VFR-OC Poland ForuM

Witam szukałem podobnych objawów i nie znalazłem , więc założyłem nowy temat.

Problem objawia się podczas próby rozruchu raz na x prób. Rozrusznik zakreci po sekundzie staje przygasaja lampki i napięcie spada do 9v po czym odpala .następna próba odpala dobrze Napięcie spada nieznacznie . Napięcie ładowania jest ok. Alternator, regulator i aku ok .
Myślę że problem tkwi w rozruszniku . Czy myślę dobrze ? Bo nic innego mi do głowy nie przychodzi

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Jak jesteś pewny akumulatora to możesz jeszcze sprawdzić stycznik rozrusznika ,jak ok to rozrusznik do przejrzenia .

To może byc rozrusznik, pobiera duży prąd bo ma ciężko,ojciec mial podobnie w samochodzie , az całkiem padl rozrusznik i się spalil. U mnie tylko na chwilę przerywalo styk w guziku rozrusznika . Mało jeżdżę, ale poki co przeszlo samo , popryskalem przelacznik zespolony kontaktem i jest lepiej.

Rychu pisze:To może byc rozrusznik, pobiera duży prąd bo ma ciężko,ojciec mial podobnie w samochodzie , az całkiem padl rozrusznik i się spalil. U mnie tylko na chwilę przerywalo styk w guziku rozrusznika . Mało jeżdżę, ale poki co przeszlo samo , popryskalem przelacznik zespolony kontaktem i jest lepiej.

Wykręce rozrusznik i sprawdzę co tam jest grane

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Podłączę się do tematu, ponieważ nie widzę sensu tworzenia nowego wątku. Tym bardziej, że problem jest w pewnym zakresie podobny.
Po 3 latach od rozwiązania problemu którym okazał się regulator, i po okresie bezproblemowej eksploatacji motocykla pojawił się problem z odpalaniem.
Otóż gdy akumulator jest świeżo naładowany i silnik zimny - odpala za pierwszym razem bez problemu. Za drugim razem - również. Po przejechaniu 10 kilometrów odpala nadal, ale już potrafią się zrestartować przebiegi dzienne. Po przejechaniu kolejnych kilometrów pojawia się główny problem. Po naciśnięciu przycisku startu rozrusznik potrafi albo tylko się lekko odezwać bo to nawet nie jest jego "zakręcenie", albo nie odzywa się wcale i wszystko gaśnie (zegary, wskażniki). W tym momencie słychać jak cewka przekaźnika rozrusznika odpuszcza i po chwili gdy napięcie na akumulatorze wzrośnie, cewka znów załapuje i powtarza się to bardzo szybko do 4 razy na sekundę w trakcie których słychać szybkie cykanie cewki przekaźnika. W trakcie tych rozruchów napięcie na akumulatorze spada poniżej 7V. Na pych odpala bez problemu.
Na razie wykręciłem rozrusznik, podłączyłem do akumulatora (rozrusznik był zimny) - rozgrzany ciężko wykręcić i rozrusznik normalnie działał. Jedyne co mnie martwiło to przejście pomiędzy złączem + i obudową rozrusznika, ale w innych rozrusznikach jest tak samo (sprawdzone na dwóch samochodach i jednym moto).
Oczyściłem masy te przy prawej nodze co idą od ramy, przez złącze (jeśli dobrze pamiętam) i do akumulatora - były swoją drogą czyste.
Ładowanie akumulatora w normie czyli okolice 14.4 - 14.5V. Akumulator też sprawdzony i ma mimo swojego wieku ponad 4 lat fabryczny prąd rozruchowy w okolicach 150A.
Przekaźnik i jego styki nie są podejrzane, bo ich zabrudzenie uniemożliwiało by przejście prądu o natężeniu 150A i stworzenie takiego spadku na akumulatorze.
W serwisówce znalazłem jak się rozkręca cały rozrusznik i go sprawdza i zamierzam jeszcze to zrobić, ale najpierw chciałbym się zapytać czy jest jeszcze gdzieś masa idąca od silnika do ramy poprzez przewód? Czy ta masa jest przekazywana poprzez mocowania silnika do ramy? Bo to wygląda jakby tutaj jeszcze mógł być problem. Rozgrzane i zaśniedziałe połączenie po prostu nie wytrzymuje, przegrzewa się i przestaje przewodzić. Tylko nie wiem gdzie szukać takiego połączenia jeśli takowe jest. W samej serwisówce jest schemat elektryczny, ale przejścia masy nie ma tam przedstawionego.

Jeszcze raz sprawdź akumulator. Obstawiam, że do wymiany.


Sent from my iPhone using Tapatalk

U mnie problem rozwiązany zmieniłem przekaźnik na nowy i wtyczkę przekaźnika oraz oczyscilem styki przycisku rozrusznika

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka