Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.

Wymyśiłeś coś fajnego do Swojej VFR? To możesz się podzielić.
Awatar użytkownika
michalw66
teksciarz
teksciarz
Posty: 101
Rejestracja: sob 12 lut 2011, 21:57
Imię: Michał
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: SGL

Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.

Post autor: michalw66 » pn 28 lis 2011, 10:40

Kiedyś woziłem się skuterkiem :
http://w450.wrzuta.pl/obraz/powieksz/6E6jOXf0IQP

Teraz w garażu czeka Honda:
http://w257.wrzuta.pl/obraz/powieksz/7kG3yvCUhJO


Zdjęcie jeszcze z przed rozbiórki i klejenia plastików(jak widać nie wygląda to źle)

Jak się do tego zabrać? Wiem, że

1. Zaszpachlować nierówności(po spawaniu)
2. wygładzić, zmatowić całość papierem ściernym 600/800/1000?
3. odtłuścić
4. podkład do plastiku(coś sprawdzonego?)
5. lakier 2-3 wastwy(jakie dodatki? )
6. clar

Da się to zrobić w warunkach piwniczo/garażowych? Mam jakiś tam elektryczny pistolet do malowania ale czy to się nada?

Jeśli puszki w spray'u to jakiej firmy?

Mam możliwość pożyczenia kompresora czy to już połowa sukcesu?(dokupię pistolet do malowania + trochę ćwiczeń na czymś zbytecznym )

Wiem, że chcą u mnie za malowanie 1500zł a widziałem pomalowany motocykl znajomego metodą chałupniczą i nie miałęm zastrzeżeń.

Podoba mi się masa kolorów łącznie z lakierami flip flop"kameleon"(nie chcę wkładać dużo pieniędzy w malowanie, jeszcze mam inne sprawy do ogarnięcia). Może jakieś propozycje?

A może tylko zaszpachlować te miejsca po naprawie zmatowić i przemalować na kolor serię?(z tego co pamiętam pod siedzeniem jest kod koloru).

Głownie chodzi o boczne owiewki od strony biegów i hamulca, których na zdjęciu nie widać(nie mam innych). Tam jest trochę "kocich" zadrapań i miejsce do szpachlowania po spawaniu) po za tym reszta owiewek jest ok.

Pytanie tylko czy jeśli zechcę odnowić tylko te poniszczone miejsca to czy lakier po 20 latach nie będzie się różnił od tego nowego?
VFR RC36.

darecki-30
pisarz
pisarz
Posty: 291
Rejestracja: ndz 21 cze 2009, 11:10
Imię: dariusz
województwo: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.

Post autor: darecki-30 » pn 28 lis 2011, 12:04

kolego daj sobie spokoj ,narobisz kosztow a efekt bedze hm ,a lakieru nie dobierzesz zawsze sie bedzie roznił mniej lub wiecej w zaleznosci od umiejetnosci tego kto to robi

Awatar użytkownika
brylek22
klepacz
klepacz
Posty: 551
Rejestracja: pt 31 gru 2010, 20:28
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: WBR/TSA/było kiedyś LU

Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.

Post autor: brylek22 » pn 28 lis 2011, 12:39

czy się będzie różnił to zależy od fachury który będzie dobierał mu bazę, nie patrz na kod lakieru bo lakier z biegiem lat się zmienia od słońca, idź do sklepu z lakierami samochodowymi z elementem na którym jest oryginalna farba i niech dorobi taką farbę w spray, tzn. bazę do tego podkład i bezbarwny, wszystko żeby nabił w spray, co do dodatków to musisz kolesiowi w sklepie powiedzieć że będzie malowany plastik i może być na nim plak, kumpel mój bawi się w lakierowanie i mówił mi że jak element miał kontakt czymś takim to się będzie baza ważyć w tym miejscu i żadne czyszczenie, odtłuszczanie nie pomaga tylko dodatek jakiegoś specyfiku do farby,

Awatar użytkownika
Arnold
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2424
Rejestracja: pt 29 sty 2010, 21:56
Imię: Arnold
województwo: opolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.

Post autor: Arnold » pn 28 lis 2011, 13:11

Elektrycznym pistoletem to se możesz pokój pomalować. Załatw sobie najlepiej pistolet lakierniczy do kompresora i popróbuj na czyms innym. Do lakieru musisz mieć dodany uplastyczniasz bo Ci popęka. Pierwsze co to mega sterylne warunki pracy. Załatw sobie jakiś wyciąg, bo z lakieru który poszedł w powietrze robi się kurz i osiada na lakierowanym elemencie. Spray myślę będzie ok, ale tak jak mówię w czystych warunkach. No i będziesz potrzebował do tego lakier bezbarwny, bo baza jest matowa. Ostatnio malowałem dla próby sprajem za 7 zł (!), walnąłem 6 ultra cienkich warstw co około 1,5 - 2 minuty i aż byłem zszokowany, że tak elegancko wyszło. Tylko że robiłem to tak dla picu i jakieś paprochy tam nalazły. Nie spiesz się przy malowaniu, kładź cienkie warstwy bo inaczej się to zemści zaciekami. Pierwszą warstwę tylko tak postrasz po elemencie, ona ma jakby "kleić" resztę warstw. Następne można troszkę grubsze.
Obrazek

Jak głupio pieprzę, to wybaczcie mi, ale jestem po kilku głębszych. :szczerbaty

Awatar użytkownika
brylek22
klepacz
klepacz
Posty: 551
Rejestracja: pt 31 gru 2010, 20:28
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: WBR/TSA/było kiedyś LU

Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.

Post autor: brylek22 » pn 28 lis 2011, 13:58

no ja za bazę nabitą w spray zapłaciłem 60zł za puszkę 300ml jak robiłem zaprawki samochodzie, na ewentualne zacieki papier 2000 albo i nawet 2500 obydwa wodne i czyszczenie

Awatar użytkownika
Fankas
pisarz
pisarz
Posty: 329
Rejestracja: sob 31 lip 2010, 21:26
Imię: Fankas
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.

Post autor: Fankas » pn 28 lis 2011, 14:19

ja na szybko malowalem swoja czarna z spray... nie mam zadnych wyciagow odciagow itp nawet nie zamiatalem garazu... malowane bylo na szybko byle by jezdzic jeszcze przed koncem sezonu bez zbytniego szlifowania bo i tak bedzie jeszcze raz robiona jak bedzie czas. efekt... ja ani osoby ktore przygladalo sie nie doszukalo sie zadnych paprochow zaciekow...
wniosek: jak sie chce to mozna wszystko:D favoritke ojcu kiedys tak samo malowalem... do dzis tylko pare osob wie ze drzwi do polowy oraz caly przedni blotnik byl malowany...
Like a true nature's child
We were born, born to be wild
We can climb so high
I never wanna die

Born to be wild

Jarecki2102
pisarz
pisarz
Posty: 287
Rejestracja: czw 07 paź 2010, 09:22
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.

Post autor: Jarecki2102 » pn 28 lis 2011, 17:13

Nie maluj całego moto. Jak nie masz kaski na porządne polakierowanie to zrób to tylko tam gdzie masz klejone plastiki. Z doświadczenia wiem, że lepiej wygląda nieduża dobrze zrobiona zaprawka niż całość polakierowana SPRAYEM !!!!!
Wady takiego lakierowania są oczywiste. Pomimo tego, że możesz polakierować spayem idealnie to i tak musisz się liczyć z tym że:
1. taki lakier jest bardzo miękki (brak utwardzacza jak w zestawie do pistoletu)
2. szybko płowieje i matowieje od słońca, mycia itd.
3. może zacząć się zmywać np. od benzyny (nie musi) a na pewno od rozpuszczalnika
4. nie wiem czy wiesz ale lakiernik jak ma malować potem coś po sprayu to też narzeka. Musi najpierw zmyć całość bo normalny lakier na spray się zważy.
Tak więc jak nie chcesz inwestować to dowiedz się u lakiernika ile zażyczy sobie za zaprawkę.
Jak sam chcesz przygotować pod lakier to po spawaniu najpierw dotrzyj grubym papierem na jakimś płaskim klocku w miejscu spawania i niewiele poza np.120 (dobrze się będzie trzymać szpachla), potem szpachlujesz (szpachlówką do plastiku bo zwykła bardzo szybko popęka). Potem szpachlówkę docierasz papierem wodnym 400 też na klocku. Potem jak już jest prawie dobrze warto nałożyć (pistoletem) wypełniacz z utwardzaczem potem jak wyschnie docierasz 600 pod sam lakier. Jak gdzieś ci zostanie rysa po tym pierwszym papierze 120 to luzik, wypełniacz to zakryje. Co do lakierowania, jak lakierujesz na goły plastik to potrzeba ci jeszcze podkładu do plastiku. Do szpachlówki do plastiku podkładu nie potrzeba.

Awatar użytkownika
brylek22
klepacz
klepacz
Posty: 551
Rejestracja: pt 31 gru 2010, 20:28
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: WBR/TSA/było kiedyś LU

Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.

Post autor: brylek22 » pn 28 lis 2011, 19:11

Jarecki2102 pisze:Wady takiego lakierowania są oczywiste. Pomimo tego, że możesz polakierować spayem idealnie to i tak musisz się liczyć z tym że:
1. taki lakier jest bardzo miękki (brak utwardzacza jak w zestawie do pistoletu)
2. szybko płowieje i matowieje od słońca, mycia itd.
3. może zacząć się zmywać np. od benzyny (nie musi) a na pewno od rozpuszczalnika
4. nie wiem czy wiesz ale lakiernik jak ma malować potem coś po sprayu to też narzeka. Musi najpierw zmyć całość bo normalny lakier na spray się zważy.
ale o jakim sprayu piszesz?
Taki spray nabijany w sklepie z lakierami to jest to samo co dostajesz do pistoletu z utwardzaczem od razu. Baza z utwardzaczem jeden spray i bezbarwny w drugim sprayu.
Różnica jest taka że sprayem od razu malujesz, bez kompresora, wiadomo że pistoletem to pistoletem, ale z braku laku spray też jest dobry. Robiłem sobie zaprawki w samochodzie i nie widzę różnicy.

darecki-30
pisarz
pisarz
Posty: 291
Rejestracja: ndz 21 cze 2009, 11:10
Imię: dariusz
województwo: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.

Post autor: darecki-30 » pn 28 lis 2011, 20:54

z braku laku spray też jest dobry. Robiłem sobie zaprawki w samochodzie i nie widzę różnicy.[/quote] jak reszta była wymalowana spreyem to nie bedzie widac roznicy na pewno ,a jak jest ciemno to juz na 100 , :biggrin :lol:

Awatar użytkownika
brylek22
klepacz
klepacz
Posty: 551
Rejestracja: pt 31 gru 2010, 20:28
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: WBR/TSA/było kiedyś LU

Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.

Post autor: brylek22 » pn 28 lis 2011, 21:54

darecki-30 pisze: jak reszta była wymalowana spreyem to nie bedzie widac roznicy na pewno ,a jak jest ciemno to juz na 100 , :biggrin :lol:
Uwielbiam takie cwaniackie docinki, dumny jesteś z siebie? pewnie rozpiera Ci duma klatę, jestem KOZAK dogryzłem dziś komuś. Forum jest by pomagać jeden drugiemu, a nie czekać by tylko dogryźć.
Jeżeli jesteś biegły w tym temacie to wyjaśnij przewagę pistolu nad sprayem. Farba jest ta sama różni się tylko sposobem nanoszenia więc wyjaśnij dlaczego pistolet jest lepszy.

Awatar użytkownika
PETER
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4617
Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
Imię: PIOTR
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.

Post autor: PETER » pn 28 lis 2011, 22:13

warto czasem POMYŚLEĆ w sprayu to nie sa te same farby co w pistolecie lakiernika ,farby ,lakiery nakładane przez lakiernika sa chemoutwardzalne lub termoutwardzalne lub jedno i drugie natomiast te ze spraya utwardzają się po odparowaniu rozpuszczalników {dla doświadczenia wlej trochę lakieru takiego od lakiernika dodaj utwardzacza i zamknij w słoiku , czy za jakiś czas będziesz mógł tym malować? tak jak sprayem po tygodniu} po za tym czemu za lakier trzeba tyle zapłacić skoro to takie proste , niestety w domowych warunkach bez umiejętności praktyki to nie wyjdzie jak z lakierni ale na pewno taniej ,a i satysfakcja jest, że sam zrobiłeś pogadaj gdzieś u siebie w okolicy z jakimś lakiernikiem i najpierw poćwicz na czymś
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"

Awatar użytkownika
kamil grudziadz
klepacz
klepacz
Posty: 764
Rejestracja: sob 11 paź 2008, 15:32
Imię: Kamil
województwo: kujawsko-pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: GRUDZIADZ
Kontakt:

Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.

Post autor: kamil grudziadz » pn 28 lis 2011, 22:49

a ja polecam Ci ten temat >> viewtopic.php?f=19&t=9011 ktory dowodzi ze jak sie ma checi,troche umiejetnosci to wszystko mozna.poczytaj,ocen czy ogarniesz i do dziela.na koniec pochwal sie obowiazkowo jak wyszlo.
Obrazek

1: Suzuki VX 800
2: Honda VFR 750 RC 36/II
3: Honda VFR 800 FI

Awatar użytkownika
brylek22
klepacz
klepacz
Posty: 551
Rejestracja: pt 31 gru 2010, 20:28
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: WBR/TSA/było kiedyś LU

Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.

Post autor: brylek22 » wt 29 lis 2011, 07:16

czyli baza nie będzie ta sama? różnić się bedzie sposobe utwardzania,to wiem, ide do sklepy z elemntem, kolo pod element robi mie farbe i nabija do w spray, ale jak ten sposób utwardzania będzie wpływał puzniej na jakość powłoki? bedzie ona matowa? będzie miała tendencje do pękania? do łuszczenia? czy cos jeszcze? pytam bo chciałem sobie to zrobić sam, jeżeli to kiepskie rozwiązanie to chciałbym wiedzieć dlaczego i oddam element do lakiernika

darecki-30
pisarz
pisarz
Posty: 291
Rejestracja: ndz 21 cze 2009, 11:10
Imię: dariusz
województwo: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.

Post autor: darecki-30 » wt 29 lis 2011, 10:11

brylek22 pisze:
darecki-30 pisze: jak reszta była wymalowana spreyem to nie bedzie widac roznicy na pewno ,a jak jest ciemno to juz na 100 , :biggrin :lol:
Uwielbiam takie cwaniackie docinki, dumny jesteś z siebie? pewnie rozpiera Ci duma klatę, jestem KOZAK dogryzłem dziś komuś. Forum jest by pomagać jeden drugiemu, a nie czekać by tylko dogryźć.
Jeżeli jesteś biegły w tym temacie to wyjaśnij przewagę pistolu nad sprayem. Farba jest ta sama różni się tylko sposobem nanoszenia więc wyjaśnij dlaczego pistolet jest lepszy.
ja chce mu pomoc bo jak nie ma pojecia o tym co chce robic to przez czytanie postow na forum i madrosci typu wymalowałem sprayem auto i nie widze roznicy :mrgreen: niczego sie nie nauczy straci pieniadze i czas . :bye a kolega piszac głupoty az sie prosi o riposte :biggrin :bye

Awatar użytkownika
brylek22
klepacz
klepacz
Posty: 551
Rejestracja: pt 31 gru 2010, 20:28
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: WBR/TSA/było kiedyś LU

Re: Malowanie owiewek. Proszę o pomoc.

Post autor: brylek22 » wt 29 lis 2011, 11:19

darecki-30 pisze:typu wymalowałem sprayem auto
pokaż mi no to palcem bi ja nie widze żebym coś takiego napisał, zaprawki a całe auto to chyba jest różnica? malowałem sam rant nadkola

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 90 gości