Jak donosi MotorCycleNews - nowa generacja VFR to przede wszystkim dwie sprawy.
Po pierwsze silnik - 1000ccm, niestety najprawdopodobniej jeszcze V4 (a może to i lepiej?)
I co bardziej ciekawe - nowa, dosyć rewolucyjna koncepcja ramy, a raczej dwóch ram. Generalnie rama składa się z dwóch sekcji przykręcanych do silnika. Silnik przejmuje od tej chwili rolę podstawowego elementu nośnego. Przednia sekcja będzie przykręcana w 3 punktach do silnika i będzie odpowiadać za podtrzymywanie przedniego zawieszenia. Tylna sekcja, również kręcona do silnika będzie odpowiadać za łożyskowanie wachacza i resztę potrzebną do zabudowania przedziału dla kierowcy i pasażera.
Jak widać - znowu (i jak zwykle) na bazie VFRki Honda chce pokazać nowinkę techniczną i popisać się swoimi możliwościami
