Crashpady
- KolczyK
- stary wyjadacz
- Posty: 4199
- Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
- Imię: Przemysław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
- Kontakt:
fuckt
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
- ppamula
- stary wyjadacz
- Posty: 3540
- Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
No niestety tak jak kolczyk powiedział, te pady spowodująze moto oprze się na tym padzie i na całej przedniej i bocznej owiewce. Tylke koło będzie w górze a z przodu to czacha, boczna, kiera lusterko, kierunek...Piotras pisze: Co z tego, że szpecą motocykl, ale przynajmniej owiewki całe.
szkoda gadać jak sobie wyobraże.
Pad niestety jest znacznie poniżej środka ciężkości.
A dekle? Ani razu żaden mi się nie uszkodził. Moto cały czas szlifowało plastik. W CBR to tak jest faktycznie, Jacko potwierdzi.
- Krajan
- klepacz
- Posty: 1273
- Rejestracja: ndz 04 cze 2006, 22:59
- Imię: Paweł
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
- Kontakt:
Niestety Vitki trą DEKLAMI po asfalcie. Zresztą widziałem kilka sztuk 800 FI, że plastik troszkę przytarty a dekiel zeszlifowany. Zreszta tu nie chodzi żeby się "targować"..hehe Ogólnie te pady na ramie się nie sprawdzą.ppamula pisze:A dekle? Ani razu żaden mi się nie uszkodził. Moto cały czas szlifowało plastik.
- Krajan
- klepacz
- Posty: 1273
- Rejestracja: ndz 04 cze 2006, 22:59
- Imię: Paweł
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
- Kontakt:
Nie ma co.. dziurki trzeba zrobić aby uchronić resztę przed drobnym paciakiem... każdy zrozumie że dbasz o moto i musiałeś poświęcić kawałek plastiku na tak potrzebny wynalazek. Osobiście jeśli miałbym kupić taki sprzęt z tak przemyślanymi crashpadami to wcale nie barł bym tego na MINUS. Raczej na wielki PLUS
-
- zadomowiony
- Posty: 60
- Rejestracja: śr 13 lut 2008, 00:29
- Imię: Romek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bruksela
Żeby odświeżyć temat. Niektóre linki podane w tym wątku nie otwierają się, więc nie mam możliwości dokładnego prześledzenia wątku, a chciałbym zapytać, czy warto czymś takim się interesować
http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll? ... TQ:GB:1123
Cena przystępna, ale pewnie adekwatna do jakości. Wielkiego zaufania mojego nie budzą te pady, ale jeśli choć trochę miałyby pomóc to czemu nie. Dodam, że mam rc24 z 89 r. i trudno dostać do niej takie wynalazki obecnie. Do tego moja pierwsza jazda na vfr dopiero przede mną, a chciałbym zabezpieczyć moto przed pierwszymi szlifami.
Z góry dzięki za wszelkie uwagi.
Pozdrawiam
http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll? ... TQ:GB:1123
Cena przystępna, ale pewnie adekwatna do jakości. Wielkiego zaufania mojego nie budzą te pady, ale jeśli choć trochę miałyby pomóc to czemu nie. Dodam, że mam rc24 z 89 r. i trudno dostać do niej takie wynalazki obecnie. Do tego moja pierwsza jazda na vfr dopiero przede mną, a chciałbym zabezpieczyć moto przed pierwszymi szlifami.
Z góry dzięki za wszelkie uwagi.
Pozdrawiam
- Qrczak
- bywalec
- Posty: 34
- Rejestracja: wt 03 cze 2008, 16:32
- Imię: Grzegorz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Siema PiotrasPiotras pisze:To koniec tematu crashów na ramie, wszystko wiem. Pozostaje dziurowanie moich nowiutkich plasticzków
masz może jakiś schemat do tych padów, albo mógłbyś wysłac mi jakieś zdjęcia?? dużo jest tego wycinania???
Będę wdzięczny za info, muszę zamontować, szczególnie że jakiś pajac już mi raz wywrócił ślicznotkę na parkingu...
Pozdrawiam
- Fabiq
- klepacz
- Posty: 1371
- Rejestracja: sob 16 wrz 2006, 22:33
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
to jakis syf, i gdzie masz niby to zamontowac kiedy masz w vfr zbiorniczek wyrownawczy akurat naprzeciw jednego jedynego porzadnego uchwytu na moto jakim jest uchwyt -silnik-rama
[ Dodano: 2008-06-13, 22:39 ]
troche zaciekawil mnie temat wiec napisalem kilka slow odnosnie crashpadow w mojej cbr oto on :
Wlasnie wracam z garazu, moje ulubione miejsce po pracy
Jak dobrze wiecie wywalilem malego szlifka jakis czas temu i zeszlifowalem sliczne naklejki na mojej laleczce , dlatego pomyslalem ze fajnie byloby miec wtedy crashpady a juz napewno bez nich moja pokrywa alternatora drugiej takiej pieknie wykonanej gumy zakonczonej szlifowaniem asfaltu nie wytrzyma. Zmuszony bezlitosnymi doswiadczeniami postanowilem zamontowac Crashpady. Koszt gotowego zestawu do montażu firmy BikeIT to jakies 300 pln
dosc drogo i nie na moja kieszen w tym momencie, dlatego trzebabylo cos przykombinowac.
