SZYBKIE PYTANIA / SZYBKIE ODPOWIEDZI

[Cimaj]

Panowie, jedna tarcza ma bicie na poziomie 0,07 - jak rozumiem kwalifikuje się do wymiany? Druga max 0,03 (wiadomo bład pomiaru już w tym uwzględniłem) Czy w takiej sytuacji powinienem też wymienić drugą?

[mictom]

Kamil, ja wymieniłbym obie

[Arnold]

Serwisówka mówi o biciu max 0,3 mm a Ty masz siedem setnych. Co chcesz wymieniać?

[Cimaj]

Arnold a to nie jest limit zurzycia tarczy? a nie max krzywizny tarczy?

[belkot]

Limit zurzycia mierzy sie gruboscią tarczy a nie biciem. 0,07 to zadne bicie. Nowe tarcze mają tyle

[mictom]

Poebao mi się, myślałem że limit jest 0.03mm. Wybaczcie

[Cimaj]

Ok, limit rzeczywiście jest w serwisówce i wynosi na tarczy przód 0,2mm a na tył 0,3mm. Przypomniało mi się że kiedyś mój kolega też mi opowiadał że podczas heblowania wibruje przód. Zapytałem się go co z tym zrobił -> wymienił obie tarcze. Po tym co mi powiedział że jak ręką odjął. Z mojego pomiaru jak widać bicie nie wynosi nawet 50% limitu. Jednak widocznie na tyle jest duże że czuję wibracje podczas hamowania. Zastanawiam się też czy by czasem nie prze serwisować zaciski. Koło dosyć opornie się kręci, czuć momenty podczas kręcenia kiedy klocki zaczynają przytrzymywać tarczę. Wtedy też trzeba mocniej zakręcić aby ten moment minąć. Co wy na to?

[mictom]

Ze trzy obroty koło powinno zrobić po bujnięciu go. Możesz sobie ściągać po zacisku z goleni, wysuwać tłoczki klamką delikatnie oczyścić z brudu na zero i spróbować je wpychać z powrotem. Mają wchodzić z lekkim oporem, bo nie idą na pusto. Na części pierwsze bym je nie rozbierał, młode moto.

[belkot]

Jezeli tylko dobrze zmierzyles to bicie masz na poziomie nowej tarczy. Nic ci nie da wymiana. Pytanie czym mierzyles i czy to dobrze zrobiles. Napewno uklad hamulcowy masz do przejrzenia bo nie moze lapac zacisk kola. Jezeli podczas krecenia kolem raz idzie luzno raz lapie zacisk to masz wieksze bicie niz pare setek. Dobrze jeszcze raz pomierz czujnikiem zegarowym. Jaki masz luz na nitach?

[Cimaj]

Koło na bank nie zrobi trzech obrotów - topornie się kręci - czuć jak zaciski łapią, zwłaszcza ten na którym mam większe bicie. Plan mam tak aby w weekend sciągnąć zaciski, przeczyścić tłoczki i przesmarować sworznie na jarzmach.
Bicie mierzyłem czyjnikiem zegarowym z podstawką magnetyczną. kiera w obu przypadkach była skręcona w zależności od tarczy i sciągnięta do rączek tylnych na sznurki - aby nie odbijała. Wskazówka na jednej praktycznie non stop stała w miejscu, natomiast na drugiej co najwyżej te 7 kresek się wychylała.

[mictom]

Dobry plan Na sworznie idzie smar silikonowy. A jakie masz klocki, może złote nissiny?

[Cimaj]

Smar pozostał po poprzednim moto, break cleaner dokupiony. Klocki to VD170-JL.

[mictom]

Czasem jak te przekładki termiczne są przy klockach to się taki cyrk robi że koło się ciężko kręci.

[Cimaj]

Idzie już do mnie komplet nowych klocków od Gregorego. Aktualne jeszcze by trochę polatały ale zmienię je poprostu. Choć najpierw przeczyszczę tłoczki, sworznie i zobaczymy jak na starych klockach dalej będzie. Nowe jak coś zostaną na następny sezon bo i tak VFR dłużej zostaje

[Cimaj]

Tłoczki podczyszczone, sworznie nie bo ich brak zapomniałem że od 14- montowali radialne Oprócz klocków wpadły też tarcze od NG i teraz jest trochę z nimi zabawy. Podstawową różnicą między ori a NG jest to że pająk wewnętrzny tarczy jest płaski (ori tarcza jest osadzona na feldze jednak góra tarczy jest odsunięta od felgi) W zestawie jest dystans ale po jego zastosowaniu tarcza odchodzi od felgi ale śruby mocujące tarczę nie pozwalają na obrót koła bo blokują się na ladze. Po zdjęciu dystansu mogę normalnie zamontować tarczę do felgi, koło się kręci tylko teraz pytanie czy to że wew. tłoczki nie będą w miarę zużywania się klocków wychodzić tak bardzo jak zewnętrzne będzie miało jakiś wpływ na hamowanie? Ktoś, coś, kiedyś podobnego przechodził?