VFR-OC Poland ForuM

Witam. Niedawno zakupiłem VFR z przebiegiem 110tys km. Przed nią oglądałem kilka sztuk z przebiegami od 50 do 80 tys i żadna nie była tak zadbana technicznie i nie prowadziła się tak dobrze. Zastanawiam się jednak ile tak na prawdę znaczy to 110kkm dla tego motocykla, czy przy tym przebiegu mogę oczekiwać jakichś częstszych awarii lub ogólnego zmęczenia sprzętu? I tak z ciekawości- jest na forum jakiś rekordzista jeśli chodzi o kilometry nalatane na VFR?

Usterki elektryczne i tłukące się sprzęgło, to chyba najczęstsze usterki. Reszta, jeśli była przeglądana i serwisowana, przeżyje

Miałem RC36II z 97` przez kilka lat i 30k km (jak kupiłem miała 73k km), teraz mam Fi od jakichś 15k km (jak kupiłem miała ok 45k km). Silnik lalka w jednej i w drugiej. Zero brania oleju. W RC36II robiłem sprzęgło i regulator napięcia. Chwilę przed sprzedażą puszczałem nowe kable z altka do regulatora i do aku. Tak to w obu tylko rzeczy takie jak gaźniki, płyny, filtry, klocki, opony, napęd, w zależności od potrzeb, czyli same rzeczy które można zweryfikować przed kupnem i ocenić najbliższe wydatki. Myślę, że vfr jest dość twarda i jeśli ktoś trochę interesował się stanem technicznym swojego motka to te 100 tyś. km to nie powód do rezygnacji z kupna.

Bardziej na stan motocykla ma wpływ: wiek, sposób eksploatacji oraz troska o regularny serwis.
W vfr-kach przebiegi rzędu 300000 km nie należą do rzadkości.

jasne, odpowiedni serwis jest najważniejszy. Myślicie, że cofanie liczników w moto jest tak samo powszechne jak w autach?

Zdarza się, wszak motocykle sprzedają i kupują ludzie. A z nimi, jak pokazuje praktyka bywa różnie.
Samo cofanie liczników jak i inne oszustwa, są odpowiedzią rynku na potrzeby nabywców.

piotr_bzyk pisze:Myślicie, że cofanie liczników w moto jest tak samo powszechne jak w autach?

Wystarczy że przejrzysz ogłoszenia wszystkie motocykle bez względu na rocznik od 40-50 tyś. przebiegu.
Odpowiedź nasuwa się sama,niestety.

Przebieg przebiegiem,liczy się stan techniczny.Jak dbasz tak masz...

Wszystko zależy jak był eksploatowany i po jakich drogach, ale ten przebieg jest bliższy prawdy niż inne na aukcjach z 45000km. Tak jak piszą koledzy, np. garażowany pod chmurką będzie po tylu latach wyglądał okropnie, natomiast z ogrzewanego garażu i jeżdżony w ciepłe dni jak nowy. Zrobić dobry serwis, przejrzeć co się da i nie ma strachu że stanie na trasie. Skontrolować sprzęgło, ja mam 82000km i zaczyna się lekko tłuc pod prawym deklem- ino nie wiem co, (jak wcisnę klamkę to się uspokaja, łożysko oporowe?), łożysko główki ramy (fabryczne wytrzymuje ok 50000km), łożyska kół, kołyski i piasty tył mam nadal oryginalne bez luzów. Amortyzator tylny (mój po 70tyś.km miał uszkodzoną głowicę tłocząca, zniszczony odbój o zużytym oleju i zapowietrzeniu nie wspominam. Teleskopy przód po 70000km wymagały tylko mycia, wymiany oleju, uszczelniaczy olejowych i blaszek. Osobiście się nie mogę doczekać aż dobije do 100000km