorwacji) ani grama...

: wt 22 gru 2009, 13:50
autor: brii
mors - rewelacyjnie się Ciebie czyta :)
Dobrze wiedzieć, że da się jeszcze spotkać osoby które swoją wiedzę opierają na czymś więcej niż googlach ;) A do tego piszą mądrze :)

Co do tego:
mors pisze:Ponieważ nie da się idealnie zlikwidować drgań w silniku - najłatwiej to zrobić dla jednostki 6 cylindrowej
Warto jeszcze dodać o jaki konkretnie układ z sześcioma cylindrami chodzi, bo są różne i różnie z nimi bywa ;) Ja wiem ale nie powiem - może ktoś wygoogluje ;) :P

: wt 22 gru 2009, 14:22
autor: brii
Przy okazji - znalazłem taki olej:
http://www.elf.com.pl/produkty/motocykle/silniki-4.htm
Brak niestety przy nim kart produktu dokładnie opisującej jego właściwości.
Tak się zastanawiam czy nie zalewać go do VFRki zamiast Motula 7100 - jest dwa razy tańszy, a jeśli idzie o oleje samochodowe to zawsze korzystałem z Elfów i spisywały się jak należy (w przeciwieństwie do zupy pt.: "Magnatec" ;)) Macie jakieś opinie?

I jeszcze ostatnia rzecz - jakby kogoś interesowało coś więcej ogólnie o olejach i smarowaniu:
http://www.elf.com.pl/wiedza/index.htm
Całkiem niegłupie rzeczy tam są, ale trzeba trochę czasu poświęcić :)

: czw 24 gru 2009, 12:11
autor: igor
brii pisze:mors - rewelacyjnie się Ciebie czyta
Dobrze wiedzieć, że da się jeszcze spotkać osoby które swoją wiedzę opierają na czymś więcej niż googlach A do tego piszą mądrze
przeciez on te wszystkie teksty wlasnie z googli wkleja :mrgreen: :pwned

: czw 24 gru 2009, 13:58
autor: brii
Niekiedy w googlach też da się znaleźć niegłupie rzeczy ;) Większość to jednak SF albo baśnie i przesądy ;)

: ndz 03 sty 2010, 00:29
autor: mors
kiedy ja studiowałem silniki, drgania, momenty, paliwa, smary, doładowania i ten cały mechaniczny szajs to goście, którzy wymyślili gugle jeszcze na dywan po drabinie wchodzili, a na chleb mówili "beb"... o ile w ogóle byli już na świecie :evil

mogę nie pisać - guglajcie sobie sami :evil

: ndz 03 sty 2010, 00:48
autor: tomekrvf
brii pisze:Przy okazji - znalazłem taki olej:
http://www.elf.com.pl/pro...e/silniki-4.htm
Brak niestety przy nim kart produktu dokładnie opisującej jego właściwości.
Tak się zastanawiam czy nie zalewać go do VFRki zamiast Motula 7100 - jest dwa razy tańszy, a jeśli idzie o oleje samochodowe to zawsze korzystałem z Elfów i spisywały się jak należy (w przeciwieństwie do zupy pt.: "Magnatec" ) Macie jakieś opinie?
Teraz jeżdzę na takowym oleju(tzn jeździłem ostatni raz 27.12.2009 :mrgreen: ). Oczywiście po 3kkm nic nie można powiedzieć ale jak sam napisałeś, Elf jest dobrą firmą.

: ndz 03 sty 2010, 01:36
autor: MadziX
ja stosuję się do zaleceń producenta :mrgreen:

: ndz 03 sty 2010, 18:24
autor: mors
Gienio - znasz mnie qrna na wylot, ale mogę pisać białą czcionką i póki się kto nie zorientuje będzie śmiesznie

Olejarze wszystkich Rafinerii łączcie się

Madziu - dokładnie tak trzeba robić, ale NIEKTÓRZY faceci na ogół jeszcze mają potrzebę, żeby dokładnie wiedzieć DLACZEGO :biggrin w sumie sam nie wiem po co :evil

Cały ten wykład można streścić jednym zdaniem - "LEJEMY TO CO ZALECIŁ PRODUCENT" ale tak jest weselej i ogólnie poziom IQ wzrasta :biggrin