Co do spalania - nie raz i nie dwa z zapartym tchem i przerażeniem przysłuchiwałem się rozmowom chłopaków, że jednemu bierze 6/100, innemu 5,5/100 itp. czyli że na jednym baku można przejechać jakieś 360-400 km.
Zacząłem się więc obawiać, że z moją zabawką jest coś nie halo. Po ogólnym przeglądzie, wymianie filtra powietrza spalanie mi trochę spadło, ale nie do tego poziomu, który wynikał z licytacji "komu mniej". No cóż, może i przytoczone tam wyniki są osiągalne, ale chyba przy utrzymywaniu stałej prędkości 120 km/h i nie wychodzeniu powyżej 5000 obrotów. A kto z nas tak jeździ? chyba nikt. Chociaż nie - ja nakręciłem swoje pierwsze 200 km w taki właśnie sposób

bo 100 wydawała mi się zbliżona do prędkości światła
W rzeczywistości jest tak, jak napisał Mors - jedziesz przez dłuższy czas utrzymując prędkość 190 - 230, wówczas VFR - przynajmniej RC 46 - masakrycznie kotłuje paliwo. Jedziesz spokojnie, wówczas spalanie spada. Z całym szacunkiem, ale "średnie spalanie 5,5/100" przy odkręcaniu manety to klasyczne "opowieści dziwnej treści", do których - mimo sympatii dla głosicieli tych teorii trzeba się odnieść z duuuuuużym dystansem.
Ja swoją przejeżdżam jakieś 230 - 250 km do czasu zapalenia się rezerwy - (moja to RC 46 98 r. bez katalizatora, filtr K&N). Co do stylu jazdy - do "dzidowników" z naszego grona wiele mi brakuje, ale przyjemności które daje ten motocykl przedkładam ponad podziwianie widoków...