VFR-OC Poland ForuM

Witam,
Na początek powiem - nie krzyczcie
Przegrzebałem forum i coś niby znalazłem w tym temacie, ale jednak mam wątpliwości jak to ogarnąć żeby było lepiej.
FIstaszek od germańców 99' dwie sondy lamba przed katalizatorem - już ma założonego przelotowego Sebringa Twister
Co chcę osiągnąć wywalając bebechy - nie moc ale pełnia dźwięku V4 ot całe zamieszanie.
Oczywiście swojego kolektora nie mam zamiaru kroić, kupie używkę coś.
Wiec takie mamy opcje w zasadzie dwie:

1. Montuje kolektory w których nie było katalizatora i wejść na sondy. A w kostki w instalacji wpinam SondaKiler
2. Montuje kolektory z wyciętym katalizatorem i zostawiam sondy.

Co ma większy sens, żeby jednostka napędowa dobrze pracowała, bo że spalanie wzrośnie to wiem
Proszę o opinie kto z tym walczył i z jakimi efektami/wnioskami.
Pozdrawiam

Siema,
nie walczyłem z tym w vfr. Mam doświadczenie z benzyniakami autach.
Jak masz możliwość to idź w stronę kolektora z sondami. Zawsze to sterownik ma jakiś wgląd na ilość tlenu w spalinach i wie kiedy ma podlać, a kiedy zmniejszyć paliwa. Jeśli miałbym sprawne sondy i walczył tylko o akustykę to tak właśnie bym zrobił.
Powodzenia

Też bym wspawał do kolektora bez sond mocowanie pod nie.

kupujesz kolektor z sondami i wywalasz kata. DLa sondy nie ma znaczenia czy jest kat czy nie jesli jest przed nim. Natomiast dla silnika jest roznica miec sonde a nie miec

No i super Panowie teraz juz wiem co i jak, zostało zatem nabyć drogą kupna kolektory, trochę stuningować i cieszyć się nadal cudownym dźwiękiem V4

Cóż przespałem się z tym tematem i w zasadzie jestem zdecydowany podjąć kroki uzyskania pełni dźwięku V4, mam tylko pytanie czy ktoś tak ma zrobione ? i czy takie rozwiązanie nie sprawia problemów ??
Czyli wywalamy(wycinamy) katalizator, zostawiamy sondy - nie wariuje ECU(sondy) przy pełnym przelocie ??

Ale jak niby chcesz uwolnić ten dźwięk? Mam kolektor z katem i sondami, przelot, jakoś nie słyszę aby czegoś brakowało w dźwięku w stosunku do vfr kolegów którzy mają vfr bez kata

Jakiś super rewolucji nie będzie ale trochę się podgłośni. A wiem bo mam ten sam tłumik i na kolektorze z katem i miałem na kolektorze bez kata.

wystarczy porównać jak na tym samym tłumiku brzmi 750 i 800.
750 bije na głowę 800 z tymi katalizatorami, sondami itd.

Katalizator ma duzy wplyw na dzwiek. Tak samo jak filt/dolot a nawet gaznik/wtrysk...kata zawsze mozna wywalic bo to samo zuo a jak bedzie za glosno to mozna to zalatwic wkladka do tlumika/ow.
Poki co to tak to by wygladalo w VFR1200:

Uklad awansowal z 80% nierdzewnego na 100% nierdzewny i zgubil z 3-4kg...

https://drive.google.com/open?id=0ByPYc ... zk0dVE1YWc
https://drive.google.com/open?id=0ByPYc ... EJ1VVY4VXc
https://drive.google.com/open?id=0ByPYc ... 2JMdFNGWlE

wiem ze temat stary a do tego nie do konca wiem jak to w świecie moto wygląda ale w autach można kupić kata o "sportowej" charakterystyce przepływu spalin (firm np. magnaflow czy flowmaster - jezdze amerykańcem wiec firmy z usa sąmi znane)
i mamy 2 pieczenie na jednym ogniu - lepszy dźwięk + poprawna emisja spalin

I jak wyszło z wycięciem kata? Bo sam się zastanawiam czy warto. Sondy chcę zostawić, a zależy mi tylko na dźwięku.

Ja u siebie w customie miałem jeszcze inaczej zrobione. Puszka katalizatora została wybebeszona i przebudowana na tłumik przelotowy z tłumieniem. Efekt duzooo lepszy niż kolektory fabrycznie bez kata. Co prawda sporo z tym roboty. Najpierw były normalnie sondy podlaczone i tak jeździłem. Niby w sumie było ok poza lekkimi strzałami przy schodzeniu z obrotów. Dopiero po wstawieniu Power omandera i pozbyciu się sond udało się wszystko ładnie zgrać. Brak strzałów lepsze wkręcanie na obroty i vfr żwawsza się zrobiła na dole i na samej końcówce obrotów.

Odkopie trochę kotleta, czy możliwe że to jest katalizator czy zwykły układ?

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka

To są kolektory bez katalizatora.