Strona 1 z 1

Malowanie kolektora wydechowego

: ndz 28 paź 2007, 13:13
autor: Cycek
Mam takie pytanko ,może ktoś kiedyś malował kolektory wydechowe , chciał bym w swojej VFR pomalować bo ma zardzewiałe, tyko nie wiem czym to malować .

: ndz 28 paź 2007, 14:21
autor: DIDI
Jest taka farba żaroodporna do malowania drzwiczek w piecach itp. urządzeniach wysoko temperaturowych. Srebrol się nazywa chyba. Nie wiem tylko czy inne kolory niz srebrny są. Kolega sobie tym kolektory w samochodzie pomalował i sie trzyma na razie.

: ndz 28 paź 2007, 22:13
autor: Skóra
Proponuję pokrycie kolektorów ceramiką, kolor szary, biały i czarny. Stosuję to przy malowaniu starych kolektorów z zabytkach i przyznaję, że mi sie sprawdza. Nie puchnie, nie łuszczy się i nie zmienia barwy.

[ Dodano: 2007-10-28, 22:21 ]
Wejdź na stronkę www.hipeco.com

Hipeco
35-082 Rzeszów
ul. Zawiszy 22
Tel. 0-17 850-43-79

tych mam sprawdzonych. Mam jeszcze jeden w Warszawie ale dopiero ich testuję.
Pozdro.

: ndz 28 paź 2007, 22:48
autor: Cycek
Dzięki koledzy za pomoc , będę musiał wykręcić i wysłać im to bo na razie nic ciekawego nie znalazłem , myślałem nad malowaniem proszkowo , ale nie wiem czy to wytrzyma tenperature :smile:

: ndz 28 paź 2007, 23:04
autor: Krajan
ja dawno temu kupiłem w zwykłym sklepie z chemikaliami do malowania farbę żaroodporną w sprejjju czarny mat i pomalowałem właśnie kolektory w mojej starej poczciwej Yamasze... nie było z tym żadnych problemów.

: pn 29 paź 2007, 07:18
autor: Skóra
Cycek, malowanie proszkowe nie wytrzyma takiej temperatury napewno, jak już to powlekanie ceramiką, już jest sprawdzone albo dorobić z kwasówki.

: pt 09 lis 2007, 19:44
autor: Jacko
Krajan pisze:kupiłem w zwykłym sklepie z chemikaliami do malowania farbę żaroodporną w sprejjju
Ja potwierdzam to co Krajan napisał. Koszta małe a trwałość niezła

: sob 10 lis 2007, 00:38
autor: Krajan
Skóra pisze:Proponuję pokrycie kolektorów ceramiką
Cycek pisze:myślałem nad malowaniem proszkowo
ale wam się chce chłopaki.. podziwiam :mrgreen:

Re: Malowanie kolektora wydechowego

: czw 21 maja 2020, 22:13
autor: mictom
Z racji że już drugi rok sobie obiecuje odnowić układ wydechowy w RC 36II to pod koniec sezonu lub w zimie postaram się już za to zabrac, ktoś już z tym walczył? Czy coś problematycznego przy tym może mnie spotkać? Szpilki postaram się napuścić wcześniej. Nowe uszczelki przy glowicy podczas skladania. O ile się da chciałbym to wyjąć w całości, bez rozkręcania w mak. Tylko czy to przejdzie? Pozniej wypiaskowac i polakierowac, ale czym? Znalazłem i poczytałem pozytywne opinie o tym preparacie https://motoklinika.com/farby-i-lakiery ... 00350.html
Dwoma puszkami powinno obleciec.


Z góry dziekuje za zainteresowanie.

Re: Malowanie kolektora wydechowego

: pt 22 maja 2020, 10:50
autor: GrześT
Jeśli chodzi o takie to proponuje dzień szybciej spryskać wszystkie śruby jakim preparatem typ.wd 40 niech swoje zrobi.
Ja rozłożylem wydech, wyczyściłem i pomalowałam farbą na wysoki tep. Nazwy ci nie podam bo nie pamiętam.
Ale miała odporność powyżej 550C .
Co do piakowani to odpuść sobie ten temat.
Możesz sobie narobić wrzerow itp.
Porządnie oczyścić i wystarczy.
Warto kupić nowe uszczelki kolektorów.

Re: Malowanie kolektora wydechowego

: sob 30 maja 2020, 21:40
autor: mictom
GrześT pisze:
pt 22 maja 2020, 10:50
Jeśli chodzi o takie to proponuje dzień szybciej spryskać wszystkie śruby jakim preparatem typ.wd 40 niech swoje zrobi.
Ja rozłożylem wydech, wyczyściłem i pomalowałam farbą na wysoki tep. Nazwy ci nie podam bo nie pamiętam.
Ale miała odporność powyżej 550C .
Co do piakowani to odpuść sobie ten temat.
Możesz sobie narobić wrzerow itp.
Porządnie oczyścić i wystarczy.
Warto kupić nowe uszczelki kolektorów.
Dzięki za rady, będę to dłubał w zimie więc zapuszczę nawet kilka dni pod rząd, żeby nie zrobić kuku. Jak z trwałością tej renowacji bo kazdego kogo spytam to mówi 2 lata i po farbie. Jeśli masz zdjęcia to pochwal się jak wyszlo. Czyscileś szczotką na wiertarce?

Re: Malowanie kolektora wydechowego

: ndz 31 maja 2020, 10:51
autor: GrześT
Fotek niemam. Robiłem to jakieś 10lat temu w moim pierwszym motku xs750.
Tam korektory były widoczne.
Z tego zo pamiętam to czyściłem papierem i pomalowałam.
Pamiętam że farba zaczęła się wypalac i przes jakiś czas ostro dymila. Ponoć naturalne.
Możesz spróbować wyszkielkowac.
Mniej inwazyjna obróbka.