VFR-OC Poland ForuM

Vitam wszystkich Vidlaków.

Jestem od tygodnia szczęśliwym posiadaczem V-tec'a z roku 2004 .
Mam pytanie odnośnie przednich reflektorów, które są ustawione wg ruchu obowiązującego w UK. Oświetlają lewą część drogi. Moje pytanie czy jest możliwość mechanicznego wyregulowania reflektorów czy muszę kupić i zmienić całe klosze??
Czy ktoś miał okazje to zmieniać jaki to ewentualnie koszt??

Z góry dziękuję za info
Tomek

A MOŻE WYPADAŁOBY SIĘ PRZYWITAĆ -PRZEDSTAWIĆ KTO TY JESTEŚ{wymiana lampy } temat już był warto skorzystać z wyszukiwarki

Mam wrażenie że się przywitałem i przedstawiłem
Pod Hasłem wymiana lampy niestety nie znalazłem informacji
Jeżeli mogę liczyć na podesłanie mi linka bede wdzięczny.

Pozdr
Tomek

Ustawienie mechaniczne refletkora pozwala pozycjonowac reflektor gora/dol, praw/lewo, ale nie da sie przestawic "sposobu" swiecenia. Nawet gdyby udalo ci sie ustawic to mechanicznie pamietaj, ze na reflektorze sa oznaczenia. Przestaniesz oslepiac kierowcow, ale mozesz miec z tego tytulu nieprzyjemnosci w kontakcie z prawem.

Ja musialem zmienic reflektor w RC46 jako, ze mial pekniety klosz. Koszt oryginalnego reflektora to ok. 1300 zł. Mi udalo sie je kupic za okolo 1000 zł. Na alledrogo jest troche czesci, moze uda ci sie cos tanio wygrzebac.

Dzięki ELCO za info. Tak coś czuje że nie minie mnie wydatek paru stówek. Teraz tylko się zastanawiam czy wymiana musi dotyczyć obu czy tylko jednego z reflektorów bo V-tec z 2004 ma przedni reflektor dzielony. Może ktos miał ten temat.

8Bodzio8, Moja rada... Może nie najlepsza ale ja tak zrobiłem
Ustaw reflektory tak aby w miarę możliwości świeciły właściwie dla ruchu prawostronnego - Vitek na świetne światła i nie sądzę żebyś miał powód do narzekań że nie doświetla jak trzeba, czy coś.
Na przeglądzie (mi przynajmniej nigdy się nie zdażyło) nie kwapią się sprawdzać ustawień świateł w motocyklu, najczęściej po prostu sprawdzają czy w ogóle działają i tyle. Reflektor z UK jest oznaczony, ale od spodu i patrząc "gołym okiem" jest nie do odróżnienia od reflektora europejskiego (chyba że jest coś o czym nie wiem) więc jak zatrzyma Cie policja dopóki im nie powiesz, nie będą wiedzieć. A kasę zaochowaj na wachę lub na jakieś akcesoria do moto.

Reflektor posiada na kloszu oznaczenie kodowe (sa to zazwyczaj strzalki), ktore jest znane Policji. W przypadku samochdow czasami zdarza sie, ze sprawdza sie wlasnie to oznaczenie tak w motocyklach to raczej nie ma miejsca. Przeglady to tylko formalnosc i tutaj nawet nikt nie dotknie twojego motocykla a co dopiero sprawdzi reflektor.

Tak zgadza się ARTURO. Na przeglądzie diagnosta tylko zapytał czy są ustawione ja powiedziałem że są hehe. Tylko sam chciałem wybadać czy może da się za darmochę podregulować żeby nie oslepiać innych użytkowników drogi. Ale jak ma to być 1 tysiak to myślę że zainwestuję w skawy i kufer centralny.

a sprawdzałeś jak świecą w byłej mojej miałem jakoś tak że były symetryczne i musiałem tylko opuścić lewy reflektor i podnieść prawy

Muszę pogmerać narazie jeszcze nie miałem okazji się do niego dobrać. Wczoraj zrobiłem pierwszy większy wypad do ustronia i z powrotem razem 200 km narazie mam zakwasy w nadgarstach .

ustaw się w odległości ok 5m od ściany gdzieś w ciemnym miejscu i zobaczysz jak świecą lewa czy prawa wyżej. a nadgarstki ,,,,,,,to znaczy ze było fajnie

Dzięki bogu że szkolenie firmowe miałem w ustroniu 100 km od miejsca zamieszkania bo rączki mi troszeczkę uschły hehehe. Jak by szkolonko było nad morzem też bym się pewnie porwał ale chyba rączki by mi odpadły hehehehe. Ale pierwsze km na VITKU zapamiętam do końca życia. Z km na km sprzęcik zachwyca mnie coraz bardziej. Narazie jestem mistrzem prostej hehe narazie w zakręty wchodzę po kwadracie. Muszę gdzieś poczytać o technice pokonywania zakrętów, przeciwskręcie itd. Coś czuje że ta zima będzie bardzo długa jak dla mnie

viewforum.php?f=33

o to chodzi

8Bodzio8 pisze:Dzięki bogu że szkolenie firmowe miałem w ustroniu 100 km od miejsca zamieszkania bo rączki mi troszeczkę uschły hehehe. Jak by szkolonko było nad morzem też bym się pewnie porwał ale chyba rączki by mi odpadły hehehehe. Ale pierwsze km na VITKU zapamiętam do końca życia. Z km na km sprzęcik zachwyca mnie coraz bardziej. Narazie jestem mistrzem prostej hehe narazie w zakręty wchodzę po kwadracie. Muszę gdzieś poczytać o technice pokonywania zakrętów, przeciwskręcie itd. Coś czuje że ta zima będzie bardzo długa jak dla mnie

Książki pomogą zrozumieć Ci tylko zasady, ale żeby się tego nauczyć trzeba zapie... znaczy się jeździć jeździć i jeszcze raz jeździć

Ok już oficjalne powitanie się dokonało. Przepraszam, że tak na skróty chciałem wtargnąć na forum