przebiegi VFR

Jakieś pytanko dotyczące VFR'ek? Dawaj tutaj
3dziestek
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 52
Rejestracja: pt 11 lip 2008, 11:13
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: 3dziestek » śr 08 paź 2008, 20:32

Moja RC 36I przy kupnie w tym roku w lipcu miała około 62 tyś po kupnie wymieniłem regulator bo oczywiście nie działał ale na mazury dojechałem na akumulatorze teraz zrobiłem jakieś 4000 czy 5000 i nic nie stuka ani puka odpala normalnie i jest super.

Awatar użytkownika
michał RC 46
pisarz
pisarz
Posty: 498
Rejestracja: pn 16 lut 2009, 20:08
Imię: Michał
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Lublin

Post autor: michał RC 46 » ndz 22 lut 2009, 21:40

Moja 800 FI jest z 2000 roku i ma na liczniku 31000,patrząc na ogólny stan na 99% nikt nie grzebał przy liczniku.Kolega napisał,że czytal o VFR która miała ponad 400000 !!! jestem w szoku nigdy nie słyszałem w moto o takim przebiegu :)
Czerwone najszybsze !

Awatar użytkownika
KolczyK
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4199
Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
Imię: Przemysław
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
Kontakt:

Post autor: KolczyK » ndz 22 lut 2009, 23:23

czytalem artykul o 750 ce rc36II, ktora bez na prawy trzepnela 430 i lata dalej

Ja mam 42 tys i regulacja zaworow nie byla potrzebna

napisalem to wczesniej, tez czytalem ;-) nie moge do tego dojsc...gdzie...
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka

UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>

Awatar użytkownika
Diego
klepacz
klepacz
Posty: 1544
Rejestracja: wt 03 kwie 2007, 20:52
Imię: Mirek
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Płock city

Post autor: Diego » pn 23 lut 2009, 00:14

Ta informacja pochodzi z pl.rec.motocykle napisana przez "Magica" ( w 2005 roku ) :
"...W bieżącym numerze angielskiego magazynu Bike ogłoszono rezultat
poszukiwań motocyklisty z największym znanym stażem za kierownicą.
Niejaki Stan Wilson prowadzi zapisy od 1982r. W tym czasie:
- przejechał ponad 2'000'000 (dwa miliony) mil
- przecietnie 600 mil dziennie
- najwięcej 1523 mile jednego dnia
- największy przebieg uzyskany na jednym motocyklu to 852'000 mil
i była to ... Honda VFR RC36 z 1990r. Silnik zmieniono w niej raz, przy
przebiegu 440'000 mil ....... :mrgreen:

Awatar użytkownika
Art
klepacz
klepacz
Posty: 768
Rejestracja: sob 19 lip 2008, 10:06
Imię: Artur
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Art » pn 23 lut 2009, 08:02

widzę , iż jest jakis mit silników motocyklowych.
Przebieg 50-60 tyś i już uważany jest za zuzyty.
Bierze to się chyba z tego iż takie przebiegi robi się przez lata- ba, przez dekadę nawet, a samochodem można w 1- 2 lata ( ja robie w rok)
Powinnismy odejśc od takiego podejścia
Wystarczy przestrzegać fundamentalnych zasad dbania o silnik a będzie nam służył naprawdę długo i przebiegi 200-250 tys nie będą oznaczały że to rupieć.
Miałem ostatnio okazję oglądnąć sobie rozłożony silnik od Varadero po przebiegu 170 000 km. ( też fałka :) )
Poza nagarem na tłokach nic mu nie dolegało!! idealne sprężanie, zuzycie części. Właściciel jednak dba o sprzeta więc to nie dziwi.
I pewnie bedzie tak samo z naszymi sprzetami gdy podejdziemy do nich z sercem :)
Beyond the Grabówek sky

kwiacior
pisarz
pisarz
Posty: 410
Rejestracja: pn 20 paź 2008, 16:42
Imię: Marcin
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Płock, W-wa Mokotów
Kontakt:

Post autor: kwiacior » wt 24 lut 2009, 21:35

Moja ma nabite 66tys, a tak naprawde to nie wiem ile, ale lepiej o nia dbam niz o wlasna kobiete, wiec :lol:


A tak napowaznie, to nie ma lepszego motocykla we wszechswiecie, takie ejst moje obiektywne zdanie.

Nawet najnowoczesniejsze technologie nie zastapia legendy

Awatar użytkownika
bialy-murzyn
klepacz
klepacz
Posty: 609
Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków

Post autor: bialy-murzyn » wt 24 lut 2009, 21:42

to nie problem zrobic 400 000
gorzej zajechać w 60 000

będę tego roku próbował : >

Awatar użytkownika
Gregory
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2089
Rejestracja: pn 07 lip 2008, 11:58
Imię: Grzesiek
województwo: małopolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Post autor: Gregory » śr 25 lut 2009, 09:38

Moja ma przejechane 48.000km i raczej na tyle przejechane, bo przy wymianie łańcuchów było widać, że silnik nie był ruszany :twisted:
Motocykl jest jak media markt -nie dla idiotów

Grewel-Moto - części i akcesoria do moto - 505-078-145 - potrzebujesz coś, dzwoń lub pisz.

CB500, VFR800 Vtec i VFR800 Fi, CBR600RR, K1200S,

Awatar użytkownika
adi610
klepacz
klepacz
Posty: 783
Rejestracja: pt 20 cze 2008, 10:38
województwo: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łańcut
Kontakt:

Post autor: adi610 » śr 25 lut 2009, 10:01

V-tek 2002 stan licznik 30 000 w prezencie dostałem książkę serwisową i ostatni wpis jest przy 25 000. Przebieg prawdopodobnie prawdopodobny

Awatar użytkownika
emil8404
Posty: 6
Rejestracja: pn 23 lut 2009, 17:59
Imię: kamil
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Annopol,lubelskie
Kontakt:

Post autor: emil8404 » sob 07 mar 2009, 13:27

moja rc36 I 93r. ma 87.000km i silnik chodzi jak zegarek:)

J43
pisarz
pisarz
Posty: 413
Rejestracja: wt 03 mar 2009, 11:32
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: xxx

Post autor: J43 » sob 07 mar 2009, 13:58

Art pisze:widzę , iż jest jakis mit silników motocyklowych.
Przebieg 50-60 tyś i już uważany jest za zuzyty.
Bierze to się chyba z tego iż takie przebiegi robi się przez lata- ba, przez dekadę nawet, a samochodem można w 1- 2 lata ( ja robie w rok)
Powinnismy odejśc od takiego podejścia
Ten mit pochodzi chyba jeszcze z czasów CZ-ek,MZ,Jaw itp.WueSeK ;-) .Wtedy taki przebieg to było coś.
Zmiana technologii nastepuje szybciej niz zmiana ludzkiej mentalności.

Wąski
Posty: 16
Rejestracja: sob 19 kwie 2008, 11:33
Imię: Karol
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łańcut

Post autor: Wąski » ndz 29 mar 2009, 11:46

mi się wydaje, że ten mit bierze się z tego, że większość motocykli kupujemy od handlarzy, którzy cofają szafę, potem przed sprzedażą znowu cofamy, no i następny też cofa a na liczniku ciągle max 50tys...(taka zamykająca się pętla - ludzie cofają bo inni myślą że motocykl przy 50tys jest zużyty, a znowu przez to że cofamy te motocykle faktycznie ulegają zużyciu jak mają 50tys na liczniku...) Ja kupiłem swoją RC 24 z coś ok 70tys km. (może ma więcej - na pewno nie mniej :) - chodźi lepiej niż niejeden prawie nowy sprzęt..wiadomo, niektóre elementy ulegają zużyciu z racji wieku, no ale to już ryzyko wliczone w śmiesznie małe koszty zakupu :)

J43
pisarz
pisarz
Posty: 413
Rejestracja: wt 03 mar 2009, 11:32
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: xxx

Post autor: J43 » ndz 29 mar 2009, 15:31

Tak,to sie zgadza-to o niezniszczalności naszych silników ;-) .
Sam mam eksponat z 1987,który juz niedługo będzie mozna rejestrować na żółte tablice jako zabytek bez OC ,a silnik + skrzynia chodza bez zarzutu. Całośc jest troche zmęczona zyciem,ale bez powaznych usterek.To świadczy o bardzo zaawansowanej technologii wykonania.Wiekszość pojazdów w tym wieku nadaje się tylko na złom.
Może sezonowość jazdy na moto ma tu swoje znaczenie,ale sam czas rujnuje metale.

Awatar użytkownika
moskittiero
teksciarz
teksciarz
Posty: 182
Rejestracja: pt 24 paź 2008, 10:51
Imię: Marcin
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Konin
Kontakt:

Post autor: moskittiero » pn 30 mar 2009, 11:37

moja '02 VTEC 24k km, nie mam konkretnych powodów (odnośnie mojego egzemplarza) aby podejrzewać, że jest inaczej, ale jakoś mało mi się wydaje

Awatar użytkownika
Vlaad
klepacz
klepacz
Posty: 956
Rejestracja: pt 18 lis 2005, 08:27
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa/Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Vlaad » pt 10 kwie 2009, 20:35

Moja RC36 miała 119 kkm kiedy ją kupowałem. Sprzedałem ją z przebiegiem ok 150 kkm. Nie wiem do ilu dociągnął "wujek" do czasu szlifu, ale na pewno dołożył jeszcze dychę. O remoncie silnika itp nie było mowy, wszystko działało jak trzeba. Co było po szlifie nie wiem, bo nie znam nowego właściciela.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 238 gości