Na początek powiem - nie krzyczcie

Przegrzebałem forum i coś niby znalazłem w tym temacie, ale jednak mam wątpliwości jak to ogarnąć żeby było lepiej.
FIstaszek od germańców 99' dwie sondy lamba przed katalizatorem - już ma założonego przelotowego Sebringa Twister

Co chcę osiągnąć wywalając bebechy - nie moc


Oczywiście swojego kolektora nie mam zamiaru kroić, kupie używkę coś.
Wiec takie mamy opcje w zasadzie dwie:
1. Montuje kolektory w których nie było katalizatora i wejść na sondy. A w kostki w instalacji wpinam SondaKiler
2. Montuje kolektory z wyciętym katalizatorem i zostawiam sondy.
Co ma większy sens, żeby jednostka napędowa dobrze pracowała, bo że spalanie wzrośnie to wiem

Proszę o opinie kto z tym walczył i z jakimi efektami/wnioskami.
Pozdrawiam