Problem z rozruchem RC46.

Jakieś pytanko dotyczące VFR'ek? Dawaj tutaj
Awatar użytkownika
Tomkoz
pisarz
pisarz
Posty: 211
Rejestracja: pn 26 mar 2007, 17:38
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Problem z rozruchem RC46.

Post autor: Tomkoz » wt 23 paź 2007, 16:07

Witam wszystkich. Jestem szczęśliwym posiadaczem RC 46 z 1998. Kupiłem go na wiosne tego roku i zdązyłem nastukać ponad 14 tys km tego sezonu (m.in. wspaniały wyjazd w Alpy na Grossglockner). Ale żeby nie było mi tak wesoło, od niedawna pojawił sie problem pod postacia elektryki. Od pewnego czasu gdy motorek rozgrzeje mi sie do odpowiedniej temperatury i troche nim pojeżdże, mam problem z jego ponownym rozruchem, tzn. wciskam starter, a tu tylko zająknięcie i nic ( do tego wszystkie zegary na wyświetlaczu mi się kasuja ). Kumpel, który ma identiko model VFRy mowi, że to musi być regler. Ale ja przy włączonym motorze na światłach mam pomiar w okolicach 14 ampów. No nie sądzę, aby mnie regulator robił w .... . Dopiero, jak zarzuce nowy akumulator, motocykl pali bez zająknięcia. Wychodzi na to, że coś mi musi zżerać prąd z aku. Tylko nasuwa się pytanie co to może być? Dodam, że mam podgrzewane manetki (Oxforda), ale nawet jak je odłącze, to zjawisko jest takie samo. Zastanawia mnie tylko, gdzie tkwi problem? Może jest jakieś zwarcie? Dobrze,że mamy już prawie zime i motocykl został ułożony do snu,ale za kilka miesięcy znowu będzie jazda, a ja ten problem musze mieć rozwiązany. Prosze Was o jakąś pomoc w tej kwestii. Jestem nowym Forumowiczem i licze na pomoc. Poniżej napisze cos o moim modelu.
VFR 800 RC46, 1998r, przebieg: 35tys km(oryginalne).
Pozdrawiam serdecznie Tomkoz Rzeszów

Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3542
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ppamula » wt 23 paź 2007, 17:08

Masz zanieczyszczone zaciski na akumulatorze. Po rozgrzaniu moto śruby akumulatora też sie powiekszaja i zwiekszają się szczeliny pomiędzy klemą a zaciskiem akumulatora i przy próbie rozruchu siada napiecie stąd zerowanie zegarów.

Po prostu rozkręć klemy, przeczyść i zaciśnij mocno po posmarowaniu najlepiej smarem miedzianym.
Może myć jeszcze obluzowana klema na przewodzie do instalacji. trzeba zacisnąć mocnymi obcęgami.

Jeżeli piszesz że po zmianie akumulatora zjawisko zupełnie ustepuje i mimo wielokrotnego zaciskania klem jest to samo to znaczy że masz pękniecie na połączeniach pomiędzy celami akumulatora albo pęknięcie na zaciskach wyjściowych. To oznacza jedno - nowy akumulator.

To nie ma nic wspólnego ze zwarciem czy zżeraniem prądu. To jest zby wysoka oporność wewnętrzna akumulatora. I to w dodatku przy podniesieniu się temperatury aku czyli ołowianych połączeń też. Wniosek prosty - pęknięcie lub poluźnienie połączeń cel lub zacisków wyjściowych.

Tomkoz

Dzięki ppamula

Post autor: Tomkoz » wt 23 paź 2007, 19:40

Dzięki za posta i od razu pisze, że klemy mam jak najbardziej czyste i są one bardzo dobrze dokręcone do akumulatora. Nie wiem, czy mnie dokładnie zrozumiałeś, ale to zjawisko ponownie pojawia sie, gdy wkładam drugi akumulator, który pożyczam od kumpla. Motor pięknie odpala, pojeżdze nim przez cały dzień, a wieczorem klapa - nie chce odpalić. Więc nie wydaje mi sie, że to pęknięcia na połączeniach pomiędzy celami, lub na zaciskach (to samo zjawisko na 2 różnych aku??). Na dodatek pytałem się jeszcze jednego kumpla (mechanika) tu w Rzeszowie i on twierdzi,że to nie wina aku. Bardziej optuje za tym,że to może być kwestia rozrusznika, a dokładniej przewodu na przekaźniku od rozrusznika. Czuje, że minie troche czasu, zanim to się wszystko wyjaśni. Zreszta nowy aku i tak będę kupował, bo ten starszy juz troche wiekowy.
Dzięki jeszcze raz za posta i w dalszym ciągu prosze wszystkich o jakąś pomoc - a nuż to będzie to !!
Pozdro. Tomkoz

Gracko
bywalec
bywalec
Posty: 24
Rejestracja: pn 05 lut 2007, 17:21
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gorlice-Kraków
Kontakt:

Post autor: Gracko » wt 23 paź 2007, 19:53

ja jestem tym kumplem i już wcześniej tu na forum zgłasząłem ten problem :). Ja zmieniłem akumulator na zupełnie nowy i nic to nie dało , klemy czyściłem , też nic nie pomogło . Średnio sie na tym wszystkim znam ale mnie to wygląda albo na regulator który raz ładuje a raz nie albo coś w okolicach rozrusznika co go blokuje i nie ma na tyle prądu aby go obrucić . Najgorsze jest to że dzieje się to zawsze gdzieś w trasie a nigdy u mojego mechanika który wyczyścił wszystkie styki i powymieniał podejrzane złączki - też nic to nie dało . NIe wiem może jakieś zwarcie albo inne cholerstwo - ja sie dow eiosny poddałem i pokibicuje Tomkoz'owi w naprawie :) Jak jemu sie uda to "pomknę" jego naprawczą drogą . śWINIA ZE MNIE WIEM . POZDRO
Grecja 2007

Awatar użytkownika
Tomkoz
pisarz
pisarz
Posty: 211
Rejestracja: pn 26 mar 2007, 17:38
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: Tomkoz » wt 23 paź 2007, 20:05

Dzięki Gracko że się włączyłeś do rozmowy. Ciesze sie, że powoli włączają sie ludzie do tej konwersacji, bo jest to interesujący (mnie cholernie wkurzający :smile: ) problem. Troche mi ta usterka wjechała na ambicje i nie popuszcze za cholere.
Pozdro.

Awatar użytkownika
Struś
pisarz
pisarz
Posty: 242
Rejestracja: wt 02 paź 2007, 00:00
Imię: Sławek
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Struś » wt 23 paź 2007, 21:31

HeHe. Witaj w świecie problemów z prądem. Mam dokładnie ten sam model i ten sam problem z rozruchem gorącej maszynki. Tzn. rano po nocy odpala normalnie ale jak walnę krótką trasę i się porządnie nagrzeje to po zgaszeniu istnieje duża szansa , że nie odpali i muszę wtedy poczekać trochę, aż ostygnie, namyśli się lub ocknie z letargu. Efekt opisany powyżej - rozrusznik nie chce kręcić, bo sztrumu brakuje. Jeszcze nic z tym nie robiłem ale właśnie zaczynam rozkminiać ten feler. Skorzystam z porady o oczyszczeniu zacisków, ale sceptycznie do tego podchodzę. Tobie radzę sprawdzić napięcie ładowania przy 5000 obr/min bo u mnie sprawdziłem i lipa... zaledwie 12 V czasem z lekkim hakiem i pewnie dlatego mi pada aku po jeździe. Potem jak zgaszę silnik to aku dochodzi do siebie po tym głodzie energetycznym i odzyskuje przytomność. Tak to widzę w tej chwili. Tylko czemu mam takie niskie ładowanie ?
Życie to nie czas kiedy oddychasz tylko te chwile, kiedy zapiera Ci dech w piersiach...

Awatar użytkownika
Lucek
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3481
Rejestracja: ndz 02 kwie 2006, 13:03
Imię: LUCYna/fer
województwo: łódzkie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: EP

Post autor: Lucek » wt 23 paź 2007, 22:46

regler..... ;]

sprawdzcie ladownaie we wszystkich zakresach obrotow i wl i wyl swiatlach
w przeciwienstwie do wszystkich u mnie nie ladowal za malo tylko smarzyl aku bo mialem az pod 18V
Nie ma boga, jest Mmmmotór!

Awatar użytkownika
Tomkoz
pisarz
pisarz
Posty: 211
Rejestracja: pn 26 mar 2007, 17:38
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: Tomkoz » wt 23 paź 2007, 22:52

Dzięki Struś. U mnie jest podobnie,ale nie do końca, bo jak wieczorem nie odpali, to już rano tym bardziej :smile: . Jeśli chodzi o to Twoje niskie ładowanie, to pewnie jest to powolny kres możliwości reglera. U mnie to nie występuje - sprawdzałem na każdej prędkości obrotowej i wszystko hula !!
Pozdro.
Tomkoz

Awatar użytkownika
Struś
pisarz
pisarz
Posty: 242
Rejestracja: wt 02 paź 2007, 00:00
Imię: Sławek
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Struś » wt 23 paź 2007, 23:25

To że mam takie niskie ładowanie to zapewne regler. To było pytanie retoryczne :) U mnie ładowanie na poziomie 12-12.5 V w pełnym zakresie obr. Łudze się jeszcze i dla spokoju wyczyszcze te styki i klemy. Kiedyś w puszce miałem jazdę z prądem bo mi deska digital przekłamywała prędkość. Czego ja nie wymieniałem, a to była zaśniedziała klema :shock: Wpadłem na to na chwilę przed próbą zepchnięcia puszki w przepaść w kryzysie emocjonalnym. :biggrin A tak wogóle to jaki regler wstawić skoro już wymieniać ?
Życie to nie czas kiedy oddychasz tylko te chwile, kiedy zapiera Ci dech w piersiach...

Awatar użytkownika
Tomkoz
pisarz
pisarz
Posty: 211
Rejestracja: pn 26 mar 2007, 17:38
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: Tomkoz » śr 24 paź 2007, 08:58

Do "Struś" - ponoć trzeba wstawić regler już z V-tec'a i dokonac delikatnej przeróbki. Poprosze "Gracko" aby Ci to wytłumaczył, bo on się w tym orientuje.

Panowie, sprawe reglera mamy więc z głowy. Czy wydaje Wam się, że to faktycznie może coś być z tym przewodem na przekaźniku od rozrusznika ??
Czekam na dalsze pomysły. Pozdro.
Tomkoz.

Gracko
bywalec
bywalec
Posty: 24
Rejestracja: pn 05 lut 2007, 17:21
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gorlice-Kraków
Kontakt:

Post autor: Gracko » śr 24 paź 2007, 09:15

słyszałem ze zamiennika ( nie oryginał ) nie warto nawet montować bo też je szybko szlag trafia dlatego montują ludziska reglery od Vtec'a , tyle ze trzeba gdzies tam jakiś kabalek przeciągnąć i podłączyć do czegoś tam - nie pamiętam dokładnie .
Grecja 2007

Fazer72
pisarz
pisarz
Posty: 373
Rejestracja: pt 05 paź 2007, 20:31
Imię: Grzegorz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Czę100chowa

Post autor: Fazer72 » śr 24 paź 2007, 09:45

Co do reglera to sugeruję sprawdzenie masy na mocowaniu reglera do zadupka . Umnie pomogło

Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3542
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ppamula » czw 25 paź 2007, 01:01

Z poprzednich postów wynikało że po ostygnięciu moto pali normalnie a tu się okazuje że masz wyraźnie rozłarowany akumulator. A ładowanie powinnno byc na poziomie 13.5 - 14.6 V.
12 V to za mało. Czyli brak ładowania z powodu za niskiego napięcia. Nawet jak zapalisz, pojeździsz, rozładujesz aku i alternator podawać będzie 12 V to aku nie naładujesz a reflektory będą dobrze świeciły.
Pożycz na chwilę regler od kogoś i sprawź czy pomoże.

Awatar użytkownika
Struś
pisarz
pisarz
Posty: 242
Rejestracja: wt 02 paź 2007, 00:00
Imię: Sławek
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Struś » wt 30 paź 2007, 23:29

Gracko pisze:słyszałem ze zamiennika ( nie oryginał ) nie warto nawet montować bo też je szybko szlag trafia dlatego montują ludziska reglery od Vtec'a , tyle ze trzeba gdzies tam jakiś kabalek przeciągnąć i podłączyć do czegoś tam - nie pamiętam dokładnie .
O... jaka precyzyjna instrukcja montażu :) A masz może instrukcję a'la Adam Słodowy cobym skumał co i jak ? Czyli kupuję taki od V-teca a kabelek podłączę sobie np. do telefonu. Bedzie chyba dobrze :biggrin . A może ktoś mi pożyczy na podstawkę jakiś dobry regulator żebym sprawdził parametry.
Życie to nie czas kiedy oddychasz tylko te chwile, kiedy zapiera Ci dech w piersiach...

Awatar użytkownika
WiktorVFR
klepacz
klepacz
Posty: 1452
Rejestracja: wt 05 cze 2007, 08:32
Imię: Wiktor
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Ipswich, Suffolk
Kontakt:

Post autor: WiktorVFR » śr 31 paź 2007, 08:16

Tomkoz, znajdzcie kogos kto nie ma tego problemu i pozycz od niego regler i sprawdz :) to nie jest droga impreza ja mialem problem z regulatorem wymienilem go na zamieninnik i chodzi mi bez problemu caly sezon. u nas w warszawie jest sklep/warsztat gdzie sprzedaja regulatory w granicach 250-300 zł

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 241 gości