Problem z elektryką i obrotami
: czw 10 wrz 2009, 19:03
Nie wiem czy cały problem dotyczy elektryki w moto, ale przedstawię sytuację.
Po pierwsze opisywany już problem z ładowaniem. Gdy motocykl jest zimny motocykl chodzi równo na ssaniu jak i chwilę potem bez niego. Ładowanie póki nie włączę świateł jest na dobrym poziomie (mam wskaźnik poziomu ładowania od szatana). Gdy włączę światła ładowanie jest niemal 0.
Problemy zaczynają się gdy motocykl się rozgrzeje mocno. Ładowanie wtedy spada w okolice zera nawet jak wyłączę światła, zaczyna nierówno chodzić na niskich obrotach.
Sprawdzałem regulator napięcia. Na zimno wszystkie pomiary wyszły in plus, na rozgrzanym silniku nie mam jak tego sprawdzić bo jest on tak gorący, że nie idzie go nawet dotknąć. Pomiary na alternatorze na zimnym są na styk w normie, na gorącym już nie jest tak różowo i ładowanie spada, nim dłużej chodzi motocykl tym jest gorzej.
Nie wiem jakie pomiary mam jeszcze zrobić żeby mieć pewność. Nie mam od kogo pożyczyć regulatora napięcia, żeby się upewnić. A może to cewki?? Może zwoje na alternatorze... jest tyle opcji... Czy kłopoty z utrzymywaniem równych obrotów na gorącym silniku mogą mieć związek z problemami z elektryką?
Dodam jeszcze, że nie zawsze się tak dzieje, zdarza się, że rozgrzeję motocykl do czerwoności podczas jazdy, a ładowanie nie jest takie tragiczne i utrzymuje się na słabym, ale równym poziomie, wtedy również nie ma problemu żadnego z obrotami.
Po pierwsze opisywany już problem z ładowaniem. Gdy motocykl jest zimny motocykl chodzi równo na ssaniu jak i chwilę potem bez niego. Ładowanie póki nie włączę świateł jest na dobrym poziomie (mam wskaźnik poziomu ładowania od szatana). Gdy włączę światła ładowanie jest niemal 0.
Problemy zaczynają się gdy motocykl się rozgrzeje mocno. Ładowanie wtedy spada w okolice zera nawet jak wyłączę światła, zaczyna nierówno chodzić na niskich obrotach.
Sprawdzałem regulator napięcia. Na zimno wszystkie pomiary wyszły in plus, na rozgrzanym silniku nie mam jak tego sprawdzić bo jest on tak gorący, że nie idzie go nawet dotknąć. Pomiary na alternatorze na zimnym są na styk w normie, na gorącym już nie jest tak różowo i ładowanie spada, nim dłużej chodzi motocykl tym jest gorzej.
Nie wiem jakie pomiary mam jeszcze zrobić żeby mieć pewność. Nie mam od kogo pożyczyć regulatora napięcia, żeby się upewnić. A może to cewki?? Może zwoje na alternatorze... jest tyle opcji... Czy kłopoty z utrzymywaniem równych obrotów na gorącym silniku mogą mieć związek z problemami z elektryką?
Dodam jeszcze, że nie zawsze się tak dzieje, zdarza się, że rozgrzeję motocykl do czerwoności podczas jazdy, a ładowanie nie jest takie tragiczne i utrzymuje się na słabym, ale równym poziomie, wtedy również nie ma problemu żadnego z obrotami.