Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.
- michalw66
- teksciarz
- Posty: 101
- Rejestracja: sob 12 lut 2011, 21:57
- Imię: Michał
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SGL
Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.
Kiedyś woziłem się skuterkiem :
http://w450.wrzuta.pl/obraz/powieksz/6E6jOXf0IQP
Teraz w garażu czeka Honda:
http://w257.wrzuta.pl/obraz/powieksz/7kG3yvCUhJO
Zdjęcie jeszcze z przed rozbiórki i klejenia plastików(jak widać nie wygląda to źle)
Jak się do tego zabrać? Wiem, że
1. Zaszpachlować nierówności(po spawaniu)
2. wygładzić, zmatowić całość papierem ściernym 600/800/1000?
3. odtłuścić
4. podkład do plastiku(coś sprawdzonego?)
5. lakier 2-3 wastwy(jakie dodatki? )
6. clar
Da się to zrobić w warunkach piwniczo/garażowych? Mam jakiś tam elektryczny pistolet do malowania ale czy to się nada?
Jeśli puszki w spray'u to jakiej firmy?
Mam możliwość pożyczenia kompresora czy to już połowa sukcesu?(dokupię pistolet do malowania + trochę ćwiczeń na czymś zbytecznym )
Wiem, że chcą u mnie za malowanie 1500zł a widziałem pomalowany motocykl znajomego metodą chałupniczą i nie miałęm zastrzeżeń.
Podoba mi się masa kolorów łącznie z lakierami flip flop"kameleon"(nie chcę wkładać dużo pieniędzy w malowanie, jeszcze mam inne sprawy do ogarnięcia). Może jakieś propozycje?
A może tylko zaszpachlować te miejsca po naprawie zmatowić i przemalować na kolor serię?(z tego co pamiętam pod siedzeniem jest kod koloru).
Głownie chodzi o boczne owiewki od strony biegów i hamulca, których na zdjęciu nie widać(nie mam innych). Tam jest trochę "kocich" zadrapań i miejsce do szpachlowania po spawaniu) po za tym reszta owiewek jest ok.
Pytanie tylko czy jeśli zechcę odnowić tylko te poniszczone miejsca to czy lakier po 20 latach nie będzie się różnił od tego nowego?
http://w450.wrzuta.pl/obraz/powieksz/6E6jOXf0IQP
Teraz w garażu czeka Honda:
http://w257.wrzuta.pl/obraz/powieksz/7kG3yvCUhJO
Zdjęcie jeszcze z przed rozbiórki i klejenia plastików(jak widać nie wygląda to źle)
Jak się do tego zabrać? Wiem, że
1. Zaszpachlować nierówności(po spawaniu)
2. wygładzić, zmatowić całość papierem ściernym 600/800/1000?
3. odtłuścić
4. podkład do plastiku(coś sprawdzonego?)
5. lakier 2-3 wastwy(jakie dodatki? )
6. clar
Da się to zrobić w warunkach piwniczo/garażowych? Mam jakiś tam elektryczny pistolet do malowania ale czy to się nada?
Jeśli puszki w spray'u to jakiej firmy?
Mam możliwość pożyczenia kompresora czy to już połowa sukcesu?(dokupię pistolet do malowania + trochę ćwiczeń na czymś zbytecznym )
Wiem, że chcą u mnie za malowanie 1500zł a widziałem pomalowany motocykl znajomego metodą chałupniczą i nie miałęm zastrzeżeń.
Podoba mi się masa kolorów łącznie z lakierami flip flop"kameleon"(nie chcę wkładać dużo pieniędzy w malowanie, jeszcze mam inne sprawy do ogarnięcia). Może jakieś propozycje?
A może tylko zaszpachlować te miejsca po naprawie zmatowić i przemalować na kolor serię?(z tego co pamiętam pod siedzeniem jest kod koloru).
Głownie chodzi o boczne owiewki od strony biegów i hamulca, których na zdjęciu nie widać(nie mam innych). Tam jest trochę "kocich" zadrapań i miejsce do szpachlowania po spawaniu) po za tym reszta owiewek jest ok.
Pytanie tylko czy jeśli zechcę odnowić tylko te poniszczone miejsca to czy lakier po 20 latach nie będzie się różnił od tego nowego?
VFR RC36.
