VFR-OC Poland ForuM

Podczas jazdy (z tego co zauważyłem to jak schodzi z obrotów) zapala mi się czasem kontrolka fi i za chwile gaśnie. Przed samym zapaleniem kontrolki motocykl jakby trochę szarpał. Błędów nie ma żadnych.

Czy to może być czujnik Baro sensor?


W tamtym sezonie podczas jazdy (gdy dodawalem gazu) zapalała mi się kontrolka fi i motocykl tracił moc. Po odczytaniu błędów wyszło, ze szwankuje czujnik lub połączenie na wtyczce Map sensor.


W zimie zamieniłem Map sensor z Baro sensorem, bo ponoć są takie same. Błędy skasowalem i nic się nie działo na krotkich odcinkach.

Przeczyscilem styki w kostkach MAP sensora oraz BARO sensora ipomierzylem pomierzylem napięcie wg serwisowki. Mieściły się w zakresie podanym w serwisowce 4,75 - 5,25 V, oprócz ostatniej kombinacji gdzie napięcie było niższe.
W MAP między jasnym zielono zoltym i zielono pomarańczowym było 4,14 V.
W BARO miedzy jasno zielono czarnym i zielono pomarańczowym było 4,10 V.

Rozlaczylem jeszcze wtyczki przy kompie. Tam tez przeczyscilem styki, ale bez żadnych zmian napięcia.
Nie wiem, czy to za niskie napięcie moglobyc powodem tego szarpania (przypominajacy za duży luz lancucha) i chwilowego zaswiecenia się kontrolki FI??


Ma ktoś pomysł jak poprawić to napięcie lub ew. może zmierzyć u siebie jakie ma napięcie na tej kombinacji przewodów?

Szukaj. glownej kostki masy, na motorista.pl sa obrazki jak wyglada wiazka glowna, jedt na niej takie wzgrubienie prostokatne pod izolacja, ale na schematach el. tego nie znajdziesz. Cza znalezc, odpiac aku, kostke rozebrac, ppczyscic, ppzaciskac styki, poskladac, owinac i wio.

Dość nie dawno miałem podobny problem -> podczas jazdy gasł i odpalał na nowo, kontrolka Fi zaświecała się za każdym razem gdy gasł. Na zakrętach było ciekawie odkrecana maneta, łuk, gasł, odpalał i łogień. Okazało się, że miałem nie dokręconą jedną śrubkę na akumulatorze.

Do kostki zbiorczej masy zaglądałem w zimie i wszystko było OK, ale zadupek mam zdjęty to zajrze tam jeszcze raz i ew. Po doginam ta szyne.

Byłem przekonany ze to wina tego czujnika MAP, bo na koniec tamtego sezonu moto trochę swiriwalo i wyskakiwał błąd.
Teraz są zamienione miejscami czujnik BARO oraz MAP i ten błąd nie wyskakuje.

1. Czy czepiać się tego niższego napięcia w kostkach tych czujników opisanych w poprzednim poście?
2. Czy da się sprawdzić jakoś ten czujnik MAP, żeby być pewnym ze jest on na bank sprawny?

Po majówce i niecałym 1kkm miałem to samo, mryganie kontrolki FI wraz z zapalonymi światłami, mryganie razem z kierunkami i nawet raz zgasło mi przez to moto w trasie. Szybkie zerknięcie na forum - diagnoza: elektryka i masy. Wyczyściłem wszystkie kostki widoczne po ściągnięciu lewej owiewki preparatem i pędzelkiem, potem zaimpregnowałem smarem wazelinowym - co ciekawe wszystko było jeszcze w oryginalnej izolacji. Dodatkowo znalazłem jeden przełamany kabelek przy sygnalizacji stopu - prawdopodobnie był to powód "failowych" testów MOT kiedy VFR była jeszcze w UK.

Winowajcą zapalania się lampki FI u mnie był słaby styk mas w zbiorczej kostce masy - tej ukrytej w izolacji obok regulatora (u mnie pomarańczowa). Odkryłem to całkiem przypadkiem gdy po ruszaniu losowo tą kostką lampka FI gasła. Wyjąłem grzebień z kostki i odziwo nie było widać żadnych przepaleń lub śladów zwarć. Przeczyściłem i "podoginałem" styki w tej kostce i dopiero wtedy problem zniknął. Kontrolka teraz się nie zapala niezależnie ile prądu "zabiorę" a wcześniej od razu świeciła się po samym włączeniu świateł. Nim zaczniesz grzebać w instalacji wtrysków radziłbym najpierw ponowne sprawdzenie tych mas bo jednak VFR wyznaję zasadę najpierw MASA, potem MASA a po trzecie zwiększ MASE .

Każda honda, w xx jest to samo.

Dostałem się do kostki zbiorczej masy. Grzebień czysty i dogięty.
Dziś podczas jazdy znowu 2 razy się zaświeciła kontrolka FI i moto jakby gasło. Trwało to kilka sekund, a za chwilę jechało normalnie i kontrolka zgasła. Błędów brak.
Masa na ramię też sprawdzona.

Jakieś pomysły?

Weź ja na "N" i sprawdź czy podczas trzymania stałych obrotów , przegazówek itp nie zapala się FI, pomęcz ją trochę. Daj znać po testach, bo jak na N się nie zapala to przyczyna jest gdzie indziej...

Sprawdziłem, nic się nie zapalało.
Przeczyściłem stopkę i czujnik stopki. Popsikałem konektory czujnika stopki i czujnika przy klamce sprzęgła oraz je po doginałem.


Zauważyłem, że gdy mam włączony zapłon i wbity jakiś bieg, to za każdym razem gdy nacisnę klamkę sprzęgła pojawia się jakiś dźwięk z przodu (może bardziej z prawej strony).
Tak samo dzieje się, gdy mam wciśniętą klamkę sprzęgła oraz wbity bieg i zacznę rozkładać stopkę i ją składać.
Dodatkowo jak jest tak na pograniczu wciśniętej klamki (tego czujnika przy klamce), dochodzi dźwięk takiego skwierczenia z okolic przodu.
Może te objawy są ze sobą jakoś powiązane?


Nagrałem filmik, może uda się komuś coś wychwycić.
https://youtu.be/3iNOdkTG3-c

dźwięk to bym obstawiał standardowo kosz sprzęgłowy i raczej nie powinno mieć to nic wspólnego z zapalającą się kontrolką fi, jeżeli na N nie masz takich objawów to na pewno odpada masa, bo na postoju też by Ci mrugała. Kiedy czyściłeś ten czujnik stopki ?

Kosz sprzęgłowy to na 100% nie jest (tym bardziej, że przecież silnik nie pracuje ), to całkowicie inny dźwięk. Prędzej jakiś przekaźnik.
Filmik oglądałeś? https://youtu.be/3iNOdkTG3-c

Dobrze słychać od 25s.
W 32s słychać to skwierczenie.


Czujnik stopki czyszczony po Twojej wiadomości

To jest przekaźnik a nie kosz sprzęgłowy xD koszt sprzęgłowy słychać na odpalonym moto. Dokładnie nie pamiętam ale wydaje mi się, że kilka przekaźników jest pod czachą i nie wiem czy tam jeden nie odpowiada za wyłączenie właśnie zapłonu lub pompy. Jeżeli skwierczy to znaczy, że nie jest sprawny i kończy się jego żywot lub jest problem ze stykiem na nim.

Post się widzę nie wkleił, przeoczyłem film

Podniosłem bak i ten dźwięk dochodzi gdzieś z pod airboxa (słychać go bardziej z prawej strony)