Nie znasz dnia ani godziny
- Arturo
- klepacz
- Posty: 982
- Rejestracja: ndz 11 lut 2007, 19:45
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: 3Miasto / Rumia
- Kontakt:
Wiem co czujesz Sowa W tym roku jak i w poprzednim byłem na "BMW Road Show". Przejechałem się K 1200 GT (jak na mój gust za duże, granica pomiedzy samochodem a motocyklem jakoś mi się rozmyła ) ale za to K1200 S to było to... To zabrzmi dziwnie bo po przejażdżce powinienem sie podnicać przyspieszeniem czy mocą, a jadnak największe wrażenie zrobuły na mnie heble. Po prostu MEGA HEBLE. Nie pamietam dokładnie jak BMW to nazywa "hydrauliczny asystent hamowania" czy jakoś tak...SOWA pisze:perfekcyjnie dopasowany do homo sapiensa.
Poza przełącznikami kierunkowskazów oczywiścieSOWA pisze: Właściwie do niczego się nie można przyczepić. Właściwie poza ceną nie ma wad.
"Ludzie kpią z nas zanim nas zdążą poznać
Biorą nas za przestępców bo nie widzą w nas dobra"
Biorą nas za przestępców bo nie widzą w nas dobra"
Co do GT lekuchno mogę się zgodzić. To duża sztuka i może sprawiać wrażenie dużej niepotrzebnie, ale gdy się przyjmie założenie, że to nie sportturystyk, a czysty turystyk to nabiera innego wymiaru.Arturo pisze:Przejechałem się K 1200 GT (jak na mój gust za duże, granica pomiedzy samochodem a motocyklem jakoś mi się rozmyła ) ale za to K1200 S to było to... To zabrzmi dziwnie bo po przejażdżce powinienem sie podnicać przyspieszeniem czy mocą, a jadnak największe wrażenie zrobuły na mnie heble.
Co do bloków to nie miałem okazji sprawdzić, ale jak się ociepli to wybiorę się do Fusa. On udostępnia sztuki do testowania i pomacam temat. Pamiętam za to jak po wieloletnim użytkowaniu różnych japanów wlazłem do BMW 525. Spodziewałem się, że wygar, odlot, a może nawet i kosmos, a tu milutkie rozczarowanie. Przytłaczająco na pierwszy plan wybijała się rewelacyjna praca zawiechy. Nie silnik, nie cisza w środku, nie komfort wnętrza, ale właśnie układ jezdny.
Na cholerę im takie bajeczne podwozia? Przecież w całym świecie nie ma tylu autostrad co u Niemca.
- whitespirit
- pisarz
- Posty: 282
- Rejestracja: ndz 13 maja 2007, 14:45
- Imię: Bartosz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bristol UK
BMW - ludzie !!!
Pracuje przytym gownie 4 lata - uwierzcie mi wszystko jest lepsze od BMW.
Robienie motocykla z czesci samochodow iiii.... jakosci malucha iiii?
Za takie ciezkie pieniadze!?
Sprzedawanie marzen to glowny cel tej marki.
Uwierzcie mi sami servisu przy tym nie rozbicie bo bez kompa nic sie nie da ustalic
jesli co nie gra, a nie gra bardzo czesto... A koszty, uuu!
Ja wiem polak potrafi, tak, tak.
A na mnie nie liczcie - to za daleko
Widze, ze wiekszosc poddaje sie presji i zdradza swoj brak lojalnosci do HONDY.
SOWA wtyć sie!
Pracuje przytym gownie 4 lata - uwierzcie mi wszystko jest lepsze od BMW.
Robienie motocykla z czesci samochodow iiii.... jakosci malucha iiii?
Za takie ciezkie pieniadze!?
Sprzedawanie marzen to glowny cel tej marki.
Uwierzcie mi sami servisu przy tym nie rozbicie bo bez kompa nic sie nie da ustalic
jesli co nie gra, a nie gra bardzo czesto... A koszty, uuu!
Ja wiem polak potrafi, tak, tak.
A na mnie nie liczcie - to za daleko
Widze, ze wiekszosc poddaje sie presji i zdradza swoj brak lojalnosci do HONDY.
SOWA wtyć sie!
- Art
- klepacz
- Posty: 768
- Rejestracja: sob 19 lip 2008, 10:06
- Imię: Artur
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Egh....SOWA pisze:To prawda, cena rozwala. Ale gdy się na chwilę przymknie na to oko, to ukazuje się twór telepatycznie chyba, perfekcyjnie dopasowany do homo sapiensa. Właściwie do niczego się nie można przyczepić. Nawet pozorny brak momentu na dole zretuszowany zdaje się być potężną mocą. Podobny efekt występuje w rzędach Hondy o mocy ~150 kopytnych, gdzie twór idzie z dołu jak Vka. Do tego kardan i znany spod dupy monowahacz. Neutralna stylistyka i nie nudzące się linie dają prawie pewność nie starzenia się sylwetki. Właściwie poza ceną nie ma wad.