Na szczescie mam w ekipie takiego madrego inzyniera Buzke dla ktorego zezbienie w roznego rodzaju materiale to istna zajawka. Po podejrzeniu kilku takich odbojników Adaś wykonał rysunek techniczny i zlecil robote swoim czarnuchom - wkoncu raczek nie ma co sobie brudzic
Po kilku dniach otrzymalismy calkiem fajny produkt rzemieslniczy wykonany w teflonie.
Aby zamontowac odbojniki w jednym z najmocniejszych miejsc na motocyklu CBR 900 RR musimy wykroić otwor w bocznych owiewkach.
Najpierw musimy zrobic malutka dziurke na owiewce w miejscu gdzie ma znaleźć sie nasz crashpad, nalezy dobrze to "wycyrklowac" , ja do tego celu uzylem nagrzanego gwozdzia, w ten sposob mozemy jeszcze przeniesc nasza dziurke, dziurka musi przechodzic idelanie przez plastyk i trafiac w prostej lini w srodek sruby mocujacej.
Po tym zabiegu mamy zaznaczone miejsce w ktorym musimy wyciac wiekszy otwor w owiewce przez ktory bedzie przechodzic odbojnik. Demontujemy owiewke z motocykla i robimy w niej wiekszy otwor. Do wyciecia otworu uzylem pily kolowej do wycinania otworow w drewnie. Wiercimy od wewnetrznej strony na srednich obrtoach wiertarki aby plastyk nie topil sie - nie zniszczymy w ten sposob lakieru na zewnatrz. Po wycieciu krawedz nalezy delikatnie oszlifowac - do tego uzywamy "baczka" do robienia rynienek w drewnie.
Teraz montujemy owiewke z gotowym otworem na motocykl i modlimy sie aby nasze pomiary byly prawidlowe.
I montujemy nasze Crashpady, oczywiscie nasze crashpady wymagaja dluzszej sruby mocujacej, sruba musi miec odpowiedni wymiar i drobny gwint - mozna kupic taka w dobrym sklepie "metalowym"
I gotowe
Teraz tylko malowanko i beda jak ta lala
Jesli ktos ma ochote na Crashpady to parka naszej produkcji kosztuje 100 pln, a jesli ktos bedzie potrzebowal pomocy przy ich montażu to sluze pomoca za drobne co łaska, mamy możliwość dorobienia ich wg. dowolnych upodobań.
[ Dodano: 2008-06-13, 22:39 ]
troche zaciekawil mnie temat wiec napisalem kilka slow odnosnie crashpadow w mojej cbr oto on :
Wlasnie wracam z garazu, moje ulubione miejsce po pracy
Jak dobrze wiecie wywalilem malego szlifka jakis czas temu i zeszlifowalem sliczne naklejki na mojej laleczce , dlatego pomyslalem ze fajnie byloby miec wtedy crashpady a juz napewno bez nich moja pokrywa alternatora drugiej takiej pieknie wykonanej gumy zakonczonej szlifowaniem asfaltu nie wytrzyma. Zmuszony bezlitosnymi doswiadczeniami postanowilem zamontowac Crashpady. Koszt gotowego zestawu do montażu firmy BikeIT to jakies 300 pln
dosc drogo i nie na moja kieszen w tym momencie, dlatego trzebabylo cos przykombinowac.
Na szczescie mam w ekipie takiego madrego inzyniera Buzke dla ktorego zezbienie w roznego rodzaju materiale to istna zajawka. Po podejrzeniu kilku takich odbojników Adaś wykonał rysunek techniczny i zlecil robote swoim czarnuchom - wkoncu raczek nie ma co sobie brudzic
Po kilku dniach otrzymalismy calkiem fajny produkt rzemieslniczy wykonany w teflonie.
Aby zamontowac odbojniki w jednym z najmocniejszych miejsc na motocyklu CBR 900 RR musimy wykroić otwor w bocznych owiewkach.
Najpierw musimy zrobic malutka dziurke na owiewce w miejscu gdzie ma znaleźć sie nasz crashpad, nalezy dobrze to "wycyrklowac" , ja do tego celu uzylem nagrzanego gwozdzia, w ten sposob mozemy jeszcze przeniesc nasza dziurke, dziurka musi przechodzic idelanie przez plastyk i trafiac w prostej lini w srodek sruby mocujacej.
