mój wynalazek - VFR streetfighter
mój wynalazek - VFR streetfighter
korzystając z możliwości jakie daje ten dział, chciałbym przedstawić wam pewną uroczą bestię
Ale od początku.... Pojawiła się kiedyś w mojej głowie wizja streetfightera innego niż te, które widujemy. Postanowiłem go zbudować. Nie chciałem realizować oklepanego schematu i tworzyć streeta na olejaku GSXR, czy starej CBR Fireblade, bo jest ich już zbyt dużo, przez co stały się małowyjątkowe. Stwierdziłem, że na dawcę najbardziej będzie mi pasowała właśnie VFRka . Ma ciekawy wahacz, pięknie wyeksponowaną felgę, silnik o niesamowitym brzmieniu i kulturze pracy oraz stosunkowo wąską ramę, na czym mi zależało (oglądając fotki dojdziecie dlaczego). Mocy trochę mało ale wystarczy. Tak więc w 2002r przywiozłem z Niemiec lekko uszkodzoną RC36 z 90r i się zaczęło…… . Mógłbym tu długo pisać o robocie, perypetiach, poszukiwaniach rozwiązań, załamce z powodu niekończącej się pracy itd. ale nie będę was zanudzać. Prace nad Hondą trwały ponad rok, głównie w weekendy, pochłonęły „trochę” kasy i wymagały niezłej determinacji.
Ot co powstało:
zaproszono mnie również na targi MOTOCYKLEXPO 2006, gdzie mój „exturystyk” startował w otwartym konkursie CUSTOMBIKE organizowanym przez miesięcznik Motocykl. Poszło całkiem nieźle…..piąte miejsce (dziesięciu finalistów)
fotorelację z budowy tego sprzęta znajdziecie na www.hotfighter.prv.pl w dziale „warsztat”
I co sądzicie? Profanacja VFRki ?
Ale od początku.... Pojawiła się kiedyś w mojej głowie wizja streetfightera innego niż te, które widujemy. Postanowiłem go zbudować. Nie chciałem realizować oklepanego schematu i tworzyć streeta na olejaku GSXR, czy starej CBR Fireblade, bo jest ich już zbyt dużo, przez co stały się małowyjątkowe. Stwierdziłem, że na dawcę najbardziej będzie mi pasowała właśnie VFRka . Ma ciekawy wahacz, pięknie wyeksponowaną felgę, silnik o niesamowitym brzmieniu i kulturze pracy oraz stosunkowo wąską ramę, na czym mi zależało (oglądając fotki dojdziecie dlaczego). Mocy trochę mało ale wystarczy. Tak więc w 2002r przywiozłem z Niemiec lekko uszkodzoną RC36 z 90r i się zaczęło…… . Mógłbym tu długo pisać o robocie, perypetiach, poszukiwaniach rozwiązań, załamce z powodu niekończącej się pracy itd. ale nie będę was zanudzać. Prace nad Hondą trwały ponad rok, głównie w weekendy, pochłonęły „trochę” kasy i wymagały niezłej determinacji.
Ot co powstało:
zaproszono mnie również na targi MOTOCYKLEXPO 2006, gdzie mój „exturystyk” startował w otwartym konkursie CUSTOMBIKE organizowanym przez miesięcznik Motocykl. Poszło całkiem nieźle…..piąte miejsce (dziesięciu finalistów)
fotorelację z budowy tego sprzęta znajdziecie na www.hotfighter.prv.pl w dziale „warsztat”
I co sądzicie? Profanacja VFRki ?
Ostatnio zmieniony czw 23 lis 2006, 23:14 przez yaaro, łącznie zmieniany 1 raz.
- Little Sister
- klepacz
- Posty: 689
- Rejestracja: pt 25 sie 2006, 21:21
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Nibylandia
- Kontakt:
Jak już pisałam jestem pod wrażeniem modyfikacji jakich dokonałeś
Bardzo fajny pomysł ze stelażem i wydechami (hehe, VTEC?)
Przednia owiewka jak dla mnie na 5+
Felga też elegancka... Moge tylko pozazdrościć jednoramiennego wahacza
Jedynym minusem (albo plusem, co kto woli ) jest jednoosobowa kanapa, nie latasz z dziewczyną na kapciu?
Joke joke
Ps. Nie myslałes może o założeniu klatki?
Mnie ostatnio chodzi taki pomysł po głowie, ale nie wiem czy efekt załozenia takiej zabawki bedzie raczej IN + czy minus....
Ps2. A cóż to za widelec?
Bardzo fajny pomysł ze stelażem i wydechami (hehe, VTEC?)
Przednia owiewka jak dla mnie na 5+
Felga też elegancka... Moge tylko pozazdrościć jednoramiennego wahacza
Jedynym minusem (albo plusem, co kto woli ) jest jednoosobowa kanapa, nie latasz z dziewczyną na kapciu?
Joke joke
Ps. Nie myslałes może o założeniu klatki?
Mnie ostatnio chodzi taki pomysł po głowie, ale nie wiem czy efekt załozenia takiej zabawki bedzie raczej IN + czy minus....
Ps2. A cóż to za widelec?
Co do wydechu...natchnieniem był Duc 916 (gdy budowałem swoją wydłubkę, VTECa na dwóch kołach jeszcze nie robili ). Up-side-down pochodzi z Kawy ZX9R. Trochę było z tym kombinacji, promień skrętu mocno się przez to powiększył. Co do klatki, to wykluczone, oszpeciłaby mojego sprzęta. Bliżej mojemu streetowi do showbike, niż stuntbike. Nie katuję go tak bardzo, żebym klatki potrzebował. Acha siedzenie.....no więc tylny stelaż oraz zadupek były tak pomyślane aby po zdjęciu obecnej pokrywki pasowało siedzonko od R6, no i pasuje tylko temat podnóżków jakoś poszedł na bok, a siedzonko leży w kartonie
Ostatnio zmieniony pt 24 lis 2006, 22:44 przez yaaro, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- klepacz
- Posty: 901
- Rejestracja: ndz 19 mar 2006, 22:14
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bartoszyce
- Kontakt:
absolutnie zadnych klatek! Martuś mylisz prawdziwego fightera ze stunt moto ,klatka jest tu nie na miejscu ,dla mnie wydech bomba i te upsy ,fajna ta nakładka na rame dodaje efektu włoskiego moto.Mam pytanie do Ciebie Yaro czy waga moto wzrosła ????czy do takiego wydechu przestrajałeś silnik ??? od czego jest zadupek lub na czym wzorowany ? gdzie upchnełes całe okablowanie z tyłu motocykla ? jak sie sprawują hamulce ? dają rade tej kozie jaką jest VFRka ?
- Little Sister
- klepacz
- Posty: 689
- Rejestracja: pt 25 sie 2006, 21:21
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Nibylandia
- Kontakt:
Dziękuję wam za słowa uznania
Seba, pytałeś o wagę. Czy wzrosła? Zdecydowanie, nie. Aluminiowy stelaż waży ok. 3,5kg, tylny delikatny zadupek tyle co nic, każdy z "węglowych" tłumików ok. 1,6 kg, zbiornik w całości z laminatu, w motocyklu sporo elementów wykonanych z użyciem lekkiego karbonu. Odpadł ciężki tłumik spod silnika i nie lżejsza końcówka wydechu, ciężka centralna podstawka , odpadł ciężki oryginalny tył, brak owiewek,itd. Niestety zawiecho UPSIDE waży więcej, tarcze i zaciski również . Reasumując czuję, że motocykl jest dużo lżejszy, co daje się zauważyć szczególnie przy przerzucaniu go z jednej strony na drugą. Niestety radykalne odchudzenie tyłu i dociążenie przodu (również cialem-inna pozycja kierowcy) sprawia, że moto jest mniej poręczne przy wolnej jeździe, również ciężej go było postawić na koło (zanim zmieniłem zębatkę), czasami tylna opona traci przyczepność przy ostrym wstawianiu na pierwszym i drugim biegu. Ale jak wiadomo dociążony przód, niska kierownica i wyżej położone siedzonko to lepsze prowadzenie w szybkich łukach i to zdecydowanie się poprawiło .
Co do wydechu…..jak wiesz musi być dostrojony układ dolot-wydech. Ubolewam ale nie dysponuję hamownią, na której można by precyzyjnie stroić ten układ. Postanowiłem do obecnego wydechu dostosować dolot. W przerobionym airboxie jest zamontowany wielki samochodowy stożek, skierowany do wewnątrz, a swoją nasadę (przez którą u mnie ciągnie powietrze) ma na zewnątrz obudowy. Na tej nasadzie (czyli moim wlocie) montowałem kryzy o różnych średnicach tak, aby honda zbierała się jak najlepiej w całym zakresie obrotów. Spodziewałem się, że poczynione zmiany mocno zubożą mieszankę, więc dałem mu większe dysze (+0,1mm) ale najwyraźniej były za duże, bo motorek nie chodził zbyt dobrze. Powróciłem do oryginalnych i to jest chyba najbardziej optymalne dla mnie rozwiązanie. Co ciekawe...nie zauważyłem aby po zmianie wydechu VFRka straciła moment obrotowy w dolnym zakresie, za to zyskała niezłego kopa na górze . Zauważyłem to ja i wszyscy, którzy jeździli tym sprzętem przed zmianami i po. Kolor świec i okopcenie wylotu świadczą raczej, że mieszanka zbyt uboga nie jest
Zadupek jest wytworem mojej wyobraźni i wykonany „by myself” ale na jego kształt mogła mieć wpływ Honda NAS, której tył bardzo mi się podobał
http://www.sportrider.com/bikes/146_01_honda_nas/
Okablowanie….z tyłu jest tylko skromna instalacja oświetlenia i pompa paliwa, reszta trafila pod zbiornik, również akumulator, który teraz jest tuż za główką ramy. Po zdjęciu siodełka bak odchyla się do tyłu i wtedy jest łatwy dostęp do wszystkiego.