Sowa- nie jestes osamotniony
To motocykl uniwersalny a jednocześnie tak wygodny jak mało które. Jeżdziłem i się zaraziłem....
Docelowo chciałbym dosiadać K 1200 s( choc może jak sie uda 1300s)
Zawsze lubiłem i ceniłem ta markę za jakość i pomysłowość.
I mamnadzieje , że kiedyś( bardziej bliżej niz dalej) taka maszyne sobie sprawię
Niech tylko spadnie kurs dolara to ze stanów dostane z 30% rabatem ( moj dobry kumpel zajmuje sie zawodowo sprowadzaniem- i juz mi znalazł przykłady tych maszyn)
A w miedzy czasie smigac będę na mej wspaniałej VFR!
Beyond the Grabówek sky
- whitespirit
- pisarz
- Posty: 282
- Rejestracja: ndz 13 maja 2007, 14:45
- Imię: Bartosz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bristol UK
Moje wnioski opieram na 4 letnich doswiadczeniach z ta marka jako mechanik....
Skoro lepiej wiecie - bedziecie jeszcze tesknic za tym co naprawde dobre...
BMW to marka dla snobow badz dla ludzi ktorzy szukaja uznania u innych (przechodniow).
Z wlasicielami Harleyow jest to samo... Oni nie jezdza motocyklem tylko Harleyem...
Tez bylem kiedys zafascynowany BMW - ale mi przeszlo tak latwo jak przyszlo...
Stare modele sa dobre i trwale, ale nie zywcie tych samych nadzieji do nowych modeli...
Znam wielu ktorzych wyjechalo i powrocilo do domu na lawecie (konczac swoje wakacje)...
Widzialem nie jeden tlok (klekoczacy jak diesel) po 10 000 km wygladajacy jak by go ktos pilnikiem potraktowal...
Widzialem nie jeden zawor wbity w tlok ...
Cieknace kardany, uszczeliki skrzyni biegow... urwane zawieszenia...
Rdzewiace komponenty w oczach, zawodna elektronika... itd.
BMW juz nie jest tym czym bylo po wojnie...
Och nowinki pozostaly oczywista... To jedyna atrakcyjnosc jaka im pozostala...
Model K1200R - produkcja wstrzymana- brak zainteresowania na rynku.
Dzis wypuszczaja ten sam model z rozwierconym silnikiem...
HP2 sport po 37tys mil potrzebna jest calkowita regeneracja silnika.
K1200S, K1200GT - jezeli zatesknicie za cisza - napiszcie mi posta...
Skoro lepiej wiecie - bedziecie jeszcze tesknic za tym co naprawde dobre...
BMW to marka dla snobow badz dla ludzi ktorzy szukaja uznania u innych (przechodniow).
Z wlasicielami Harleyow jest to samo... Oni nie jezdza motocyklem tylko Harleyem...
Tez bylem kiedys zafascynowany BMW - ale mi przeszlo tak latwo jak przyszlo...
Stare modele sa dobre i trwale, ale nie zywcie tych samych nadzieji do nowych modeli...
Znam wielu ktorzych wyjechalo i powrocilo do domu na lawecie (konczac swoje wakacje)...
Widzialem nie jeden tlok (klekoczacy jak diesel) po 10 000 km wygladajacy jak by go ktos pilnikiem potraktowal...
Widzialem nie jeden zawor wbity w tlok ...
Cieknace kardany, uszczeliki skrzyni biegow... urwane zawieszenia...
Rdzewiace komponenty w oczach, zawodna elektronika... itd.
BMW juz nie jest tym czym bylo po wojnie...
Och nowinki pozostaly oczywista... To jedyna atrakcyjnosc jaka im pozostala...
Model K1200R - produkcja wstrzymana- brak zainteresowania na rynku.
Dzis wypuszczaja ten sam model z rozwierconym silnikiem...
HP2 sport po 37tys mil potrzebna jest calkowita regeneracja silnika.
