5 sekund, 6000 obrotów i gaśnie. Przy innych obrotach OK.
: śr 26 sie 2009, 10:47
Zmagam się z problemem gasnięcia. Na początku było tak, że silnik zaczął przerywać FI świecić, więc zrobiłem dwa kable masujące, a nawet trzy i przestało świecić a moto odzyskało pełną moc.
Tylko, że nie do końca. Jeżeli wejdę na 6000 obrotów, czyli 140 km/h wtedy zgaśnie. Nie ma to znaczenia czy podczas jazdy. Sprawdzałem na postoju, dokładnie 6000 obrotów i kilka sekund i chyba pompka się odłącza no i gaśnie.
Podejrzewam, że to może być spowodowane jakiś problemem większym, który generalnie uśmieżany jest przez to masowanie.
Dziwny w każdym razie przypadek, może to regulator ? Nie mierzyłem napięcia na akumulatorze, mam miernik, ale nie wiem jak się nim posługiwać.
Tylko, że nie do końca. Jeżeli wejdę na 6000 obrotów, czyli 140 km/h wtedy zgaśnie. Nie ma to znaczenia czy podczas jazdy. Sprawdzałem na postoju, dokładnie 6000 obrotów i kilka sekund i chyba pompka się odłącza no i gaśnie.
Podejrzewam, że to może być spowodowane jakiś problemem większym, który generalnie uśmieżany jest przez to masowanie.
Dziwny w każdym razie przypadek, może to regulator ? Nie mierzyłem napięcia na akumulatorze, mam miernik, ale nie wiem jak się nim posługiwać.
