Strona 7 z 10

Re: ladowanie po raz kolejny

: ndz 23 kwie 2017, 23:26
autor: sebah1989
KidRackBrawura pisze:Z tym łańcuchem to Cię pokarało za pracę w Wielką Sobotę ;)
He, he :) Może gdybym przed założeniem włożył go do koszyczka i poszedł wyświęcić, to wszystko poszłoby bez problemów :)

Re: ladowanie po raz kolejny

: czw 04 maja 2017, 15:30
autor: SoH
A u mnie najprawdopodobniej znowu altek się sfajczył. 14500km po przewinięciu. Masakra jakaś. Zaczynam być zdegustowany tym całym układem elektrycznym :|

Re: ladowanie po raz kolejny

: czw 04 maja 2017, 18:54
autor: baliosia
... bo trzeba było od razu założyć regler na mosfetach (VFR1200) ;)

Re: ladowanie po raz kolejny

: pt 05 maja 2017, 10:27
autor: SoH
baliosia pisze:... bo trzeba było od razu założyć regler na mosfetach (VFR1200) ;)
Poluje na niego, ale upolować nie mogę.

Re: ladowanie po raz kolejny

: pt 05 maja 2017, 11:34
autor: Klarkson
Jeżeli rzeczywiście upalony będzie ponownie alternator, to zmiana regulatora na jakikolwiek inny tematu nie zamknie.
Zacznij od pomiaru samych cewek altka, czy nie mają przebicia, jaka jest rezystancja poszczególnych faz itp.

Re: ladowanie po raz kolejny

: pt 05 maja 2017, 11:57
autor: SoH
Klarkson pisze:Jeżeli rzeczywiście upalony będzie ponownie alternator, to zmiana regulatora na jakikolwiek inny tematu nie zamknie.
Zacznij od pomiaru samych cewek altka, czy nie mają przebicia, jaka jest rezystancja poszczególnych faz itp.
Po rozbiorce się pomierzy, ale upalony jest na 99%, bo ładowania nie ma żadnego. Nie, że jest dziwne, za małe, skaczące. Po prostu nie ma.

Re: ladowanie po raz kolejny

: pt 05 maja 2017, 13:05
autor: Klarkson
Ok. Sprawdzić możesz nie odkręcając żadnej śruby. Z reguły zaczyna się od najprostszych elementów przed zdjęciem dekla.
Zanim wsadzisz nowy altek odpowiedz sobie na pytanie co go smarzy ? Szkoda by kolejny wytrzymał następne 14k km.
Powodzenia.

Re: ladowanie po raz kolejny

: sob 06 maja 2017, 20:46
autor: SoH
Klarkson pisze:Ok. Sprawdzić możesz nie odkręcając żadnej śruby. Z reguły zaczyna się od najprostszych elementów przed zdjęciem dekla.
Zanim wsadzisz nowy altek odpowiedz sobie na pytanie co go smarzy ? Szkoda by kolejny wytrzymał następne 14k km.
Powodzenia.
Po dłuższej lekturze zagranicznych for vfrwordl.com oraz vfrdiscussion.com odnoszę wrażenie, że on sam z siebie się smaży i nic mu nie musi pomagać. Nie mniej u mnie po poprzednim przewinięciu (jednocześnie został wsadzony nowy R/R Tourmaxa i nowy Aku Exide), dalej były problemy z ładowaniem, więc elektryczny gremlin cały czas gdzieś tam siedzi. Jak to mówią, chcesz żeby coś było dobrze zrobione, zrób to sam... tylko niestety nie bardzo mam warunki oraz czas :|
W najbliższy poniedziałek oddaje sprzęt do elektrycznych speców...podobno temat VFR'rek mają ogarnięty. Pożyjemy zobaczymy.

Re: ladowanie po raz kolejny

: sob 06 maja 2017, 21:22
autor: adrianoo
.....a nie lepiej kupić nowy altek jeżeli ten tyle problemów generuje?

Re: ladowanie po raz kolejny

: sob 06 maja 2017, 21:29
autor: SoH
adrianoo pisze:.....a nie lepiej kupić nowy altek jeżeli ten tyle problemów generuje?
adrianoo pisze:.....a nie lepiej kupić nowy altek jeżeli ten tyle problemów generuje?
Nowy altek 2500zł (może za niecałe 2000zł udałoby się sprowadzić bezpośrednio ze stanów). Byłbym w stanie się szarpnąć, tylko właśnie z tego co wyczytałem, nowe też się palą. Stąd decyzja o przewinięciu. Jak mam co 3-4 sezony wydawać 2500zł na nowy altek, to wolę stary co 2 sezony przewijać za 100-200zł.

Re: ladowanie po raz kolejny

: sob 06 maja 2017, 21:56
autor: adrianoo
nie no, tak to nie bardzo. Myślę, że jeżeli ma ci sie palić tak często to przyczyna gdzie indziej musi być, bo nie wierze, zeby az tak często do awarii dochodziło z racji tylko samego alternatora no chyba, że może też tak być, że twój altek posiada jakąś ukrytą wadę i przewijanie ratuje go na krótką metę.
Wiem, że JAGNA miała do sprzedaży swój zapas więc może z tej strony uderzyć, czyli wymienić na całkowicie inny (w rozsądnej cenie) i zobaczyć - jezeli reszt instalacji jest ok.

Re: ladowanie po raz kolejny

: sob 06 maja 2017, 23:03
autor: SoH
adrianoo pisze:nie no, tak to nie bardzo. Myślę, że jeżeli ma ci sie palić tak często to przyczyna gdzie indziej musi być, bo nie wierze, zeby az tak często do awarii dochodziło z racji tylko samego alternatora no chyba, że może też tak być, że twój altek posiada jakąś ukrytą wadę i przewijanie ratuje go na krótką metę.
Wiem, że JAGNA miała do sprzedaży swój zapas więc może z tej strony uderzyć, czyli wymienić na całkowicie inny (w rozsądnej cenie) i zobaczyć - jezeli reszt instalacji jest ok.
Jeżeli ktoś ma jakiś dobry ezgemplarz w rozsądniej cenie, to chętnie wezmę. Nie mniej z tym innym problemem w instalacji masz rację na 100%. Jak pisałem, o poprzednim przewinięciu został jednocześnie podmieniony R/R i aku a dalej z ładowaniem był problem. Do speców moto oddaję nie tylko w celu przewinięcia altka i jego założenia. Będę od nich chciał pełne sprawdzenie instalacji.

Re: ladowanie po raz kolejny

: sob 06 maja 2017, 23:10
autor: adrianoo
Ja mam za sobą całą wymianę instalki - kabli i aku. regiel i altek na razie ok.
Na marginesie to myślałem, że japońce w kwestiach elektryki i elektroniki są the best.... a tu lipa

Re: ladowanie po raz kolejny

: sob 06 maja 2017, 23:15
autor: SoH
adrianoo pisze:Ja mam za sobą całą wymianę instalki - kabli i aku. regiel i altek na razie ok.
Na marginesie to myślałem, że japońce w kwestiach elektryki i elektroniki są the best.... a tu lipa
Ja też tak myślałem. Uraz do Hondy chyba mi zostanie na całe życie. :D

Re: ladowanie po raz kolejny

: sob 06 maja 2017, 23:22
autor: adrianoo
Następny kupuje nowy, ale raczej przy Hondzie zostane :D