K1200S, K1200GT - jezeli zatesknicie za cisza - napiszcie mi posta...
whitespirit, Gdyby było tak, że maszyny, które trafiały pod twoje oko stanowią znaczną, podkreślam znaczną część tworów rodem z BMW to pewnie by można było się stabilnie oprzeć na twej opinii, ale po świecie jeździ jeszcze trochę więcej pojazdów tej marki i nie gubią części na autostradach. Może dlatego, że się psują mniej. Mówimy tu o jednej z najbardziej uznanych marek w świecie spod tłoka i chyba jednak nie można tego nie dostrzec. Tak już jest, że mechanik grzebie w rupciach, a sprawne śmiga sobie swobodnie i tylko na oliwę i zaworki przylata. A księgowy, który paskudzi w BMW ma sobie podobnego paprzyciela jakości i w Hondzie i w każdej innej fabryce. Muszę się sprzeciwić tak głoszonej opinii. To tak, jakby uwierzyć lekarzowi, który przekonuje, że wszyscy ludzie to wybryki natury bo on się obraca tylko wśród chorych. Powinieneś chyba spojrzeć szerzej. Looknij np. tu http://picasaweb.google.pl/orzyl85/Wyst ... i2009Panie# , a zobaczysz, że są na świecie zdrowe sprzęty.
- bialy-murzyn
- klepacz
- Posty: 609
- Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- emil
- stary wyjadacz
- Posty: 4212
- Rejestracja: ndz 21 gru 2008, 22:10
- Imię: Łukasz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SO/SZA
mam kumpla mechanika yamahy, ale robi wszelakie motocykle, gs-a 1200 robil 3 razy. za każdym razem to samo - suche sprzęgło nie daje rady. nie wiem czy k1300 tez jest tak skonstruowany, bo sie nie interesowałem, ale rozebranego gs-a 'tylko' dla potrzeb wymiany tarcz sprzęgła, widziałem, poniżej zdjęcie
o cenie takiej usługi nie będę wspominał..
o cenie takiej usługi nie będę wspominał..
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- whitespirit
- pisarz
- Posty: 282
- Rejestracja: ndz 13 maja 2007, 14:45
- Imię: Bartosz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bristol UK
Rzedzie K maja mokre sprzeglo... z nim tez byl zwiazany recall...
GS jedno- tarczowe suche sprzeglo - takze mam za soba...
Servisowanie takich rzeczy jest niezwykle czasochlone. .. i kosztowne...
Soweniko moja - ty madry chlopak jestes... Musisz byc bogaty...
Jak to gdzies przeczytalem BMW jest motocyklem over engineer and under engineer.
Jest jakas mysl wcielona, ale nie dokonca przemyslana...
Elektronika jest ich slabym punktem. Sensory ABS, elektroniczne zawieszenie, selektor biegow, itd...
Z jakis nie wiadomych mi przyczyn ludzie lubia je jeszcze...
Moze dlatego ze maja pieniadze, lubia sie zaprezentowac na
zakladowym parkingu?
Moja rada dla kupujacych - nie nowy, ale uzywany z ksiazka servisowa koniecznie
- min roczny. Motocykl bez servisow bedzie przysparzal wiecej rozczarowania niz przyjemnosci...
Bedzie mial juz za soba dlugie godziny recall'i.
Zaoszczedzicie na zdrowiu i pieniadze.
I zdrowe maszyny sie zdarzaja - nie upieram sie, ze to kompletna klapa.
Jedynie mowie o tym co moze spotkac czleka po wydaniu sporych pieniedzy...
Nigdy nie znasz dnia ani godziny...
GS jedno- tarczowe suche sprzeglo - takze mam za soba...
Servisowanie takich rzeczy jest niezwykle czasochlone. .. i kosztowne...
Soweniko moja - ty madry chlopak jestes... Musisz byc bogaty...
Jak to gdzies przeczytalem BMW jest motocyklem over engineer and under engineer.
Jest jakas mysl wcielona, ale nie dokonca przemyslana...
Elektronika jest ich slabym punktem. Sensory ABS, elektroniczne zawieszenie, selektor biegow, itd...
Z jakis nie wiadomych mi przyczyn ludzie lubia je jeszcze...
Moze dlatego ze maja pieniadze, lubia sie zaprezentowac na
zakladowym parkingu?
Moja rada dla kupujacych - nie nowy, ale uzywany z ksiazka servisowa koniecznie
- min roczny. Motocykl bez servisow bedzie przysparzal wiecej rozczarowania niz przyjemnosci...
Bedzie mial juz za soba dlugie godziny recall'i.
Zaoszczedzicie na zdrowiu i pieniadze.
I zdrowe maszyny sie zdarzaja - nie upieram sie, ze to kompletna klapa.
Jedynie mowie o tym co moze spotkac czleka po wydaniu sporych pieniedzy...
Nigdy nie znasz dnia ani godziny...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości