Ręce opadają bo komentujesz to jakbym właśnie był przed wielkim tripem

Właśnie wracając 400km od domu mi się wysypał, sprawy tak nie zostawię po prostu chciałem wyeliminować uszkodzony czujnik i/lub licznik...
Ja sezon już zakończyłem w następnym roku mam przed sobą 2-3 trasy po 6k może więcej.
Cóż łatwo oceniać kogoś z perspektywy mieszkania w mieście gdzie do salonu hondy ma się 2 kroki...
Ps wolę swój motocykl poznawać poprzez jego naprawę domowymi sposobami by na wycieczkę nie jechać z wozem serwisowym tylko z własnym doświadczeniem

Zapytaj nie oceniaj z góry

pozdro
