1. Typ nacięcia.
Podstawową kwestią przy odkręcaniu śrub z nacięciem krzyżowym jest dobranie odpowiedniej końcówki. Niestety wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że poza rozmiarem stosowanego wkrętaka równie ważny o ile nie ważniejszy jest jego typ. W przypadku naszych motocykli nacięcie płaskie w zasadzie nie występuje - wyjątki wynikają z twórczości artystycznej mechaników. Stosowane są końcówki typu PH i PZ. Nie będę rozpisywał się na temat różnic - wszystko co niezbędne znajdziecie pod linkiem:
http://en.wikipedia.org/wiki/Pozidriv
Po prawej stronie drugi i trzeci rysunek od góry to właśnie popularne Philips'y i Pozdirv'y. Stosowanie wkrętaka PH do śrub PZ (i odwrotnie) skutkuje szybszym zniszczeniem łba śruby. W skrajnych przypadkach uniemożliwia jej odkręcenie.
Także punkt pierwszy programu - zaopatrujemy się w komplet bitów oraz do pomocy komplet wkrętaków.
2. Rozmiar ma znaczenie.
Prawidłowo dobrana końcówka po wciśnięciu w śrubę zaklinuje się. Nie oznacza to, że do jej wyjęcia potrzebne są obcęgi, ale powinniście poczuć delikatny opór przy próbie wyjęcia bitu. Między innymi dlatego ważne jest, aby stosować bity - wkrętak nie pozwala wyczuć tego oporu. Objawem dobrze dobranej wielkości końcówki jest fakt, że wykręcona śruba nie spada z niej. Oczywiście nacięcie śruby musi zostać wcześniej oczyszczone.
3. Bity to nie wszystko.
Niestety same końcówki nie rozwiązują wszystkich problemów - trzeba dodatkowo zaopatrzyć się w przejściówkę bity<->1/4", grzechotkę 1/4" oraz komplet przedłużek 1/4". Głównym utrudnieniem podczas odkręcania śrub wkrętakiem, jest konieczność stosowania dodatkowej siły na ściskanie uchwyty śrubokręta. Często brakuje jej na "dopchnięcie narzędzia"

4. Bez młota nie robota.
Kolejną niezaprzeczalną zaletą bitów jest to, że można w nie pierdyknąć impulsatorem kinetycznym. Oczywiście z wyczuciem

Podsumowując:
1. Jeśli jest to konieczne - czyścimy łeb śruby. Dobieramy odpowiednią końcówkę oraz przygotowujemy złożony komplet : grzechotka+przedłużka+przejściówka.
2. Wbijamy bit w łeb śruby.
3. Delikatnie zakładamy na bit nasz zestaw (tak aby nie wyrwać bitu z łba).
4. Jak możemy najmocniej dociskamy bit do śruby i obracamy grzechotkę.
Stosując tę metodę nigdy, w żadnym motocyklu nie uszkodziłem śruby.
Powodzenia