Gniazdo prądu, Hot Grips, Tester Akumulatora itp itd

[kiki]

a jak taki przekaznik podłączyć? Bo ja chce zainstalowac sobie gniazdo zapalniczki i chciałbym przez przekaznik puscic ale nie wiem jak

[Gregory]

a jak taki przekaznik podłączyć? Bo ja chce zainstalowac sobie gniazdo zapalniczki i chciałbym przez przekaznik puscic ale nie wiem jak

Ja mam bez przekaźnika i jest oki - zależy co chcesz później tam podłączać

[szatan]

a jak taki przekaznik podłączyć?

O tak.

[kiki]

Szatan dziękuje bardzo za instrukcje- bardzo czytelnie przedstawiony schemat .
A mam jeszcze jedno pytanie, spotkałem się jeszcze z oipiniami iż palą się ładowarki od gps w takich gniazdach poniewaz jest tam skok napiecia- np przy odpalaniu itp. Podobno ratunkiem jest każdorazowe wyciągniecie ładowarki z gniazda przy odpalaniu motka albo wstawienie jakiegoś opornika czy czegoś przed gniazdem. Wiecie o co mi biega ???

[Kornik]

Myślę że dodatkowy układ stabilizatora napięcia (np. mostek gretza) pomógłby

[szatan]

Mozna zrobic tak jak jest w amerykanskich wersjach motungów , podczas odpalania przekaznik odcina swiatła zeby aku miał siłe ruszyc rozrusznikiem.

Jesli nie czujesz sie na siłach lepiej wyciagac ładowarke nic zjarac moto

[ppamula]

Myślę że dodatkowy układ stabilizatora napięcia (np. mostek gretza) pomógłby

Kornik co ma mostek Gretza do stabilizacji napięcia! Nic. Co po pierwotnej to i po wtórnej. W dodatku połowa mostka będzie zawsze bezużyteczna.

Co do ładowarek sprzętu elektronicznego to przecież one są do pojazdów i są do tego przystosowane, a każda redukuje napięcie z 12 na mniejsze V. Każdy taki zasilacz/stabilizator musi być obliczony z odpowiednim marginesem bezpieczeństwa.

A poza tym głownym ograniczeniem wzrostu napięcia jest regler i akumulator. No chyba że regler padnie a aku wyschnie totalnie i w układzie pojawi sie napięcie rzędu 90 do 120 V a to już zasilaczyk nie jest zmartwieniem ale komputer zapłonu bo to znacznie większa kasa.

Inaczej mówiąc dbać o aku, klemy i nie przejmować się.

[perwicbr]

jesli chodzi o ladowarki to w mojej CBR 1000f ladowarka dziala jak nalezy a moja cebra potrafi dac solidny prad na obrotach natomiast na wyjsciu czyli juz samo zasilanie GPS'a napięcie wachalo sie nieznacznie w granicach 5,0-5,3V ladowarka zyje i ma sie swietnie, gniazdo zapalniczki nie ma przekaznika bo gdy sie zatrzymasz poroznic wacka, przy okazji posiedzisz sobie i cos zjesz- GPS lub tel caly czas sie laduje, grzane manetki natomiast mam podłączone pod światła a ze jest to wersja USA to nie musze sie martwic o zapalanie i gaszenie owych swiatel i analogicznie matetek.

[szatan]

perwicbr ale własnie o to chodzi ze ładowarka daje tyle ile ma dawac , takie jest jej zasada działania.
Kiki mowił o wachaniach przy odpalaniu .Chociaz teorie ktorą wygłosił pierwszy raz słysze

[orzyl]

jeździcie czasami samochodami ? tam przecież jest identycznie. dlaczego przy moto każdy się doszukuje takich problemów a przy samochodzie wtyka, zapala i jedzie ?

[perwicbr]

hehe, dokladnie!!! moim zdaniem chyba nie powinnismy sie przejmowac "delikatnymi" skokami napiecia przy odpalaniu, ba wiekszym problemem teraz jest jesien a potem ta paskudna zima

[Kornik]

A ja tylko napisałem że manety oxforda trzeba jednak pod przekaźnik bo one ciągle wpierdaczają prąd

[orzyl]

A ja tylko napisałem że manety oxforda trzeba jednak pod przekaźnik bo one ciągle wpierdaczają prąd

więc można i pod światła... kwestia pomyślunku a nie konieczności

[skybogus]

Witam ,
jesli chodzi o skoki napiecia przy rozruchu i zwiazane z tym problemy
z ladowarkami i GPS - kolega handluje tym sprzetem
i opowiadal ze pewne modele ( nie pamietam ktore)
padaly w trakcie rozruchu - to znaczy skok napiecia w instalacji
"przechodzil" przez ladowarke i powodowal uszkodzenia w urzadzeniu GPS
-ladowarka w czasie testow byla ok , a gwarancyjnie wymieniano GPS!!
- ja wlaczam ladowarke jak silnik pracuje .

[MC_Hammer]

Mam podpięte przez przekaźnik zasilanie :

- podgrzewanych manetek
- drugi obwód kierunków ( w vitku żarówki kierunkowskazów są dwuwłuknowe)
- ładowarkę do telefonu
- ładowarkę GPSa

Przelatałem w tym sezonie z taką instalacją coś koło 11k w różnych warunkach i różnej długości były to traski lub kręcenie się w koło komina , i tak się zastanawiam bo po przeczytaniu powyższych postów wychodzi na to, że mam zajebi*te szczęście bo nic się nie spaliło, aku nie padł, wszystko działa.

Albo wysunę tezę, że jak orzyl napisał jeżdzicie samochodami i nikt się nad tym nie zastanawia a tu raptem wielki problem się zrobił.

Teraz posypią się pewnie posty, że po prostu miałem mnóstwo szczęścia i tyle, ale dodam, że nie ja jedyny tak strasznie obciążam alternator, regulator itd... i jakoś ze znanych mi ludzi nikt problemu nie miał i nie ma.

Reasumując wychodzi na to, że jesteśmy farciażami