Po tym zabiegu mamy zaznaczone miejsce w ktorym musimy wyciac wiekszy otwor w owiewce przez ktory bedzie przechodzic odbojnik. Demontujemy owiewke z motocykla i robimy w niej wiekszy otwor. Do wyciecia otworu uzylem pily kolowej do wycinania otworow w drewnie. Wiercimy od wewnetrznej strony na srednich obrtoach wiertarki aby plastyk nie topil sie - nie zniszczymy w ten sposob lakieru na zewnatrz. Po wycieciu krawedz nalezy delikatnie oszlifowac - do tego uzywamy "baczka" do robienia rynienek w drewnie.
Teraz montujemy owiewke z gotowym otworem na motocykl i modlimy sie aby nasze pomiary byly prawidlowe.
I montujemy nasze Crashpady, oczywiscie nasze crashpady wymagaja dluzszej sruby mocujacej, sruba musi miec odpowiedni wymiar i drobny gwint - mozna kupic taka w dobrym sklepie "metalowym"
I gotowe
Teraz tylko malowanko i beda jak ta lala
Jesli ktos ma ochote na Crashpady to parka naszej produkcji kosztuje 100 pln, a jesli ktos bedzie potrzebowal pomocy przy ich montażu to sluze pomoca za drobne co łaska, mamy możliwość dorobienia ich wg. dowolnych upodobań.
potrzeba cos?! dzwon 509 870 769
- Shoov
- klepacz
- Posty: 813
- Rejestracja: pn 05 gru 2005, 20:50
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
podciagne nieco temat
http://homepage.ntlworld.com/stu.tyrrel ... liders.htm
na chu ten dodatkowy zbiorniczek jest? i czy on jest niezbedny ? bo nie bardzo rozumiem sens montowania go
http://homepage.ntlworld.com/stu.tyrrel ... liders.htm
na chu ten dodatkowy zbiorniczek jest? i czy on jest niezbedny ? bo nie bardzo rozumiem sens montowania go
- Art
- klepacz
- Posty: 768
- Rejestracja: sob 19 lip 2008, 10:06
- Imię: Artur
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
To chyba na zapas. Bo i tak gdy jest za dużo płynu - to sie po prostu wyleje.Shoov pisze:podciagne nieco temat
http://homepage.ntlworld....ame_sliders.htm
na chu ten dodatkowy zbiorniczek jest? i czy on jest niezbedny ? bo nie bardzo rozumiem sens montowania go
Natomiast w marvelu w Gdańsku widziałem inny sposób zainstalowania crash padów w VFR 98-...
Otóz zbiorniczek ma obcięty tylko nosek przy samej górze a śróba wkręcana jest zapewne w miejsce obook tej jak w linku
To jest znacznie łatwiejsze i chyba szybsze..
Poszukam zdjęć - to podłączę
Beyond the Grabówek sky
-
- zadomowiony
- Posty: 60
- Rejestracja: śr 13 lut 2008, 00:29
- Imię: Romek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bruksela
Kolejne lamerskie pytanie lajkonika: czy pady trzeba zamontować do ramy, czy też można do bloku silnika? Mój mechanik obczaił takie miejsce i zastanawiam się tylko, czy w przypadku szlifu nie uszkodzi się bloku silnika?
Crash pady założone by były na przedłużce z gwintowanego pręta dospawanego do głowy śruby w silniku, przewiercone przez owiewkę i zakończone plastikowymi grzybkami.
Czy może lepiej do podramy trzymającej chłodnicę? Dodam tylko że mam rc24, więc jest ciutkę inaczej niż w późniejszych modelach.
Crash pady założone by były na przedłużce z gwintowanego pręta dospawanego do głowy śruby w silniku, przewiercone przez owiewkę i zakończone plastikowymi grzybkami.
Czy może lepiej do podramy trzymającej chłodnicę? Dodam tylko że mam rc24, więc jest ciutkę inaczej niż w późniejszych modelach.
"And the road becomes my bride..."
-
- zadomowiony
- Posty: 60
- Rejestracja: śr 13 lut 2008, 00:29
- Imię: Romek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bruksela
Czy ktoś mógły podpowiedzieć może gdzie te crash-pady przymocować? Czy do bloku silnika nie będzie zbyt ryzykowne? Dziś oddaję moto do mechanika, więc fajnie byłoby gdyby ktoś się wypowiedział. Ufam temu mechanikowi, jednak jak to Niemcy mawiają: zaufanie jest dobre, kontrola jest lepsza
"And the road becomes my bride..."
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości