VFR-OC Poland ForuM

Patent pewnie znany niektórym ale postanowiłem przedstawić na forum. Jest to dzieło nowego właściciela mojej XJ.

Tekst oryginalny :

"ja zrobiłem tak naciskam ramie sie wysuwa ,tablica podnosi sie i tak
zostaje dopiero potem schodze z motocykla i sam ja opuszczam bo myslałem
nad tym by zrobic opuszczanie tez na przełącznik ale jeszcze by mi sie
niechcący opusciła .
koszt około 30 zł

3m kabla
przełącznik
i siłownik ( ja go wytargałem z audi z od klapki paliwa,jest mały)

umnie moze
niejest to tok wszystko estetycznie bo za przedłurzenie ramienie
posłurzył mi wkret , ale liczy sie ze działa

sam siłownik swietnie sie trzyma na uchwycie do rur domowych takie jarzmo
do tablicy rejstracyjnej przykleiłem plastikowa szybke lepiej sie slizga
po niej sruba"

Olo, i jak? Kombinujesz?

Ps. Nie piszcie że to jest nie legalne, że może przeglądu nie przejsć albo że szkodzi zdrowiu.

Podsuwam tylko pomysł, pozdro

Fajne, tylko że ja mam brak błotnika i jakbym to zrobił to tak żeby totalnie leżała
Pomysł super

tez nad tym myslalem ale to chyba troche nie dopracowales

bo jak zakojazysz ze miski jada za toba to niby jak to opuscisz,

zaraz ci dowod zatrzymaja albo 500 zl za niezgodne z prawem przerabianie pojazdu,

to musi byc bardziej dyskretne

ja bym zrobil podnoszenie reczne i tak jezdzil z podniesionym a opuszczanie na automatyczne.

bodzioprince pisze:tez nad tym myslalem ale to chyba troche nie dopracowales

bo jak zakojazysz ze miski jada za toba to niby jak to opuscisz,

zaraz ci dowod zatrzymaja albo 500 zl za niezgodne z prawem przerabianie pojazdu,

to musi byc bardziej dyskretne

ja bym zrobil podnoszenie reczne i tak jezdzil z podniesionym a opuszczanie na automatyczne.

Dobrzemówisz dobrze

U mnie jest tablica zachlapana sprejem do łańcucha + dwie garści piasku (nie wspomne ze jest to wodoodporne ;P) i w razie jak juz by mnie zatrzymali to za nieczytelne blachy:


158.
Zakrywanie tablic rejestracyjnych lub innych wymaganych tablic albo znaków, które powinny być widoczne
art. 60 ust.2 --- 100 zł


Art. 60.
Zabrania się:

2. zakrywania świateł oraz urządzeń sygnalizacyjnych, tablic rejestracyjnych lub innych wymaganych tablic albo znaków, które powinny być widoczne;


http://www.scigacz.pl/Z,podgieta,tablic ... ,7713.html

To ja was przestrzegam, bo kilka razy w rozmowie z misiami (przy tych złych i dobrych okazjach) sprawdzali czy nie mam tablicy na zawiasach lub na łańcuszkach. Mówili że za to jest zatrzymanie dowodu rejestracyjnego - niezgodność konstrukcji z kodeksem drogowym - i do ponownego przeglądu.
Sprawa do załatwienia (mandat tak czy inaczej jest wlepiony) ale tydzień albo dwa z głowy bez dowodu rejestracyjnego, który trzeba odzyskać z wydziału komunikacji po przedstawieniu przeglądu technicznego. Przegląd oczywiście płatny.
Nie wiem czy jest o co walczyć z tymi zawiasami. Brudna tablica jest lepszym rozwiązaniem.

Wiadoma sprawa - co najmniej nieco walka z wiatrakami. Z jednej strony każdy chce jeździć i 'żyć' z drugiej ktoś pracuje i ma znaleźć jak najwięcej w 'dziur w tym całym'. Jedno i drugie będzie prowadzić do potyczek mniejszych czy to większych - choć pomysł kuszący.

A ja napisze tak, najlepiej zamowic parenascie sztuk naklejek z np. swoja ksywka i naklejac na tablice zamiast numerow. Wazne zeby do 5 znakow i podobnej wielkosci jak cyfry ,czarne litery na bialym tle , wyglada to jak normalna tablica a w razie kontroli mozna sie glupio tlumaczyc ze bylo sie na zlocie i zapomnialo sie odlepic, i co najwyzejto 100zl mandatu.

Przypominam sobie jeden odcinek "PIRAT" w TVN TURBO. Cykneli jakiegoś typka na moto za prędkość... na dodatek tablice miał wygiętą w połowie o 90', więc zupełnie nieczytelna. Wlepili mu mandat za szybkość a tablice kazali mu odgiąć na miejscu i po sprawie