Problem VFR 800 VTEC 2004 - nie pali, wcześniej gasł na jedy
: wt 14 lip 2015, 21:26
Witam uprzejmie, ostatnio kupiłem VFR 800 VTEC z 2004 roku.
Przyjechałem nim do domu w poniedziałek 6.07.2015.
Dziwiło mnie to, że miał za mało obrotów na jałowym (jakieś 950, a powinien mieć 1200).
Motocykl gasł na 1 biegu, zamiast się toczyć, a na stopce centralnej jak stał to rzucało łańcuchem. Kilka osób mi powiedziało,że nie ma się czym przejmować, bo to normalne, że jak jest za mało obrotów to może zgasnąć + rzuca łańcuchem bo jak jest na stopce to nie jest tak napięty łańcuch. Powiedziałem sobie, że jak wrócę z wyjazdu to to ustawię obroty i zobaczę co i jak.
Po tak krótkim czasie (kilka dni raptem) zdechł akumulator i zakupiłem nowy, Exide Bike pasujący do tego moto (ETZ14-BS) i dziś go zamontowałem. Moto kręci, ale nie pali. Długo kręciłem aż przy przekręceniu lekkim manetką zapalił i chodził, baaardzo nieregularnie do max 6 tysięcy obrotów przy maksymalnym przekręceniu manety, a potem gdy puszczam manetę, moto gaśnie.
Poniżej filmik
https://youtu.be/Tp7HzahWa7g
Bardzo zależy mi na info co może być ;/ Czy wjebałem się w minę i kupiłem szrota (byliśmy u mechanika i gościu mówił co robił w tym moto, że wszystko było na czas itd.), czy po prostu np. zalałem świece i dlatego nierówno chodzi i nie pali? (Mechanik mówił,ę wymieniał w nim świece na bezobsługowe - irydowe).
HELP ME ;(
PS. Może ktoś mógłby rzucić okiem? Jesli to kicha to będe starał się odzyskać kasę, mam nadzieję, że to tylko jakies zalanie świecy czy coś
Przyjechałem nim do domu w poniedziałek 6.07.2015.
Dziwiło mnie to, że miał za mało obrotów na jałowym (jakieś 950, a powinien mieć 1200).
Motocykl gasł na 1 biegu, zamiast się toczyć, a na stopce centralnej jak stał to rzucało łańcuchem. Kilka osób mi powiedziało,że nie ma się czym przejmować, bo to normalne, że jak jest za mało obrotów to może zgasnąć + rzuca łańcuchem bo jak jest na stopce to nie jest tak napięty łańcuch. Powiedziałem sobie, że jak wrócę z wyjazdu to to ustawię obroty i zobaczę co i jak.
Po tak krótkim czasie (kilka dni raptem) zdechł akumulator i zakupiłem nowy, Exide Bike pasujący do tego moto (ETZ14-BS) i dziś go zamontowałem. Moto kręci, ale nie pali. Długo kręciłem aż przy przekręceniu lekkim manetką zapalił i chodził, baaardzo nieregularnie do max 6 tysięcy obrotów przy maksymalnym przekręceniu manety, a potem gdy puszczam manetę, moto gaśnie.
Poniżej filmik
https://youtu.be/Tp7HzahWa7g
Bardzo zależy mi na info co może być ;/ Czy wjebałem się w minę i kupiłem szrota (byliśmy u mechanika i gościu mówił co robił w tym moto, że wszystko było na czas itd.), czy po prostu np. zalałem świece i dlatego nierówno chodzi i nie pali? (Mechanik mówił,ę wymieniał w nim świece na bezobsługowe - irydowe).
HELP ME ;(
PS. Może ktoś mógłby rzucić okiem? Jesli to kicha to będe starał się odzyskać kasę, mam nadzieję, że to tylko jakies zalanie świecy czy coś