Przepraszam, ze bez polskiej czcionki ale taka mam chwilowo klawiature.
Jako, ze jestem zapalonym elektronikiem i mialem kilka nieprzyjemnych sytuacji hamowania na moto to zainspirowalem sie 'choinka' stopowa z Hondy Goldwing. Po nacisnieciu stopu jedno ze swiatel zaczego migac z bardzo duza czestotliwoscia tak, aby po 3 sekundach plynnie zwolnic do ciagle sie swiecacego. Postanowilem zmontowac taki wynalazek (sterownik) do stopu i zalozyc do mojej Hondy.
Caly sterownik ma wymiary mniej wiecej 10x10x60 mm i jest caly zalany klejem (wodoszczelnosc, odpornosc na wstrzasy). Fakt, ze musialem zalozyc zarowki diodowe (kupione w pierwszym lepszym elektroniku za chyba 10zl) ale efekt jest rewelacyjny. Migajace swiatlo jest lepiej dostrzegalne oraz niejako 'budzi' kierowce jadacego za Toba ze swego rodzaju nostalgii. Czestotliwosc maleje przez okolo 3-4 sekundy aby swiecic na stale (wymog prawa polskiego). Mikrokontroler mozna jednak zaprogramowac dowolnie. Jesli chodzi o koszty to niecale 20zl + robocizna.
Jesli beda koledzy zainteresowani to nagram filmik na przykladowej diodzie i wysle gdzie trzeba. Ogloszenie zamieszczam typowo informacyjnie, nie chce tutaj zbijac kokosow na kumplach po fachu. Jesli dzial jest zly, to prosze o poprawe