-
- pisarz
- Posty: 291
- Rejestracja: ndz 21 cze 2009, 11:10
- Imię: dariusz
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.
kolego daj sobie spokoj ,narobisz kosztow a efekt bedze hm ,a lakieru nie dobierzesz zawsze sie bedzie roznił mniej lub wiecej w zaleznosci od umiejetnosci tego kto to robi
- brylek22
- klepacz
- Posty: 551
- Rejestracja: pt 31 gru 2010, 20:28
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: WBR/TSA/było kiedyś LU
Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.
czy się będzie różnił to zależy od fachury który będzie dobierał mu bazę, nie patrz na kod lakieru bo lakier z biegiem lat się zmienia od słońca, idź do sklepu z lakierami samochodowymi z elementem na którym jest oryginalna farba i niech dorobi taką farbę w spray, tzn. bazę do tego podkład i bezbarwny, wszystko żeby nabił w spray, co do dodatków to musisz kolesiowi w sklepie powiedzieć że będzie malowany plastik i może być na nim plak, kumpel mój bawi się w lakierowanie i mówił mi że jak element miał kontakt czymś takim to się będzie baza ważyć w tym miejscu i żadne czyszczenie, odtłuszczanie nie pomaga tylko dodatek jakiegoś specyfiku do farby,
- Arnold
- ostry klepacz
- Posty: 2424
- Rejestracja: pt 29 sty 2010, 21:56
- Imię: Arnold
- województwo: opolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.
Elektrycznym pistoletem to se możesz pokój pomalować. Załatw sobie najlepiej pistolet lakierniczy do kompresora i popróbuj na czyms innym. Do lakieru musisz mieć dodany uplastyczniasz bo Ci popęka. Pierwsze co to mega sterylne warunki pracy. Załatw sobie jakiś wyciąg, bo z lakieru który poszedł w powietrze robi się kurz i osiada na lakierowanym elemencie. Spray myślę będzie ok, ale tak jak mówię w czystych warunkach. No i będziesz potrzebował do tego lakier bezbarwny, bo baza jest matowa. Ostatnio malowałem dla próby sprajem za 7 zł (!), walnąłem 6 ultra cienkich warstw co około 1,5 - 2 minuty i aż byłem zszokowany, że tak elegancko wyszło. Tylko że robiłem to tak dla picu i jakieś paprochy tam nalazły. Nie spiesz się przy malowaniu, kładź cienkie warstwy bo inaczej się to zemści zaciekami. Pierwszą warstwę tylko tak postrasz po elemencie, ona ma jakby "kleić" resztę warstw. Następne można troszkę grubsze.
- brylek22
- klepacz
- Posty: 551
- Rejestracja: pt 31 gru 2010, 20:28
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: WBR/TSA/było kiedyś LU
Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.
no ja za bazę nabitą w spray zapłaciłem 60zł za puszkę 300ml jak robiłem zaprawki samochodzie, na ewentualne zacieki papier 2000 albo i nawet 2500 obydwa wodne i czyszczenie
- Fankas
- pisarz
- Posty: 329
- Rejestracja: sob 31 lip 2010, 21:26
- Imię: Fankas
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.
ja na szybko malowalem swoja czarna z spray... nie mam zadnych wyciagow odciagow itp nawet nie zamiatalem garazu... malowane bylo na szybko byle by jezdzic jeszcze przed koncem sezonu bez zbytniego szlifowania bo i tak bedzie jeszcze raz robiona jak bedzie czas. efekt... ja ani osoby ktore przygladalo sie nie doszukalo sie zadnych paprochow zaciekow...
wniosek: jak sie chce to mozna wszystko:D favoritke ojcu kiedys tak samo malowalem... do dzis tylko pare osob wie ze drzwi do polowy oraz caly przedni blotnik byl malowany...
wniosek: jak sie chce to mozna wszystko:D favoritke ojcu kiedys tak samo malowalem... do dzis tylko pare osob wie ze drzwi do polowy oraz caly przedni blotnik byl malowany...
Like a true nature's child
We were born, born to be wild
We can climb so high
I never wanna die
Born to be wild
We were born, born to be wild
We can climb so high
I never wanna die
Born to be wild
-
- pisarz
- Posty: 287
- Rejestracja: czw 07 paź 2010, 09:22
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.
Nie maluj całego moto. Jak nie masz kaski na porządne polakierowanie to zrób to tylko tam gdzie masz klejone plastiki. Z doświadczenia wiem, że lepiej wygląda nieduża dobrze zrobiona zaprawka niż całość polakierowana SPRAYEM !!!!!
Wady takiego lakierowania są oczywiste. Pomimo tego, że możesz polakierować spayem idealnie to i tak musisz się liczyć z tym że:
1. taki lakier jest bardzo miękki (brak utwardzacza jak w zestawie do pistoletu)
2. szybko płowieje i matowieje od słońca, mycia itd.
3. może zacząć się zmywać np. od benzyny (nie musi) a na pewno od rozpuszczalnika
4. nie wiem czy wiesz ale lakiernik jak ma malować potem coś po sprayu to też narzeka. Musi najpierw zmyć całość bo normalny lakier na spray się zważy.
Tak więc jak nie chcesz inwestować to dowiedz się u lakiernika ile zażyczy sobie za zaprawkę.
Jak sam chcesz przygotować pod lakier to po spawaniu najpierw dotrzyj grubym papierem na jakimś płaskim klocku w miejscu spawania i niewiele poza np.120 (dobrze się będzie trzymać szpachla), potem szpachlujesz (szpachlówką do plastiku bo zwykła bardzo szybko popęka). Potem szpachlówkę docierasz papierem wodnym 400 też na klocku. Potem jak już jest prawie dobrze warto nałożyć (pistoletem) wypełniacz z utwardzaczem potem jak wyschnie docierasz 600 pod sam lakier. Jak gdzieś ci zostanie rysa po tym pierwszym papierze 120 to luzik, wypełniacz to zakryje. Co do lakierowania, jak lakierujesz na goły plastik to potrzeba ci jeszcze podkładu do plastiku. Do szpachlówki do plastiku podkładu nie potrzeba.
Wady takiego lakierowania są oczywiste. Pomimo tego, że możesz polakierować spayem idealnie to i tak musisz się liczyć z tym że:
1. taki lakier jest bardzo miękki (brak utwardzacza jak w zestawie do pistoletu)
2. szybko płowieje i matowieje od słońca, mycia itd.
3. może zacząć się zmywać np. od benzyny (nie musi) a na pewno od rozpuszczalnika
4. nie wiem czy wiesz ale lakiernik jak ma malować potem coś po sprayu to też narzeka. Musi najpierw zmyć całość bo normalny lakier na spray się zważy.
Tak więc jak nie chcesz inwestować to dowiedz się u lakiernika ile zażyczy sobie za zaprawkę.
Jak sam chcesz przygotować pod lakier to po spawaniu najpierw dotrzyj grubym papierem na jakimś płaskim klocku w miejscu spawania i niewiele poza np.120 (dobrze się będzie trzymać szpachla), potem szpachlujesz (szpachlówką do plastiku bo zwykła bardzo szybko popęka). Potem szpachlówkę docierasz papierem wodnym 400 też na klocku. Potem jak już jest prawie dobrze warto nałożyć (pistoletem) wypełniacz z utwardzaczem potem jak wyschnie docierasz 600 pod sam lakier. Jak gdzieś ci zostanie rysa po tym pierwszym papierze 120 to luzik, wypełniacz to zakryje. Co do lakierowania, jak lakierujesz na goły plastik to potrzeba ci jeszcze podkładu do plastiku. Do szpachlówki do plastiku podkładu nie potrzeba.
- brylek22
- klepacz
- Posty: 551
- Rejestracja: pt 31 gru 2010, 20:28
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: WBR/TSA/było kiedyś LU
Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.
ale o jakim sprayu piszesz?Jarecki2102 pisze:Wady takiego lakierowania są oczywiste. Pomimo tego, że możesz polakierować spayem idealnie to i tak musisz się liczyć z tym że:
1. taki lakier jest bardzo miękki (brak utwardzacza jak w zestawie do pistoletu)
2. szybko płowieje i matowieje od słońca, mycia itd.
3. może zacząć się zmywać np. od benzyny (nie musi) a na pewno od rozpuszczalnika
4. nie wiem czy wiesz ale lakiernik jak ma malować potem coś po sprayu to też narzeka. Musi najpierw zmyć całość bo normalny lakier na spray się zważy.
Taki spray nabijany w sklepie z lakierami to jest to samo co dostajesz do pistoletu z utwardzaczem od razu. Baza z utwardzaczem jeden spray i bezbarwny w drugim sprayu.
Różnica jest taka że sprayem od razu malujesz, bez kompresora, wiadomo że pistoletem to pistoletem, ale z braku laku spray też jest dobry. Robiłem sobie zaprawki w samochodzie i nie widzę różnicy.
-
- pisarz
- Posty: 291
- Rejestracja: ndz 21 cze 2009, 11:10
- Imię: dariusz
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.
z braku laku spray też jest dobry. Robiłem sobie zaprawki w samochodzie i nie widzę różnicy.[/quote] jak reszta była wymalowana spreyem to nie bedzie widac roznicy na pewno ,a jak jest ciemno to juz na 100 ,



- brylek22
- klepacz
- Posty: 551
- Rejestracja: pt 31 gru 2010, 20:28
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: WBR/TSA/było kiedyś LU
Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.
Uwielbiam takie cwaniackie docinki, dumny jesteś z siebie? pewnie rozpiera Ci duma klatę, jestem KOZAK dogryzłem dziś komuś. Forum jest by pomagać jeden drugiemu, a nie czekać by tylko dogryźć.darecki-30 pisze: jak reszta była wymalowana spreyem to nie bedzie widac roznicy na pewno ,a jak jest ciemno to juz na 100 ,![]()
Jeżeli jesteś biegły w tym temacie to wyjaśnij przewagę pistolu nad sprayem. Farba jest ta sama różni się tylko sposobem nanoszenia więc wyjaśnij dlaczego pistolet jest lepszy.
- PETER
- stary wyjadacz
- Posty: 4617
- Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
- Imię: PIOTR
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: PRUSZKÓW
Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.
warto czasem POMYŚLEĆ w sprayu to nie sa te same farby co w pistolecie lakiernika ,farby ,lakiery nakładane przez lakiernika sa chemoutwardzalne lub termoutwardzalne lub jedno i drugie natomiast te ze spraya utwardzają się po odparowaniu rozpuszczalników {dla doświadczenia wlej trochę lakieru takiego od lakiernika dodaj utwardzacza i zamknij w słoiku , czy za jakiś czas będziesz mógł tym malować? tak jak sprayem po tygodniu} po za tym czemu za lakier trzeba tyle zapłacić skoro to takie proste , niestety w domowych warunkach bez umiejętności praktyki to nie wyjdzie jak z lakierni ale na pewno taniej ,a i satysfakcja jest, że sam zrobiłeś pogadaj gdzieś u siebie w okolicy z jakimś lakiernikiem i najpierw poćwicz na czymś
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"
- kamil grudziadz
- klepacz
- Posty: 764
- Rejestracja: sob 11 paź 2008, 15:32
- Imię: Kamil
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: GRUDZIADZ
- Kontakt:
Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.
a ja polecam Ci ten temat >> viewtopic.php?f=19&t=9011 ktory dowodzi ze jak sie ma checi,troche umiejetnosci to wszystko mozna.poczytaj,ocen czy ogarniesz i do dziela.na koniec pochwal sie obowiazkowo jak wyszlo.

1: Suzuki VX 800
2: Honda VFR 750 RC 36/II
3: Honda VFR 800 FI
- brylek22
- klepacz
- Posty: 551
- Rejestracja: pt 31 gru 2010, 20:28
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: WBR/TSA/było kiedyś LU
Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.
czyli baza nie będzie ta sama? różnić się bedzie sposobe utwardzania,to wiem, ide do sklepy z elemntem, kolo pod element robi mie farbe i nabija do w spray, ale jak ten sposób utwardzania będzie wpływał puzniej na jakość powłoki? bedzie ona matowa? będzie miała tendencje do pękania? do łuszczenia? czy cos jeszcze? pytam bo chciałem sobie to zrobić sam, jeżeli to kiepskie rozwiązanie to chciałbym wiedzieć dlaczego i oddam element do lakiernika
-
- pisarz
- Posty: 291
- Rejestracja: ndz 21 cze 2009, 11:10
- Imię: dariusz
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.
ja chce mu pomoc bo jak nie ma pojecia o tym co chce robic to przez czytanie postow na forum i madrosci typu wymalowałem sprayem auto i nie widze roznicybrylek22 pisze:Uwielbiam takie cwaniackie docinki, dumny jesteś z siebie? pewnie rozpiera Ci duma klatę, jestem KOZAK dogryzłem dziś komuś. Forum jest by pomagać jeden drugiemu, a nie czekać by tylko dogryźć.darecki-30 pisze: jak reszta była wymalowana spreyem to nie bedzie widac roznicy na pewno ,a jak jest ciemno to juz na 100 ,![]()
Jeżeli jesteś biegły w tym temacie to wyjaśnij przewagę pistolu nad sprayem. Farba jest ta sama różni się tylko sposobem nanoszenia więc wyjaśnij dlaczego pistolet jest lepszy.




- brylek22
- klepacz
- Posty: 551
- Rejestracja: pt 31 gru 2010, 20:28
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: WBR/TSA/było kiedyś LU
Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.
pokaż mi no to palcem bi ja nie widze żebym coś takiego napisał, zaprawki a całe auto to chyba jest różnica? malowałem sam rant nadkoladarecki-30 pisze:typu wymalowałem sprayem auto
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 90 gości