VFR-OC Poland ForuM

RC 36II 1995r. 62000, aczkolwiek przypuszczam, że spokojnie można 1 z przodu jeszcze dostawić

Mój V-Tec jest z 2005 roku, zarejestrowany w 2006 i ma niecałe 27000 km. Prócz wymiany oleju, filtrów, klocków hamulcowych i tym podobnych elementów eksploatacyjnych to nic przy nim nie robiłem.
Czeka mnie synchronizacja przepustnic w najbliższym czasie i to tyle.

Jedyne co mi się przypomina to to, że musiałem pomalować tą blachę co jest za prawym setem kierowcy, osłaniającą rury kolektora bo była lekko zardzewiała w jednym miejscu. Pomalowałem proszkowo i mam spokój.

Widze, że ja ze swoim stanem licznikowym nie bardzo mam jak konkurowac z wami, pierwsza rejestracja III-2002 licznik wskazuje 49200km. Normalne czynności eksploatacyjne, tylko może częściej niż inni pogłaszcze laleczke

ja mam 133 tys km , w tym 60 ja zrobilem

1999 rejestracja 1999 przebieg 100kkm z czego sam przez ostatnie 2 lata zrobiłem 25kkm

RC 46 2001r srebrna z Italii, pierwszy właściciel w dokumentach, oryginalny napęd i zębatki, klocki pierwszego montażu. Opony bridgestone rocznik 2004 jak nowe w temacie bieżnika, motocykl zapyziały od stania przebieg 22 tyś...kupiłem i jeszcze jej nie dosiadałem po wypadku na wcześniejszym moto, ale jak na moje obecne potrzeby...idealna.pzdr.

Dziś miałem tel. w sprawie ogłoszenia o VFR,i pan mnie poinformował że mam strasznie duży przebieg(niecałe 113tyś)a był oglądać młodszą o 2 lata(97r)i miała niecałe 50tyś,więc powiedziałem mu że zapewne to fajniejsza oferta:)
Odpuściłem rozmowę...i chyba temat sprzedaży też odpuszczę.

To pewnie nie był motocyklista tylko fascynata motocykli. Kupuje moto bo go stać na zabawkę
Ja mam Vitka z 2002r. Opony miał jeszcze oryginalne (strasznie zjeżdżone) w papierach importowych ma wpisane ponad 53tys. km. Chyba prawdziwe

A moja RC 36 II z 96' ma 103 tysiaki, ciekawe czy prawdziwe Oleju nic nie bierze, dzisiaj 250km/h poleciała. Cud techniki

Koobsky pisze:Mój V-Tec jest z 2005 roku, zarejestrowany w 2006 i ma niecałe 27000 km. Prócz wymiany oleju, filtrów, klocków hamulcowych i tym podobnych elementów eksploatacyjnych to nic przy nim nie robiłem.
Czeka mnie synchronizacja przepustnic w najbliższym czasie i to tyle.

Jedyne co mi się przypomina to to, że musiałem pomalować tą blachę co jest za prawym setem kierowcy, osłaniającą rury kolektora bo była lekko zardzewiała w jednym miejscu. Pomalowałem proszkowo i mam spokój.

Aktualizuje:
Altualnie mam 32000 km.

W międzyczasie wystąpił u mnie problem z elektryką. Kostka łącząca wszystkie kable masowe się zamokła i nadpaliła. Została naprawiona i poprawiona. Poza tym wszystko OK
W zasadzie jedyny problem jaki mam to to, że opony wystarczają mi na krócej nic olej. ;P Jeżdzę na tym motocyklu od marca 2013 i już mam drugi komplet opon. Pierwszy założyłem chyba koło kwietnia bo te co były na moto to był dramat i je wyrzuciłem.

Koobsky pisze: opony wystarczają mi na krócej nic olej. ;P te co były na moto to był dramat i je wyrzuciłem.

A zbieżność była robiona?

W mojej 18-to latce 74 tysie.

Bolek101 pisze:

Koobsky pisze: opony wystarczają mi na krócej nic olej. ;P te co były na moto to był dramat i je wyrzuciłem.

A zbieżność była robiona?

W mojej 18-to latce 74 tysie.

Była. To ten brytyjski asfalt jakiś ostry chyba.

Bolek101 pisze:W mojej 18-to latce 74 tysie.

Moja 18tka lepsza, aktualnie przerabiamy pozycję 96 tysi

Moja z 2001 roku i ma 72 tys km, w tym jakieś 25 moje, sprawuje się doskonale

To i ja się pochwalę 1999 r 80500km jak kupowałem to miała 59 000km