VFR-OC Poland ForuM

Witam wszystkich, przegrzebałem forum i niestety nie znalazłem odpowiedzi stąd nowy post.

W zeszłym roku (czerwiec 2017) padło mi moto w trasie, na szczęście blisko warsztatu motocyklowego. Werdykt - spalona cewka alternatora. Okej, poszła do przewinięcia i bangla. Ładowanie zaraz po montażu 13,8 V. Przy okazji założony nowy regulator napięcia (mój stary był podejrzany), bodajże z CBR 929. Udało się go przykręcić na secie pasażera, więc ma chłodzenie.
Polatałem na moto w zeszłym roku i trochę w tym roku (przez cały okres między 3 - 5 tyś km). Nauczony doświadczeniem zamontowałem (w dniu 14.06.2018) woltomierz ze sklepu AVT (dokładość woltomierza 1%) w Warszawie żeby mieć ładowanie pod kontrolą. Okazało się, że mam ładowanie prawie 17V.
Generalnie pomiar ładowania nastąpił w dwóch datach, czyli odbiór moto w czerwcu 2017 - ładowanie 13.8V oraz wczoraj 14.06.2018 - ładowanie prawie 17V. Nadmieniam, że jeden i drugi pomiar przy ponad 5000 rpm.
Do tego wszystkiego dodam, że jak dzisiaj sprawdzałem ładowanie bezpośrednio na aku to na wolnych obrotach miałem ok 14V a po dodaniu gazu koło 17V.
Jeszcze nie sprawdzałem alternatora zgodnie z serwisówką odnośnie rezystancji ani przebicia na masę. Załóżmy, że ani jedno ani drugie nie ma miejsca.
Jakiś pomysł co się mogło zje... popsuć?

Regulator padł

I to ładnie. Nie odpalaj go, szkoda instalacji, w tym ecu. Regiel do wymiany, mozesz go calkiem rozpiac od alternatora i odpalic moto z aku, a wtedy pomierz co daje altek, bo regiel potrafi i w tył siać.

Jestem po odwiedzinach w garażu. Z manualem w ręku sprawdziłem alternator. Żadnych przebić na masę, rezystancja między fazami 0,7 Ohma. Także też twierdzę, żę regulator napięcia jest do wywalenia. Kolejne pytanie... Chociaż wiem, że były na ten temat posty ale nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi...
Jaki regulator wstawić?
Wiem, że ludziska wstawiają tourmaxa, wiem że wstawiają z VFR1200 i wiem też, że ktoś wstawił z SV1000 (bodajże).
Jeszcze jakies pomysły? Który wybrać? Nie ukrywam, że cena gra rolę (aczkolwiek wiem też, że kto kupuje tanio kupuje dwa razy).
Proszę o podpowiedź

Ja miałem oryginalny i przy szukaniu problemów z ladowaniem , wstawiłem Tourmaxa, ale problem byl w altku i instalacji polaczeniowej reglera. Oryginał mam na zapas , mial ładne 120 tys km i 17 lat. Wiem ze w Polsce ktos robi regulatory i bardzo je chwalą .

Na chwilę obecną jedyne czego jestem pewien to to, że alternator jest OK i że połączenie alternator -> regulator też jest ok. Owszem jest kombinowane z racji różnic między oryginalnymi kostkami z VFR i CBR ale jest zrobione po bożemu
Czyli Tourmax, coś jeszcze? Pamiętasz może kto robi te regulatory?

Możesz się pokusić też o ten z vfr 1200.
Ten regulator raczej nie ma prawa się spalić. Instrukcję wrzucałem na forum, więc masz opisane. W razie pytań pisz


pzdr

Nie kupuj regulatora tej Polskiej produkcji Pana Sławka! Ja go miałem i po pół roku zaczął mi podawać 20 V! Kiedyś ludzie chwalili, a jak zaczęły się cyrki to przestali.

Niepotrzebnie zasiałem panikę poczytałem manuala i przy 5000 rpm dopuszczalne jest ładowanie 15,5V. Sprawa wygląda tak (mam podświetlenie zegarów LED):
- moto niejeżdzone, zimny silnik - ładowanie w przedziale 14-14,4 [V]
- zrobione 100 km, moto zgaszone i od razu odpalam - ładowanie 12,5-13,8 [V] w zależności czy się wiatrak włączy czy nie.
- podczas jazdy jak sprawdzam raz na jakiś czas ładowanie to mam 15,2-15,5 [V].
Oczywiście odczyt na woltomierzu zamontowanym gdzieś przy liczniku (teraz mi ciężko powiedzieć gdzie dokładnie), nie patrzyłem ładowania bezpośrednio na aku.
Wczoraj zrobione około 300 km i mi moto nie padło. Regulator i aku też się nie przegrzewają. Regulator mam zamontowany na secie pasażera.

Jest sens grzebać żeby uzyskać wartości z manuala czy dać sobie spokój i jeździć? Wydaje mi się, że jeżeli w trakcie drogi mam 15,5 V w maksie to nie ma co grzebać. Ale jak mówię wydaje mi się. Proszę o komentarz w tym temacie

Jeśli miałeś 17V to znikąd się to nie wzięło.

Jeszcze może być kwestia walniętego, bądź zwyczajnie bardzo słabo działającego miernika akcesoryjnego, co go dołożyłeś. Czy on przypadkiem nie zawyża? Mierzyłeś jednocześnie tym akcesoryjnym miernikiem i normalnym bożym miernikiem bezpośrednio na akumulatorze? Dają identyczne pomiary?

Bezpośrednio na aku mam trochę więcej niż na tym akcesoryjnym o jakieś 0,2V. W teorii akcesoryjny ma dokładność 1%. Mam jakiś multimetr cyfrowy ale nie pamiętam jaką ma dokładność. Wydaje mi się, że taka wartość pomiaru może być pominięta.

Tylko wiesz, ładowanie nie jest za małe a za duże. Pytanie jak na to zareaguje akumulator bądź elektryka. Jak jest za małe to pada relger bądź altek. Jak za duże-może się gotować aku na ten przykład.
Ja bym to doprowadził do normalnych wartości. Wiem, że sezon-sam sie bujałem ponad tydzień z altkiem, ale lepiej sie bujać tydzień niż potem wymieniać części lub cholera wie co jeszcze...
Gdybyś chciał to mam namiar do gościa, który jest naprawde w porządku. Zna tematy vfr bardzo dobrze, przewijał mi altka i naprawde mega go polecam. Daje rok gwarancji na altka plus w każdym momencie telefon i pomoc przy montażu-pomiarach itp itd.
Moim zdaniem temat trzeba doprowadzić do końca.

Tydzień temu zrobiłem trasę ok 300km, akumulator się nie zagotował. Daj namiary na tego gostka, mam nadzieję, że się nie przyda ale lepiej mieć niż nie mieć

Sidneey pisze: ↑

sob 23 cze 2018, 12:25

Tydzień temu zrobiłem trasę ok 300km, akumulator się nie zagotował. (...)

Akumulator to tam chu., gorzej jak Ci się ECU sfajczy.