VFRka nie jest aż taką kozą aby te heble nie dały jej rady. Tarcze 320mm + czterotłoki od Kawasaki ważącego ponad 240 kg + przewody w stalowym oplocie sprawiają, że przy naprawdę ostrym hamowaniu gniotę se „kohones” o zbiornik .
Seba, pytałeś o wagę. Czy wzrosła? Zdecydowanie, nie. Aluminiowy stelaż waży ok. 3,5kg, tylny delikatny zadupek tyle co nic, każdy z "węglowych" tłumików ok. 1,6 kg, zbiornik w całości z laminatu, w motocyklu sporo elementów wykonanych z użyciem lekkiego karbonu. Odpadł ciężki tłumik spod silnika i nie lżejsza końcówka wydechu, ciężka centralna podstawka , odpadł ciężki oryginalny tył, brak owiewek,itd. Niestety zawiecho UPSIDE waży więcej, tarcze i zaciski również . Reasumując czuję, że motocykl jest dużo lżejszy, co daje się zauważyć szczególnie przy przerzucaniu go z jednej strony na drugą. Niestety radykalne odchudzenie tyłu i dociążenie przodu (również cialem-inna pozycja kierowcy) sprawia, że moto jest mniej poręczne przy wolnej jeździe, również ciężej go było postawić na koło (zanim zmieniłem zębatkę), czasami tylna opona traci przyczepność przy ostrym wstawianiu na pierwszym i drugim biegu. Ale jak wiadomo dociążony przód, niska kierownica i wyżej położone siedzonko to lepsze prowadzenie w szybkich łukach i to zdecydowanie się poprawiło .
Co do wydechu…..jak wiesz musi być dostrojony układ dolot-wydech. Ubolewam ale nie dysponuję hamownią, na której można by precyzyjnie stroić ten układ. Postanowiłem do obecnego wydechu dostosować dolot. W przerobionym airboxie jest zamontowany wielki samochodowy stożek, skierowany do wewnątrz, a swoją nasadę (przez którą u mnie ciągnie powietrze) ma na zewnątrz obudowy. Na tej nasadzie (czyli moim wlocie) montowałem kryzy o różnych średnicach tak, aby honda zbierała się jak najlepiej w całym zakresie obrotów. Spodziewałem się, że poczynione zmiany mocno zubożą mieszankę, więc dałem mu większe dysze (+0,1mm) ale najwyraźniej były za duże, bo motorek nie chodził zbyt dobrze. Powróciłem do oryginalnych i to jest chyba najbardziej optymalne dla mnie rozwiązanie. Co ciekawe...nie zauważyłem aby po zmianie wydechu VFRka straciła moment obrotowy w dolnym zakresie, za to zyskała niezłego kopa na górze . Zauważyłem to ja i wszyscy, którzy jeździli tym sprzętem przed zmianami i po. Kolor świec i okopcenie wylotu świadczą raczej, że mieszanka zbyt uboga nie jest
Zadupek jest wytworem mojej wyobraźni i wykonany „by myself” ale na jego kształt mogła mieć wpływ Honda NAS, której tył bardzo mi się podobał
http://www.sportrider.com/bikes/146_01_honda_nas/
Okablowanie….z tyłu jest tylko skromna instalacja oświetlenia i pompa paliwa, reszta trafila pod zbiornik, również akumulator, który teraz jest tuż za główką ramy. Po zdjęciu siodełka bak odchyla się do tyłu i wtedy jest łatwy dostęp do wszystkiego.
VFRka nie jest aż taką kozą aby te heble nie dały jej rady. Tarcze 320mm + czterotłoki od Kawasaki ważącego ponad 240 kg + przewody w stalowym oplocie sprawiają, że przy naprawdę ostrym hamowaniu gniotę se „kohones” o zbiornik .
Ostatnio zmieniony pt 24 lis 2006, 12:03 przez yaaro, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- klepacz
- Posty: 901
- Rejestracja: ndz 19 mar 2006, 22:14
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bartoszyce
- Kontakt:
...no wiesz, VFRa ma inne przeznaczenie, jest raczej ukierunkowana w stronę turystyki, więc i właściciele VFRek to jak myślę najczęściej turyści Gdzieś na forum znalazłem komentarz w stosunku do jakichś tam przeróbek, że to profanacja, więc doszedłem do wniosku, że duża część Was ceni tylko oryginał.... poręczny, pakowny, praktycznyUxY pisze:Yaaro pewnie myślałem że jesteśmy grupa VFRowych emerytów i ręcistów ;p a tu sie każdemu podoba ;]
...nie mniej cieszy mnie bardzo, że mój sprzęt zrobił na was takie wrażenie Mimo włożonej kasy i poświęconego czasu, wiem, że było warto....również dlatego, że teraz czuję się zajeb***ście spotykając się z takimi opiniami i odbiorem Dzięki
- Little Sister
- klepacz
- Posty: 689
- Rejestracja: pt 25 sie 2006, 21:21
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Nibylandia
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości