Strona 8 z 10

Re: Moja nowa niunia....

: wt 01 wrz 2020, 17:22
autor: emil
Kastrat to w huj kasy na nowe ecu itd.

Re: Moja nowa niunia....

: wt 01 wrz 2020, 22:40
autor: december74
zip_77 pisze:
wt 01 wrz 2020, 13:49
december74 pisze:
wt 01 wrz 2020, 11:00
Witam.
Kastrat to najmniejszy problem. Wyrwać dobrą sztuke, panie to jest dopiero BIG problem...
ale to jest standard ... w każdym przypadku trzeba trochę poszukać by trafić coś fajnego a nie byle gruza :P
Powodzenia w szukaniu :bye
Włąśnie wróciłem ze śląska. No i ... ch...j*, silnik do remontu. Ale wrócił za paliwo, więc zmarnowany czas i kasa na żarło....

Re: Moja nowa niunia....

: wt 01 wrz 2020, 22:40
autor: december74
emil pisze:
wt 01 wrz 2020, 17:22
Kastrat to w huj kasy na nowe ecu itd.
Nie, można ogarnąć to samemu...

Re: Moja nowa niunia....

: wt 01 wrz 2020, 22:59
autor: emil
No, ale kończy się na programowaniu albo zmianie ecu, możesz je wymienić sam, pewnie - poczytaj forum fjr, choć wiem, że tam dużo cwaniaków :D

Re: Moja nowa niunia....

: wt 01 wrz 2020, 23:10
autor: december74
"emil" dużo?? To mało powiedziane... Pojechali po mnie, cze go nie doświadczyłem tu na forum. Tam pewnie wszyscy bogato urodzeni są...
Choć emil, też mi się przewinął w odpowiedziach, z tym samym awatarem... :D

Re: Moja nowa niunia....

: śr 02 wrz 2020, 07:09
autor: emil
emil jest ten sam :D ale tam się mało udziela, bo jakby właśnie nie ma po co :D

Re: Moja nowa niunia....

: śr 02 wrz 2020, 08:46
autor: zip_77
emil pisze:
wt 01 wrz 2020, 17:22
Kastrat to w huj kasy na nowe ecu itd.
przed Hayka kilka FJRek oglądałem i właśnie co nie trafiłem to kastrat. Jeden handlarz ze Śląska miał taka zarejestrowaną u nas i w papierach było 72kW a gość twardo szedł w zaparte że już jest zdjęty kaganiec tylko w papierach nie poprawione :wink: :lol: podarowałem sobie temat.
Ogólnie dowiadywałem się jak to wygląda cenowo jakaś firma spod Wawy sie tym zajmuje to wołali 1500-2000zł zależnie od VINu.
december74 pisze:
wt 01 wrz 2020, 22:40
emil pisze:
wt 01 wrz 2020, 17:22
Kastrat to w huj kasy na nowe ecu itd.
Nie, można ogarnąć to samemu...
Generalnie jak masz w kwitach 100KM to tak jest i nie ma co wierzyć w bajki... przy zmianie dostajesz papier od firmy zajmującej sie tym "profesjonalnie" i z tym musisz dokonać zmianę wpisu w papierach chyba że sam grzebiesz (o ile sam ogarniesz temat) :roll: to wówczas nie wiem jak to potwierdzić w dokumentach nie masz na to dokumentu musiałbyś robić jakieś chyba dodatkowe badania.
Emil zna patenty jak oznaczane są te kastraty (jakieś naklejki na nadkolu pod siedzeniem itp. ja już nie pamiętam ale swego czasu mi podpowiadał 8)

PS. poza tym jak wsiądziesz na FJR 100KM to przy jeździe testowej od razu wyczujesz czy zdławiony czy full moc :biggrin

Re: Moja nowa niunia....

: śr 02 wrz 2020, 16:51
autor: MarcinD
emil pisze:
wt 01 wrz 2020, 22:59
... forum fjr, choć wiem, że tam dużo cwaniaków :D
Jak na forum BMW :-D, dobrze że ja zmieniając moto nie musiałem wybierać się do "konkurencji"

Re: Moja nowa niunia....

: śr 02 wrz 2020, 22:20
autor: december74
Marcin, jaki Ty kurna szczęściarz... :biggrin :biggrin
Mam tylko nadzieję, że nie będę żałował zmiany marki... :D

Re: Moja nowa niunia....

: czw 03 wrz 2020, 07:12
autor: emil
Zależy na co się nastawiasz i na co trafisz. Po psinach dużo roboty i może być zakatowana, choć ja z takiej kupilem piec - mój żarł 1.5 l oleju na 1000km przez luzy w prowadnicach raczej, albo z innego powodu. Ten nie bierze nic.

Francja, Belgia - 100KM, kupa kasy na obdlokowanie.

Re: Moja nowa niunia....

: czw 03 wrz 2020, 10:53
autor: december74
Witam.
Jak to mówisz, "po psinach" już odpuszczam. Byłem, widziałem, ręce opadły... :/ Ciężko będzie cokolwiek wybrać sensownego, a i nie powiedziane, że nie j.b.n. w nim serducho, z racji takiego, a nie innego przebiegu, lub traktowania. Bo chyba wiadomo, jak się traktuje pojazdy służbowe, "bo to nie moje, ja tu tylko pracuje". Może się myle, ale nie chciałbym wtopić na poważną kasę z takim moto.
Stwierdziłem, że może starszy, CYWIL, ale stan techniczny b.dobry, stan wizualny adekwatny do przebiegu. Pojadę za kilka dni zobaczyć z roku 2004, niemca. Sie zobaczy, czy prawdę mówi... ;)

Re: Moja nowa niunia....

: czw 03 wrz 2020, 14:29
autor: zip_77
Pytanie ile chcesz przeznaczyć bo jak tak delikatnie to blisko masz coś takiego
https://www.otomoto.pl/oferta/yamaha-fj ... DhlV1.html?
wygląda dość świeżo mimo rocznika
lub jak więcej to np
https://www.olx.pl/oferta/fjr-1300-zadb ... 44a3545f39
też nie daleko.

Re: Moja nowa niunia....

: czw 03 wrz 2020, 15:08
autor: december74
Ta w rawiczu szrot, ktoś gdzieś już opisywał.
Jarocin , byłem oglądałem, nie jechałem, bo padało. Zdjęcia po uszkodzeniu są. Malowana prawa strona, silnik skrzynia ok, sprzęgło też. Potem padł temat policjanta i odpuściłem.
A teraz na południu się pokazała. Jadę na weekend do Karpacza, to ją podjadę zobaczyć. Gość rzetelnie opisuje, bez cwaniakowania. Zobaczymy...

Yamaha FJR 1300
https://www.olx.pl/oferta/yamaha-fjr-13 ... Gb4kx.html

Re: Moja nowa niunia....

: czw 03 wrz 2020, 17:55
autor: emil
Absy mają srebrne dekle tloczków, od 2004 to seria, wcześniej od 2003 opcja. 2001-02 abs nie miały. Wyglada ciekawie, moze troche cykac, to nie vfr. Moja po wymianie rozrzadu dopiero ma kulture ;)

Re: Moja nowa niunia....

: czw 03 wrz 2020, 18:12
autor: december74
Tak, masz racje. Zobacze jak w niedziele podjade. Wiecej fotek też dostałem, można wywnioskować troche z nich.
Liczyć tylko na uczciwe słowa sprzedawcy, abym na daremno sobie wycieczki znów nie robił...