do posiadaczy scottoilera mam pytanko.

Jakieś pytanko dotyczące VFR'ek? Dawaj tutaj
Awatar użytkownika
marlon
klepacz
klepacz
Posty: 633
Rejestracja: wt 08 kwie 2008, 18:19
Imię: mariusz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: bielsko-biała
Kontakt:

do posiadaczy scottoilera mam pytanko.

Post autor: marlon » wt 24 lut 2009, 11:34

Mam pytanie dla ludzi co mają scottoilera:mianowicie zakupiłem używanego scottoilera na allegro,wszystko pięknie i super ale...zauważyłem,że był rozbierany i podczas napełniania go olejem zaczęło wyciskać lekko olej z pod tego pokrętła co się reguluje.Pół biedy z tym.Bo do pełna lać nie muszę.Wszystko działa oki ale na drugi dzień jak poszedłem do garażu zauważyłem małą plamkę oleju pod dyszą tak jakby ten zaworek nie do końca się zamykał.iI tu mam pytanie:czy wy jak zgasicie motka to coś tam jeszcze kapnie z tej dyszy z zębatki?????Dzisiaj poszedłem do garażu sprawdzić co i jak i znowu jakieś 5kropelek skapnęło na ziemię.Wkurzyłem się lekko no ale co zrobić.. napiszcie jak tam u was jest,ale raczej nie tak jak u mnie.. pozdrwiam

Awatar użytkownika
adi610
klepacz
klepacz
Posty: 783
Rejestracja: pt 20 cze 2008, 10:38
województwo: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łańcut
Kontakt:

Post autor: adi610 » wt 24 lut 2009, 13:47

mała plamka to nie problem zawór może pracować prawidłowo tylko resztka oleju została w rurce zadziałała grawitacja plamkę sam widziałeś

Awatar użytkownika
wasyl
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3148
Rejestracja: pn 12 lut 2007, 21:19
Imię: Daniel
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: wasyl » wt 24 lut 2009, 14:21

marlon,
adi mądrze prawi - grawitacja.
Jestem skromnym człowiekiem-a o swojej skromności mogę godzinami napierd.....

Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!

Fazer72
pisarz
pisarz
Posty: 373
Rejestracja: pt 05 paź 2007, 20:31
Imię: Grzegorz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Czę100chowa

Post autor: Fazer72 » wt 24 lut 2009, 16:55

Średnica dyszy jest tak mała , że nie ma mowy , by wyleciała z niej choć kropla . Zawór zamknięty - przestaje lecieć . Nie zaobserwowałem nigdy ani kropelki .

Awatar użytkownika
wasyl
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3148
Rejestracja: pn 12 lut 2007, 21:19
Imię: Daniel
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: wasyl » wt 24 lut 2009, 18:15

Fazer72,
A ja tak jak miałem otwarty zawór na więcej niż zwykle. skręciłem trochę bo chlapało po felgach i już nie kapie.
Jestem skromnym człowiekiem-a o swojej skromności mogę godzinami napierd.....

Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!

Fazer72
pisarz
pisarz
Posty: 373
Rejestracja: pt 05 paź 2007, 20:31
Imię: Grzegorz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Czę100chowa

Post autor: Fazer72 » wt 24 lut 2009, 20:05

wasyl pisze:Fazer72,
A ja tak jak miałem otwarty zawór na więcej niż zwykle. skręciłem trochę bo chlapało po felgach i już nie kapie.
ale to w czasie jazdy chyba a nie w garażu ?

Awatar użytkownika
wasyl
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3148
Rejestracja: pn 12 lut 2007, 21:19
Imię: Daniel
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: wasyl » wt 24 lut 2009, 20:08

właśnie nie na postoju spadała mi kropla
to się może zdarzyć jeśli odkręcisz zawór na max np.
Jestem skromnym człowiekiem-a o swojej skromności mogę godzinami napierd.....

Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!

Awatar użytkownika
Mundek
pisarz
pisarz
Posty: 351
Rejestracja: pn 25 wrz 2006, 13:46
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdynia (Olecko)
Kontakt:

Post autor: Mundek » wt 24 lut 2009, 21:24

Z tego co jest napisane w instrukcji Scottoilera, to "no air gets in - no oil gets out" innymi slowy jesli zawór iglicowy jest zamkniety i trzyma prawidlowo, tzn. nie cieknie to nie ma takiej mozliwosci, zeby olej wylecial z dyszy, gdy silnik jest zgaszony i zawor zamkniety, bo rurka miedzy RMV a dysza to "capillary locking delivery tube". Mam oilera od sierpnia zeszlego roku i nigdy nie mialem wycieku oleju z dyszy po nocy. Mysle, ze kupiles mine i byl jakis powod, ze oiler byl rozbierany. Teraz albo go oddaj nieuczciwemu kolesiowi, albo wyslij do Szkocji da naprawy, pytanie tylko, czy sie to oplaca... :?: :?:
Pzdr Mundek!
VTEC 2009
GSX-R 750 K8
Uwielbiam VFR, ale Gikser to źródło czystej adrenaliny:))

Fazer72
pisarz
pisarz
Posty: 373
Rejestracja: pt 05 paź 2007, 20:31
Imię: Grzegorz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Czę100chowa

Post autor: Fazer72 » wt 24 lut 2009, 21:51

wasyl pisze:to się może zdarzyć jeśli odkręcisz zawór na max np.
Jutro sprawdzę , choć pare razy wracałem do domu w konkret deszczu jak na max przestawiałem i rano też nic nie widziałem

Awatar użytkownika
marlon
klepacz
klepacz
Posty: 633
Rejestracja: wt 08 kwie 2008, 18:19
Imię: mariusz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: bielsko-biała
Kontakt:

Post autor: marlon » śr 25 lut 2009, 00:33

Zawór nie jest na maxa otwarty.Też mi to nie pasowało dlaczego był rozbierany.Małe sprostowanie:jak dzisiaj patrzyłem to od ostatniego zaglądnięcia do garażu minęło jakieś 5dni.Mi się też wydaje że jak zawór jest zamknięty to nic nie powinno kapać,tak jak np. strzykawka dasz otworkiem na dół to jak szczelna jest nie ma prawa cieknąć.Oddać nie oddam bo kupiłem go dobry ponad miesiąc temu tak,że już za puźno:(

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości