VFR-OC Poland ForuM

Patrząc na schemat jedynym wspólnym punktem dla świateł i pompy jest masa. Miejscem w którym jakoś to się łączy są przełączniki na kierownicy więc sprawdź dokładnie, może tam jest problem. Wyłącznik awaryjny działa tylko jak moto jest przechylone. W momencie postawienia do pionu kulka wraca na swoje miejsce i wszystko powinno działać. Chyba, że się rozłączył. Ściągałeś czachę? Może tam się coś przetarło czego nie jesteś w stanie zauważyć? Pod czachą masz wyłącznik awaryjny(ten od przewrotki) i przekaźniki świateł.

MarekKaa pisze: ↑

śr 14 paź 2020, 10:27

Patrząc na schemat jedynym wspólnym punktem dla świateł i pompy jest masa.

Nie patrzyłem pod czachę.
Liczyłem że nie będę musiał.
Przełącznik znajdujące się na kierownicy wydają się być sprawne, pisze wydają ponieważ - rozrusznik działa oraz postojowe.
Do środka patrzyłem i nie było tam luźnych, zasniedzialych kabli.
Zostaje kontrola czujnika nachylenia.
A jak to nie pomoże to wizyta u specjalisty!

emil pisze: ↑

wt 13 paź 2020, 21:43

Wrzuć cały schemat. Do fi były 2 serwisówki, 98-99 i 00-01, ze wzgl. na sondę lambda parę zmian było, również w elektryce. Na forum jest temat z linkami Arnolda do tych plików.

Mogę wysłać ci go na e-mail
Ja nie ogarniam jak to tutaj zamieścić 🤭
Mój motocykl pochodzi z 1999r

Nie wysyłaj, dajesz pod postem "Odpowiedz" i tam masz załączniki, zrob go z 1024x768 i obadamy. 99 jeśli nie Niemiec, to bez lambdy. Jest na ramie kilka punktów zbiorczych masy, lubiały rdzewieć. Pewnie coś pod czaszą też jest, nie miałem fi.

Dobra, ściągnąłem sobie na kompa serwisówkę, bo na tel to nie mam miejsca. Na stronie 557, rozdział 20 masz schemat.
Pompa paliwa zasilana jest z bezpiecznika B, światła z F, mają one wspólne zasilanie kablem R (czerwony), jak się nie mylę idzie do przekaźnika głównego, czyli tego podpiętego do akumulatora. Zobacz bezpiecznik w nim, jest tam 30A, albo podmień ten przekaźnik. Podpięty jest do klemy plusowej grubym kablem, idzie z niego gruby plus na rozrusznik.

Osobiście proponuję otworzyć skrzynkę bezpieczników i pomierzyć miernikiem zasilanie tych obu bezpieczników względem masy, to samo zrobić na wyjściu plusa R z przekaźnika głównego - możliwe, że po drodze jest kostka (a raczej 100% pewne), która zardzewiała, albo się rozpięła. Jeśli nie będzie na wyjściu z przekaźnika głównego, to jw. bezpiecznik główny, albo podmieniaj przekaźnik, zdarzało się, że się zawieszały/upalały.

I nie wypisuj, że to chwalone forum a trzeba płacić za wiedzę, bo nie każdy ma czas, żeby takie tematy rozmyślać i ogarniać, starzejemy się i mamy mnóstwo obowiązków

Daj znać jak poszło, pozdro

PS. Nie wiem, z jakiej dokumentacji korzystacie, ale proponuję pościągać odpowiednią dla własnego sprzętu z bazy Arnolda:
viewtopic.php?p=366911#p366911

No i co kolego losysiok? Ogarnąłeś?

Nie
Zostawiam to na zimowy czas
Wszystko co możliwe sprawdziłem
Zostało jeszcze wiązki posprawdzac może się gdzieś przetarło lub rozpielo na jakiejś kostce
Na razie dzięki za poświęcony czas

Znalazłem przyczynę
Znaczy się jedną
Stopione kostki między alternator a regulatorem oraz kostka na wyjściu z regulatora na motocykl
Oraz jedna co nie wiem od czego jest ten biało czerwony kabel podpięty do klemy +
Zwiększone jest też gniazdo bezpiecznika 30, sam bezp nieruszony.
Ogólnie muszę kable powymieniac i mieć nadzieję że to tylko tyle

Kilka zdjęć

Cd

Jest też sporo wpiec które są pozostałością po jakiś kombinacjach